XaviHaz
Jestem tu nowy (porównując się stażem do większości użytkowników forum) stąd też moje pytania, wątpliwości w sferze kulturystyki.
Przedstawiając swoją osobę, mam 18 lat, 187cm wzrostu, ważąc 74kg. Mówiąc o sylwetce powiedziałbym, że jestem średni. Bardziej szczupły niż gruby. Chciałbym jak pewnie wszyscy początkujący zwiększyć zdecydowanie masę mięśniową.
Rozpoczynając pracę nad mięśniami, wiedziałem, że muszę przytyć (jeszcze pół roku temu miałem 7kg mniej przy tym samym wzroście), aby cokolwiek zbudować. To w jakieś części udało mi się zrobić.
Przypatrując się w lustrze zauważyłem, że najlepiej rozwiniętymi mięśniami są mięśnie ud. Najsłabiej wyglądają ręce. Stąd też postanowiłem trochę nad nimi popracować, zanim przystąpię do pełnego wymiaru treningu na wszystkie partie. Zacząłem tak na poważnie 2 miesiące temu ćwicząc biceps i triceps (3 cwiczenia po 3 serie po 9-12 powt.). W bicepsie z 32 cm udało mi się poprawić na 33,5 cm, także jakiś progres jest. Chciałbym dodać, że ćwiczę w domu. Za około miesiąc zacznę pracować już równomiernie nad całym ciałem, gdyż ruszy w pełni moja domowa siłownia.
Co do diety, ułożenie odpowiedniej nie jest dla mnie problemem, ale już jej przestrzeganie ogromnym. Po prostu nie dam rady jeść tego co rozpiszę, raz brak czasu na przygotowanie, dwa umiejętności. Jeśli chodzi ilość kalorii to skoro przytyłem i ciągle tyje bilans muszę mieć dodatni. Jem po prostu jak najwięcej potrafię tego co jest w miarę zdrowe. Omijając wszelkie McDonaldy, Pizzerie, cukiernie. Po prostu staram się jeść dużo mięsa, jak również kaszy, ryżu i owoców, warzyw czy jajek. Pomimo tego moja dieta pewnie i tak nie posiada tyle białka i węglowodanów ile mieć powinna do prawidłowego rozwoju mięśni. Stąd też pytanie, czy zacząć stosować jeszcze jakieś odżywki (za około miesiąc) jak zacznę trening na wszystkie partie, czy na razie jeszcze za wcześnie? Jeśli można jakieś zastosować to jakie? A jeśli nie, to co najlepiej zrobić, aby ten rozwój nie był przyblokowany brakiem białka czy węglowodanów.
Mam jeszcze jedno pytanie, zauważyłem, że zaczyna mi zanikać zarys brzucha... czy stosując aeroby nie zmniejszę masy która miała zostać przeznaczona na zamianę w mięśnie? Inaczej mówiąc, czy lepiej na początku ćwiczyć bez aerobów, a gdy uzyska się odpowiednią sylwetkę zacząć aeroby, aby spalić trochę tkanki tłuszczowej?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 74
Wzrost: 187
Cel treningowy: Masa
Staż treningowy na słowni: 2 miesiące
Uprawiane inne sporty: Brak (2x w tyg wf)
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): ławka, modlitewnik, sztanga, sztangielki
Dieta: Brak specjalnej, po prostu unikani słodyczy i fast foodów, jak najwięcej mięsa, owoców, warzyw, ryżu, kaszy i jajek.
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: Brak
Przedstawiając swoją osobę, mam 18 lat, 187cm wzrostu, ważąc 74kg. Mówiąc o sylwetce powiedziałbym, że jestem średni. Bardziej szczupły niż gruby. Chciałbym jak pewnie wszyscy początkujący zwiększyć zdecydowanie masę mięśniową.
Rozpoczynając pracę nad mięśniami, wiedziałem, że muszę przytyć (jeszcze pół roku temu miałem 7kg mniej przy tym samym wzroście), aby cokolwiek zbudować. To w jakieś części udało mi się zrobić.
Przypatrując się w lustrze zauważyłem, że najlepiej rozwiniętymi mięśniami są mięśnie ud. Najsłabiej wyglądają ręce. Stąd też postanowiłem trochę nad nimi popracować, zanim przystąpię do pełnego wymiaru treningu na wszystkie partie. Zacząłem tak na poważnie 2 miesiące temu ćwicząc biceps i triceps (3 cwiczenia po 3 serie po 9-12 powt.). W bicepsie z 32 cm udało mi się poprawić na 33,5 cm, także jakiś progres jest. Chciałbym dodać, że ćwiczę w domu. Za około miesiąc zacznę pracować już równomiernie nad całym ciałem, gdyż ruszy w pełni moja domowa siłownia.
Co do diety, ułożenie odpowiedniej nie jest dla mnie problemem, ale już jej przestrzeganie ogromnym. Po prostu nie dam rady jeść tego co rozpiszę, raz brak czasu na przygotowanie, dwa umiejętności. Jeśli chodzi ilość kalorii to skoro przytyłem i ciągle tyje bilans muszę mieć dodatni. Jem po prostu jak najwięcej potrafię tego co jest w miarę zdrowe. Omijając wszelkie McDonaldy, Pizzerie, cukiernie. Po prostu staram się jeść dużo mięsa, jak również kaszy, ryżu i owoców, warzyw czy jajek. Pomimo tego moja dieta pewnie i tak nie posiada tyle białka i węglowodanów ile mieć powinna do prawidłowego rozwoju mięśni. Stąd też pytanie, czy zacząć stosować jeszcze jakieś odżywki (za około miesiąc) jak zacznę trening na wszystkie partie, czy na razie jeszcze za wcześnie? Jeśli można jakieś zastosować to jakie? A jeśli nie, to co najlepiej zrobić, aby ten rozwój nie był przyblokowany brakiem białka czy węglowodanów.
Mam jeszcze jedno pytanie, zauważyłem, że zaczyna mi zanikać zarys brzucha... czy stosując aeroby nie zmniejszę masy która miała zostać przeznaczona na zamianę w mięśnie? Inaczej mówiąc, czy lepiej na początku ćwiczyć bez aerobów, a gdy uzyska się odpowiednią sylwetkę zacząć aeroby, aby spalić trochę tkanki tłuszczowej?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 74
Wzrost: 187
Cel treningowy: Masa
Staż treningowy na słowni: 2 miesiące
Uprawiane inne sporty: Brak (2x w tyg wf)
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): ławka, modlitewnik, sztanga, sztangielki
Dieta: Brak specjalnej, po prostu unikani słodyczy i fast foodów, jak najwięcej mięsa, owoców, warzyw, ryżu, kaszy i jajek.
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: Brak
Krzysztof Piekarz
ziomlogos
