Ogólnie jak w temacie.Od pewnego czasu zastanawiam się czy nie zmienić ułożenia ćwiczeń klata+tric ; plecy+bic na klata+bic ; plecy+tric ( trening na masę 3x w tyg. )
Szukałem konkretnej odpowiedzi , ale jedni uważają że tak a drudzy , że tak.Czyli połączenie tych partii powinno być indywidualne czy jest jakaś zasada ?
Splitem jadę od paru msc. i są postępy jeżeli chodzi o rozmiary jak i ciężar który jedynie przy bicu i tricu się nie zwiększa praktycznie.O ile jeszcze po klatce mam siłę zrobić trica o tyle po plecach zrobię max. 8-9 serii (po 9-10 powt.) bica i mam dość.
Więc jak uważacie ? Lepiej spompować na maxa. mięsień i robić na niego 9 serii po dużej partii czy trica wrzucić do pleców a bica do barków i robić po 11-12 serii ? Które rozwiązanie lepsze ?