Szacuny
0
Napisanych postów
244
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
3530
Witam.
Aktualnie jestem na diecie masowej, dieta jest dobra, sprawdzona i co najwazniejze działa bo waga rośnie, no ale rosnie tez brzuch.
W związku z tym, chciałbym dodac HIIT, żeby kontrolować te przybieranie tłuszczyku i żeby szła sama czysta masa.. niech idzie wolno ale bez tłuszczu.
Chciałbym biegac 3 razy w tyg. w dni nie treningowe. Tylko nie wiem o ktorej i co zjesc i ile czasu przed tym hitem.
W ogole jest sens robienia tego? Czy lepiej sobie odpusić i czekać na rzeźbe?
Zmieniony przez - SzzychAa w dniu 2010-01-12 23:50:37
Zmieniony przez - SzzychAa w dniu 2010-01-13 16:51:50
Szacuny
7
Napisanych postów
1240
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8570
Jak dla mnie jak najbardziej. Przy dobrej diecei, ewentualnie suplach spalisz HIITem sam tluszcz bez zadnego ubytku miesnia wiec to dobry pomysl. aby nie przesadzic z intensywnoscia i czestotliwoscia. Pamietaj ze na masie masz ciezsze treningi i miesnie potrzebuja wiecej czasu i przerwy na regeneracje. Posilki przed i po HIIT wygladaja tak samo jak przed/po treningu czyli wegle+bialko.
Don't be afraid to be weak,
don't be too proud to be strong.
Wlasnie wrociłem z pierwszego treningu, jeszcze sapiac pisze ten post :]
Do parku milem 200m to w ramach rozgrzewki przebiglem sie truchtem, i jazda.
Pierwszy interwał spoko, drugi i kolejne juz nie.
Robiłem tak, że 15 spirnt 45 trucht. PO srincie juz nie mam sily tego truchtu robić, Musialem chwile przystnac i odsapnąc i dopiero trucht.
Moze jakos inaczej rozlozyc czas ? help. ;)
Zmieniony przez - SzzychAa w dniu 2010-01-20 23:22:38
Szacuny
7
Napisanych postów
1240
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8570
Najlepiej zaczac od zwyklych biegow, potem zwiekszasz intenswynosc a potem dopiero HIIT. Zima hiit to raczej nie jest za dobre, ciezko oddech zlapac przy tak intensywnym treningu, poczekaj do wiosny a na razie zwyklymi biega\mi popraw kondycje i wytrzymalosc.
Don't be afraid to be weak,
don't be too proud to be strong.