silownia+aero

Witam :)

na silowni pierwszy raz bylem ze 4 - 5 lat temu.. swojego czasu trenowalem naprawde duzo ( regularne, intensywne treningi przez 2 - 3 lata, potem szarapnie.. pol roku trenigu pol roku bez silowni itd.. ). wczesniej biegalem na dlugie dystanse. aktualnie jestem po 3 miesiecznej przerwei i chce znowu zaczac trenowac.. jednak zmienily sie troche cele i priorytety w moim zyciu z tad problemy z ulozeniem treningu :)

Cele:
-zwalic oponke z brzucha bo sie uzbierala duza :P
-poprawic mase... ale nie zalezy mi na budowaniu mega masy. poprostu chce wygladac dobrze. chodzi mi o zbity ladnie wygladajacy miesien nie musi byc 43 cm w lapie jak kiedys.. styknie 40 cm :)
-poprawic kondycje... do tej pory jak robilem mase albo sile to zaniedbywalem kondycje " zeby nie palic miesni". nie chce juz czegos takiego. chcialbym zeby moj organizm nie bal sie jazdy na rolkach czy wejscia po schodach na 6 pietro :)

na treningi niechcialbym poswiecac wiecej niz 3 dni w tygodniu. rozwazalem opcje FBW + interwalowo aeroby po silowni. jednak kompleteni nie mam pojecia jak rozlozyc treningi. bede trenowal na profesjonalnej silowni, tak wiec jest dostep do argometru, biezni, rowerkow itd. raz w tygodniu wchodzi w gre wyprawa na basen ale nic ponad to.

doradzi ktos cos?? :)

aa... zeby nie bylo. nie chce bawic sie w profesjonaliste bo z doswiadczenia wiem ze zle to sie konczy. nie bedzie zadnych wysrubowanych diet itd. bede jadl rozsadnie, ale napewno nie wg rozpisek. nie licze tez na natychmiastowe efekty. po tych paru latach na silce wiem ze tutaj nic samo nie przychodzi ;)

chcialbym utrzymywac przyzwoita sylwetke caly rok, wie chcialbym zeby dany schemat treningowy dawalo sie robic caly rok :)

od dwoch dni grzebie na tym i innych forach jednak nie moge znalesc nic coby satysfakcjonujaco odpowiedzialo na moje pytania.

pozdrawiam :)

dieta wg. pewnych wytycznych- nawet z rozpiski- to żaden profesjonalizm; a po przyzwyczajeniu sie nawet pełna swoboda- a szczerze mówiąc jest to w tej chwili nawet nie tylko potrzeba ale i konieczność swego rodzaju;

https://www.sfd.pl/Zbiór_linków_działu_Odżywianie-t418003.html


na poczatek można wziąć pod uwagę aeroby po treningu siłowym- choc po krotkim okresie przejśc należałoby na bardziej efektywne wysiłki -jak interwały czy HIIT.

siłownię polecam zacząć od 3-4 treningow w tygodniu[mile widziana druga wartośc]

ciąło podzielone na dwie części, trening poszczególnej grupy 2x w tygodniu

najpowszechniejsza w tym rodzaju planu obowiązuje zasadga pchaj[grupy m. ktore pracuja przy wypychaniu cięazru] i ciągnij/z nogami/ [grupy ktore pracuja przy ciągnięciu].

HIIT to raczej cos nie dla mnie :) doprowadzanie sie 2 razy w tygodniu do stanu omdlenia itd moze byc fajne przez pierwszy miesiac.. jednak wiem jak to sie konczy.. najpierw lekki opor przed treningiem, potem ogromna niechec, a na koniec zdecydowany prostest ciala :P

a czemu po silowni aeroby sa fe? wydawalo mi sie ze niski poziom glikogenu daje duze mozliwosci jezeli chodzi o zwalanie fatu :)

bardziej myslalem o interwalach.. bardzo ciekawi mnie argometr.. i rozwazam czy nie robic po silce lekkich rytmow wlasnie na nim :)

tak wogule dziekuje za odp :)

pozatym naleze do typu osob wolno regenerujacych sie... nie wiem czy moj organizm wydoli. mowiac szczerze myslalem zeby zaczac jeszcze bawic sie w sztuki walki... i wtedy robic dwa treningi SW i dwa treningi silki... ale chyba bede musial z czegos zrezygnowac bo nie dam rady fizycznie i czasowo.

a czemu po silowni aeroby sa fe?

no ale nie przypominam sobie abym tak napisal, po siłowni to wlaściwie jedyna pora na ich wlaściwe wykorzystanie

z hiit-em natomiast poprostu nie dzialaoleś jak należy od razu rzucając sie na mega intensywny wysiłek- a nie o to chodzi

mysle, ze nie tyle slabo jest z regenercją co źle sie zabierasz do tego= co wskazałem powyżej

poprostu nie dajesz organizmowi szans na adaptacje do wysiłku popraz -juz na wstepie- ustawienie mu zbyt wysokiej poprzeczki

zaczynaj- jesli to konieczne- od b. lekkich treningow silowych[acz czestych dość 4x w tygodniu] a po nich wykonuj jeszcze aeroby

no i zwiekszaj co trening owa intensywność... a chyba zmienisz zdanie co do możliwości swego organizmu i zaczniesz patrzeć na nie jak i ogólnie na trenowanie bardziej pozytywnie.

ja na treningi patrze bardzo pozytywnie. ;) lubie trenowac,ale mam tez jeszcze troche wlasnego zycia i nie moge calego tygodnia wieczorami ( bo tylko wtedy mam mozliwosc trenowac ) robic treningow. ;) z tad to ograniczenie 3 dni w tyg :) to jeszcze zostalo wyczarowac jakis trening ta metoda o ktorej wspominales.. :) dziekuje za wszystkie rady :)

pozdrawiam :)