PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!
http://www.shinaido.w8w.pl/
Jak wyżej - walczy człowiek a nie styl, o ile ten styl ma sens (uczenie się z książek, z netu i tego typu instruktorzy nie uczą stylu walki). Ćwiczenie pojedynczego uderzenia i pojedynczego kopnięcia setki razy dziennie przez długie lata pozwoli trenującemu tak, opanować te dwie techniki w sposób perfekcyjny. W sytuacji realnej taki człowiek może być znacznie skuteczniejszy od kogoś trenującego styl z wieloma technikami, gdyż obrona przed perfekcyjnie wykonaną techniką jest niezwykle trudna. Na ringu nie ma to sensu ze względu na kamery - ktoś tak walczący może pokonać jednego przeciwnika - reszta zobaczy walkę na video i kiedy wie się co przeciwnik zrobi pokonanie go nie jest już takie trudne.
Dla tego rozgraniczam style i sporty stricte na zawody (sportowe) od tych kierowanych głownie na walkę realną i samoobronę.
Sparingi dla obu typów przygotowań są kluczowe, ale inaczej wyglądają kiedy celem są zawody , a inaczej kiedy celem jest samoobrona i walka realna.
a i tak indywidualne predyspozycje i duch walki danej osoby to 80 % wygranej.
Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2010-01-02 15:49:16
bujing yishi bu zhang yi zhi
"Wylewając pot na treningu, oszczędzasz krew w czasie walki"
"On the street nobody can hear you tap out"
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl

'Talenciarze' z duchem do walki znajdą się w każdej SW, przykładem jest legendarny Nogalski z Shotokanu (tylko pytanie brzmi, czy on by trenował akurat Shotokan, gdyby urodził się 30 lat później

Sprawa zresztą nie jest taka prosta, bo styl to czasami jedno, a to co robi się w danej sekcji - drugie. Są słabe kluby muay thai i kluby TKD gdzie trenuje się całkiem wszechstronnie i kontaktowo.
Poza tym decydujące zawsze są predyspozycje psychofizyczne, jak Yang napisał, i zaangażowanie w treningi. Najlepszy klub MMA nic nie da komuś, kto pojawia się raz w tygodniu i większość czasu się obija.
Styl bazowy powinien też odpowiadać uzdolnieniom człowieka, niektórym chwytane idą kiepsko, a są świetni w uderzanych, i vice versa.
Zmieniony przez - searme w dniu 2010-01-02 16:40:27
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
"To, czy sztuka walki jest skuteczna, zależy od jej efektywności w realnych warunkach. Realne warunki to konfrontacja uliczna (niekoniecznie 1 na 1) lub też turnieje walk bez reguł. Oczywiście na ulicy występuje mnóstwo czynników, których pozbawione są zawody, jednak sam aspekt otwartej walki wręcz między dwoma przeciwnikami pozostaje wspólny. W realnych warunkach walki nie ograniczają przepisy ani zasady. Używane są dowolne techniki.
Narzucanie zasad powodowane jest zarówno obowiązującym prawem jak i chęcią zwiększenia bezpieczeństwa zawodników. Jeśli zabronimy uderzania w tył głowy, kręgosłup, krocze, zadawania ciosów przeciwnikowi leżącemu, używania łokci i kolan to walka stanie się niewątpliwie znacznie bezpieczniejsza. Jednocześnie zatraci swoją realność. Skrajnym przykładem jest Judo, gdzie zabronione są jakiekolwiek uderzenia. Dozwolone są niektóre rzuty (nie przez dzwignię, nie za głowę...), dzwignie (tylko na łokieć i bark) i duszenia. Oczywiście przy takich ograniczeniach skuteczniejsze jest judo od realnej sztuki walki.
Pewne style walki zostały wypromowane przez kino i telewizję. Niezapomniane "Wejście smoka", lub też "Best of the best" kreują nasze wyobrażenie o realnej walce i ukierunkowują naszą sympatię w stronę Kung fu czy Karate. Efektowne ciosy i wyskoki, tajemnicze ruchy, niewyobrażalna wytrzymałość wojowników i tryskająca krew.
A jak wygląda naprawdę realna walka? Jeśli założymy elementarną wytrzymałość i umiejętności zawodników (nie poddają się po byle ciosie), to okazuje się, że finał walki bardzo często ma miejsce w parterze, czyli na ziemi. Praktyka walk ulicznych w Brazylii (i nie tylko) oraz turniejów bez reguł wskazuje, że łatwiej jest dążyć do zwarcia i parteru niż go unikać. Każdy klincz, uderzenie lub kopnięcie może być bowiem wykorzystane do wytrącenia z równowagi. Walka kończy się dzwignią, duszeniem bądz uderzeniami na ziemi. Można być odpornym na uderzenia, ale na dzwignie, a zwłaszcza na duszenia nie ma mocnych. (Co do dzwigni - niektórzy nie przejmują się złamaną ręką i walczą dalej, np. pod wpływem narkotyków lub anormalnej tolerancji bólu). Nie dziwne więc, że najskuteczniejsze okazały się oparte na chwytach, parterowe style walki: Luta Livre, niektóre odmiany zapasów, japoński shootfighting, rosyjskie sambo. Wszelkie odmiany karate, kung fu it.p. odpadają w przedbiegach. Style te stworzone są bowiem do walki na odległość - zwarcia unikają, a w parterze są praktycznie bezużyteczne. Nawet jeśli zabronimy schodzenia do parteru, to i tak wspomniane style przegrywają w konfrontacji z boksem lub tajskim boksem (muay thai), w którym do perfekcji dopracowano kopnięcia, uderzenia łokciami i kolanami, a także klincz. Wyższość chwytów nad uderzeniami została wielokrotnie udowodniona. Niedowiarkom polecam obejrzenie kaset z pierwszych turniejów Vale Tudo.
"Tajemnica" skuteczności leży również w sposobie prowadzeniu treningu. Przy Luta Livre ćwiczy się tylko i wyłącznie te chwyty, które udowodniły swoją skuteczność. Nie dzwiga się balastu wielu tradycyjnych technik, które są trudniejsze do wykonania a więc mniej praktyczne. Dodatkowo w parterze wielkość i siła przeciwnika ma mniejsze znaczenie niż w stójce."

Piszesz coś i nie wiesz co, oraz nie masz pojęcia o czym piszesz stad masz takie wnioski. I to tyle mam do dodania. Jeszcze jeden pasjonat MMA, BJJ wiedzący wszystko lepiej i znający się na wszystkim najlepiej - pogratulować tylko.

bujing yishi bu zhang yi zhi