PACQUIAO - COTTO OFICJALNIE!

Autor dodał trochę goryczki temu tekstowi. Goryczka polega na dramatyzmie, autor próbował przedstawić obu bokserów jako równych, nie wyznaczając faworyta. I chwała mu za to
Pacquiao jako zwycięzce ostatnich wielkich walk, ale jego trening autor opisał śmiesznie, natomiast Cotto podchodząc z szacunkiem do jego poświęcenia na treningach, ale jego ostatnie walki nie były zbyt szczęśliwe.
Fajny tekst, przyjemnie się czyta.

PACQUIAO PRZEZ KO to jest wręcz pewne

oglądałem pare walk PACQUIAO i to jest bokser szybki a ta teoria znanan jest nie od dziś przez szybkość do siły a cotto jest raczej bokserem siłowym

edytuj posty!
Nie bądź taki pewny, Manny jest faworytem wszystkich zarówno jak i moim, ale Cotto nie raz zaskakiwał i może zaskoczyć i teraz

http://www.rp.pl/artykul/391704_Gwiazdor_jest_tylko_jeden_.html  komentarz Janusza Pindery o tej walce. Pozdrawiam.

Jak ktoś ma jakiegos linka na którym będzie walka, to z chęcią pocisnę sogaczewskiego Pozdro

Zmieniony przez - Ramil92 w dniu 2009-11-14 10:36:32

PACQUIAO- 144, COTTO- 145





W Las Vegas odbyło się oficjalne ważenie zawodników przed sobotnią super-walką pomiędzy liderem rankingów P4P Mannym Pacquiao (49-3-2, 37 KO) a mistrzem świata WBO wagi półśredniej Miguelem Cotto (34-1, 27 KO). "Pacman" wniósł na wagę 144 funty, Cotto- 145. Bezpośrednią transmisję z bokserskiego wieczoru w Las Vegas przprowadzi Polsat Sport Extra- początek programu o godz. 03.00.
bokser.org























Mam już niezłe ciśnienie przed tą walką , liczę na naprawdę dobre widowisko obaj prezentują się znakomicie, nie ma między nimi złej krwi co pokazał Cotto podając rękę PacManowi, oby ta walka poprawiła nam nastroje po ostatnich mniej barwnych bojach. Mam nadzieję że zobaczę niezłą jadkę w ringu mnóstwo wymian, zwroty akcji i oczywiście PacMana na deskach, ale nie zdziwię się jak wygra Manny, przecież to znakomity bokser o wielkich umiejętnościach, i znakomitej szybkości, zobaczymy właśnie jak Miquel wypadnie pod względem szybkościowym przy Mannym, siła na pewno będzie po stronie Cotto. Jeżeli trafi czysto PacMana to nie będzie co zbierać, a czy trafi? O tym przekonamy się niebawem. I nie liczcie na to ,że Cotto zostanie potraktowany jak Hatton. Anglik to nie ta półka co Miguel. Cotto na pewno postawi wysoko poprzeczkę Filipińczykowi, być może nawet za wysoko. Pozostaje nam tylko czekać na tą walkę, obyśmy się nie zawiedli tym razem ! Wyda mi się że nie tylko ja chce zobaczyć wspaniałą walkę!

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2009-11-14 11:57:27

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2009-11-14 12:10:23

Już tylko godziny dzielą nas od pojedynku roku, batalii Manny Pacquiao (49-3-2, 37 KO) z Miguelem Cotto (34-1, 27 KO) o pas WBO kategorii półśredniej. Środowisko bokserskie jest podzielone co do tego, kto wyjdzie zwycięsko z tej mega walki. Chad Dawson i Mike Tyson obstawiają wygraną Pacmana, Felix Trinidad i Shane Mosley typują wiktorię Cotto.

Chad Dawson: Manny Pacquiao, on jest najlepszy, jest na szczycie.

Mike Tyson: Typuję wygraną Manny Pacquiao przez nokaut. Myślę, że znokautuje Cotto w 8 albo 9 rundzie. Manny po prostu jest za dobry dla Cotto.

Shane Mosley: Uważam, że Cotto wygra bo jest troche większy i jest prawdziwym półśrednim. Jego siła może być wystarczająca do przezwyciężenia szybkości Pacquiao. Myśle, że wygra Cotto na punkty.

Felix Trinidad: Manny to wielki puncher i dobry bokser, ale nigdy nie mierzył się z prawdziwym półśrednim jak Miguel Cotto. Cotto to najbardziej niebiezpieczna walka w karierze Pacquiao. W noc walki Pacquiao nadal nie będzie pełnym półśrednim. A Cotto jest bardzo silny. W miare upływu pojedynku, około 7,8,9 rundy Cotto przejmie inicjatywę. Uważam, że Cotto wygra na punkty, ale może nawet zwyciężyc przez nokaut.

bokser.org

Większość za Pacquiao

O 3 zaczyna sie ich pojedynek czy transmisja i wcześniej inne walki, bo nie wiem o której wstać.

Cotto to nie jest kelner do obijania tak jak niektorzy twierdza jak juz pisalem wczesniej, mam nadzieje na bardzo ciekawa walke...zwyciezcy nie bede typowal bo daje im rowne szanse.