Wiem, ze temat był zakładany pewnie 100 razy ale mam nadzieję, że wybaczycie.
Mam 17 lat, na wiosnę skończę 18. Od jakiś trzech miesięcy zacząłem ćwiczyć:
Pon: podciąganie się na drążku 5 serii po max ilości powiedzeń
Wt: biceps (5serii po 15 powtórzen 13,5kf) i mięśnie naramienne
Śr: nic
Czw: brzuch (brzuszki, skłony)
Pt: mięśnie klatki piersiowej (teraz to 48 kg 4 serie po 10 powtózen; atlas; na skośnej 33 kg) i triceps (4 po 10 powtórzen 13,5 kg)
Sob: brzuch
Niedz: wolne
Takie coś doradzili mi koledzy, którzy trochę ćwiczą. Problem w tym ze nie mam w domu siłowni (jedynie hantle 2 x 7,5 kg i drążek). Jedynie to w szkolnej siłowni mogę ćwiczyć klatę, resztę muszę w domu... Gdy zaczynałem na wycisk poszło 40 kg (wiem, żal). Obecnie jest lepiej, przed świętami 63 poszło. Proszę o ewentualne poprawki, rady, wskazówki ;) z gory thx