Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Jukaikido - nawet jeśli miało dobry pomysł, to wykonanie fatalne (zwłaszcza od 1:10). Można się czepiać aikidoków, ale dźwignie przynajmniej są wykonywane zgodnie z prawami anatomii (to, że w walce nie da się zbytnio zastosować to wiem ), a tu zwykła szarpanina...
Remigius.pl - IT, e-commerce, e-marketing | Centrum-evolution.pl - centrum treningowo-dietetyczne we Wrocławiu | Serwispomp.eu - dystrybutor narzędzi Graco & Festool
Dla mnie filmik który wkleiłeś jest jak najbardziej sensowny.
Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-01-09 16:44:37
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Trenowałem aikido - wyśmiewane na forum, nawet w tym temacie i wiem, że dźwignie które robiliśmy i będąc na stażu z J. Wysockim na przykład, miały sens tylko wtedy gdy były wykonane skręcając odpowiednio stawy, kości itd. W każdym innym przypadku nie wychodziło. Jeśli się robiło odpowiednio - działały mi nawet na treningach w innych sekcjach, gdzie trenowało się pod policję, wojsko itp. (combatowo). Oni zazwyczaj też ciągnęli jak za "rzepkę"
Tu te techniki w tym filmiku, jakby były robione zgodnie z sensem, to bym się nie doczepił, ale właśnie przez to, że są tak a nie inaczej, dlatego zasługują pokazanie "jako zabójcze"
Remigius.pl - IT, e-commerce, e-marketing | Centrum-evolution.pl - centrum treningowo-dietetyczne we Wrocławiu | Serwispomp.eu - dystrybutor narzędzi Graco & Festool
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
A co do Kyusho: uważam, że fakt istnienia tzw. "punktów witalnych" nie podlega wątpliwości ze względu na anatomię człowieka, choć niekoniecznie trzeba je akurat tak nazywać. I to, że ktoś poświęcił się studiowaniu zastosowania ich w walce wg mnie jest godne jeśli nie szacunku, to przynajmniej zrozumienia. No, chociażby tolerancji. Inną sprawą jest fakt, że można z tego próbować zrobić "magię" i niestety, jak dotąd G. Dillman i jego uczniowie tak to próbują pokazać.
Jak już pisałem gdzie indziej, zetknąłem się z zastosowaniem Kyusho w walce (nie na "manekinie") nie z linii G. Dillmana, ale człowieka u którego jakiś czas pobierał nauki - Taika Oyata i zacząłem patrzeć z większym szacunkiem na tych, którzy się tym zajmują. To nie mój styl i nie mam w tym żadnego interesu: po prostu ze względu na sprawiedliwość uznałem, że powinienem to dodać.
KYŪDŌ MŪGEN
www.kyudokan-polska.pl
www.uechi-ryu.pl
Powiem to paru znajomym grapplerom. Tym, których odklepałem dźwigniami, których w walce nie da się zastosować...
Właściwie moge to również powiedzieć znajomym policjantom i ochroniarzom, którzy trenują aikido i chwalą sobie jego zastosowania
Remy: my tu naprawde wszyscy zdajemy sobie sprawę z przewagi stylow o metodyce sparringowej nad "tradycyjnymi", ale nie popadajmy w skrajnosci. Zwłaszcza w kontekscie użycia na amatorze, który nic nie trenuje i który, wobec tego, może być dość mocno zaskoczony użyciem danej techniki.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Ale nikt nie wnikał o co biega, tylko polewka była, a teraz oburzenie
Cavior: przecież stwierdziłeś to co ja. Ja też uważam, że dźwignie wykonane dobrze, działają, ale ciągnięcie na siłę, jak popadnie, jest tragiczne i śmieszne. Tu tak było pokazane. A to czy zadziała w starciu to już zależy od wielu czynników.
Eeee tam, znowu "o skuteczności i ulicy"
Wkleiłem, bo mnie to rozśmieszyło...
Remigius.pl - IT, e-commerce, e-marketing | Centrum-evolution.pl - centrum treningowo-dietetyczne we Wrocławiu | Serwispomp.eu - dystrybutor narzędzi Graco & Festool