1 - Mleko tak często zachwalane zawiera spore ilości kazeiny i laktozy. Jak wiemy za trawienie pokarmów w naszym organiżmie odpowiedzialne są różne enzymy trawienne, węglowodany są trawione przez inny enzym, tłuszcz przez jeszcze inny i białka tak samo, z tą róznicą, że z białkami organizm się najbardzej męczy, dlatego przeznacza na ten proces najwięcej energii ( kalorii) - z tego powodu 1 gram węglowodanów a 1 gram białka mimo, że posiadają tyle samo kalorii, to jednak róznią się znacznie energochłonnością.
Ale do rzeczy, za trawienie kazeiny odpowiedzialny jest enzym zwany reniną, której organizm ludzki niestety nie posiada, lecz nasz organizm radzi sobie z tym problemem w inny sposób. Przetwarza go do kazeinianu wapnia, który dzięki odpowiedniemu enzymowi jest konwertowany ( przetwarzany ) do prakazeinianu, wtedy prakazeinianem zajmuje się enzym trawienny odpowiedzialny za trawienie białek w organiżmie - pepsyna. Odbywa się to kosztem oczywiście wapnia, bo bez wapnia organizm ludzki nie przekonwertuje kazeiny do kazeinianu wapnia. Jeśli w organiżmie jest deficyt wapnia to wapń jest pobierany z kości. Niektórzy mogą powiedzieć, że piją mleko w dużych ilościach i nic im nie jest. Ale prawda jest taka, że nigdy nie mów nigdy, młody organizm ma ogromne możliwości regeneracyjne i potrafi naprawde dużo wytrzymać, ale z czasem gdy latka lecą do przodu, cięzary na siłowni są coraz większe to siadają nam stawy, kości stają się łamliwe ( najgorzej mają osoby ćwiczące na siłowni, bo to oni dżwigają zelastwa i organizm najbardziej dostaje po tylku, a propos kulturystyka bez odpowiedniej wiedzy o zdrowym odżywianiu się szybciej eksploatuje, starzeje itp. ale mniejsza o to ). Dodatkowo nasza wspaniała kazeina w naszym układzie pokarmowym tworzy duże grudki, oblepiając go i powodując, że pokarmy które spożywamy z naszym serkiem czy mlekiem żle się przyswajają, dotyczy to również ważnych witamin i minerałów ( niestety). Dodatkowo kazeina wytwarza ciekawą substancje w naszym organizmie zwaną homocysteiną. Mhm, można zadać sobie pytanie,co ta homocysteina właściwie powoduje i już odpowiadam - zmiany miazdzycowe, zakrzepy, zawały. Działanie homocysteiny nasilają np: palenie tytoniu, alkohol, kawa ( z tego względu nie poleca się pić kawy z mlekiem, ps. kawy nie powinno sie pić nawet samej, przynajmniej z dodatkiem łyżeczki cukru, ale nie chce się rozpisywać zbytnio).
2 - Mleko zawiera również laktozę, którą trawi laktaza, sęk w tym, że organizm ludzki nie posiada tych enzymów, ten enzym znajduje się tylko w mleku matki. Oczywiście organizm bardzo męczy się z trawieniem laktozy i kazeiny, przez co część tych substancji zamienia się w tłuszczyk a część zalega w jelitach ( porażka dla metabolizmu ) i gnije, zajmują się nimi bakterie fekalne, co nie jest zbytnio zdrowe dla organizmu.
3 - Mleko zawiera tworzy w żołądku kwas masłowy ( o zgrozo ), wystepuje on np: w zjełczałym maśle. Jest to substancja szkodliwa dla naszego organizmu. Apropo kwas masłowy ma zastosowanie w przemysle do produkcji róznego rodzaju barwników.
4 - Ciekawy skład chemiczny mleka + tłuszcz w mleku też daje nieciekawe rezultaty. Lipaza - enzym trawiący tłuszcze konwertują tłuszcz w mleku do kwasu palmitynowego, który lubi bardzo połączenie z wapniem ( o zgrozo ) szczególnie w jelitach. Nie trzeba dodawać, że kazeina + kwas palmitynowy działają synergistycznie w stosunku do wapnia ( ze szkodą dla wapnia ).
5 - Niektórzy mogą uważać, że mleko zawiera dużo wapnia i że taka ilość wapnia złagodzi skutki negatywnego wpływu składu chemicznego mleka na ilość wapnia w organiżmie. O zgrozo to też nieprawda, w obecności wapnia musi być mało fosforu, żeby wapń się efektywnie wchłaniał. Fosforu musi być conajmniej 2 razy mniej, albo jeszcze troche.
6 - Ponadto bądżmy szczerzy mleko w sklepach, to jest pozostałość po mleku, proces pasteryzacji wszystko niszczy, a to co martwe jest najzwyczajniej w świecie pożywką dla bakterii i nie są to te dobroczynne bakterie.
Główna przyczyną braku wapnia w organżmie jest brak równowagi kwasowo - zasadowej w organiżmie na skutek zwiększonego spożycia białka przez kulturystów, zbyt małą ilość warzyw i owoców w diecie,brak antyutlenaczy, spożywania nieodpowiednich produktów.
Wapń jest dobrze przyswajany z takich produktów jak kefiry, jogurty naturalne, ze skorupiaków ( bardzo dobrze jest również suplementować się wapniem ). Wapń najlepiej brać naczco z dala od magnezu, gdzieś tak 20 minut przed posiłkiem.
Nie ulega jednak wątpliwości, że kazeina jest najlepszym białkiem na noc, bo wyrzut aminokwasów do krwi jest stopniowy i rozłożony w czasie, co skutecznie chroni nas przed nocnym katabolizmem. Tu zalecam odżywki białkowe zawierającą kazeine wstępnie strawioną (kazeinian wapnia lub kazeina micelarna) czyli tzw. kazeinke bez żadnych negatywów. Organizm nie musi się męczyć z potwornym trawieniem produktów mlecznych, lepiej będziemy spali, wstawali bardziej wypoczęci, a układ pokarmowy odwdzięczy się nam się przyrostem mięśni a w przyszłości zdrowiem.
Podsumowanie - mleko, róznego rodzaju serki to marnotrawienie własnego zdrowia, nic więcej. Prawda jest taka, że firmy chcą na nas zarobić a państwo zbytnio wchodzi w tyłek rolnikom, którzy wyciągają tylko ręce po więcej i więcej. Cała ta kampania reklamowa jest chora. Artykuł napisałem sam, lecz niech każdy w swej inwencji zechce poznać prawde. Prawda wyswobadza
Zapraszam do dyskusji, jeżeli sie myle to prosze o wartościowe argumenty bez argumentum ad personam, z pożytkiem dla SFD.
Ból przemija, chwała jest wieczna!