Szacuny
3
Napisanych postów
230
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1001
Witam,
jestem na redukcji i zrzucilem jak dotad 25kg.
Wkurza mnie jednak strasznie moj organizm.
Wystarczy ze pojde na jakies urodziny, pojem troche wiecej (ale bez przesady), wypije ze 2 szklanki coli, zjem troche ciasta, jakies salatki (staram sie poza wyzej wymienionymi jest sensownie) i po takiej imprezie mam 1 do 2kg wiecej, ktore potem musze w tydzien uczciwie zrzucic trzymajac diete i uprawiajac sport.
Troche to nie fair, ale sie nie poddaje oczywiscie.
Tak tylko stwierdzam fakt i pytam was, czy wy tez macie taki wredny organizm :)
Szacuny
5
Napisanych postów
848
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11694
Ja mam dokladnie tak samo jak ty, wiec sumiennie staram sie trzymac diete ;)
PonoC podbudowanie masy miesniowej troche zwiekszy metabolizm, i moze to pomoce.
Jednakze sam nie wiem czy to do konca prawda ;)
PS; I jeszcze jedno, z taka genetyka bardziej sie napracujesz, i masz na mecie wieksza satysfakcje z osiagnietych celow, wiem co mowie bo sam zrzucalem z siebie zbedny balast.
Pozdrawiam.
Deep into yourself is where You will find motivation.
Szacuny
0
Napisanych postów
17
Wiek
42 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
403
pewnie spożywasz węglowodany w dni nietrenigowe, choć nie wolne od aerobów/interwałów a masz taki organizm, który strasznie jest na nie czuły. Spróbuj jeść je tylko na śniadanie w postaci płatków, potem odżywiać się warzywami i mięsem i sprawdź wtedy, czy raz na jakiś czas (1 na 2 tyg. powiedzmy) wrąbanie 6 batoników, loda i pudełka ptasiego mleczka coś ci zrobi bo nie powinno
mówię tutaj o etapie, w którym masz już jakoś tam rozkręcony metabolizm, np. przez 5x cardio po 45-60 minut w tyg. i trening siłowy.
ps. takie życie nie miało by sensu znajdź sposób na swój organizm hehe choć w sumie już znalazłeś - 1 dzień pychotek, tydzień harówy
Szacuny
3
Napisanych postów
230
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1001
> ps. takie życie nie miało by sensu znajdź sposób na swój
> organizm hehe choć w sumie już znalazłeś - 1 dzień pychotek,
> tydzień harówy
Nie dzien tylko jeden wieczor.
W ten dzien co pojadlem wieczorem mialem 2h trening (domowy trening FBW + 45min orbitreka).
I problemem jest, ze ja musze redukowac a nie zachowac status QUO.
Co do wegli to jestem na low carbie i w ogole na codzien nie przyjmuje wegli za duzo (okolo 60g dziennie, glownie w warzywach).
Pije rano po przebudzeniu lyzeczke miodu rozpuszczona w wodzie dnia poprzedniego. A poza tym to tylko warzywa + bialko (ryby, mieso, nabial) + zdrowe tluszcze (oliwa i orzechy (macadamia, brazylijskie, wloskie, siemie, sezam)
Szacuny
3
Napisanych postów
230
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1001
> To woda i zawartość jelit a nie tłuszcz. Na jednej imprezie nie jestes
> w stanie odrobić 2kg.
I dlaczego akurat odklada sie woda? Przeciez normalnie pije duzo czystej mineralnej bez gazu, wiec deficytu wody nie powinienem miec.
Szacuny
29653
Napisanych postów
63022
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
902911
bo syfne jedzenie i wegle proste ciagna wode.
mam podobnie.
szkoda ze zeby dosjc do wagi sprzed czitowania potrzebuje calego tygodnia.
dziwne naciagam wody i tresci w jelita w jeden dzien a zeby to zrzucic potrzebuje tygodnia.