SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

REWOLUCJA! - powrót do podstaw? ;]

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 11544

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 1169 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6480
"Dobrze prawi Rbk (nie było Twego postu gdy wcześniej pisałem)
" - rad estem, zes docenil me zdanie czlowieku zacny...

Ale taka jest prawda Panowie z badan wynika, ze 90% to wzrokowcy, czyli jak zobaczymy dowody to wierzymy. Podam kolejny przyklad bo jaskiniowce to byl skrajny.

Zdjecie z planem daje ja, maly czlowieczek z 42 cm w rece i jako tako wygladajacom sylwetka...

Na to temat nizej taki sam plan daje Pan X, ktory wyglada 2x lepiej a w bicepsie ma 56 cm, jak dziala glupi przecietny czlowiek o rozumie pochodnym od malpy?

Czyta oba tematy (zaznaczam identyczne) po czym mi pisze, ze plan do bani, popracuj nad nim, a koledze, ze Plan Genialny, ze tez zacznie nim cwiczyc... dlaczego? Bo to widzi.

Tak samo z daradmi... Ja dam sensowna rade, a ktos zupelnie idiotyczna i szkodzaca? Jesli ja i ta druga osoba dodamy zdjecia i moje bedzie w oczach danej osoby ktorej pomagamy gorzej wygladalo, jak myslicie kogo rade wybierze, dany czlowie? - oczywiscie ktory nie wie co jest dobre a co zle?

A co dzieje sie teraz? Widzimy murzyna, ktory cos mowi? To wierzymy bo chcemy tak wygladac.

A moja rada, dla wszystkich, ktorzy maja krotki staz i sie napala na ten trening sprobojcie wszystkiego i wtedy ocencie co jest dobre... ktos napisal, ze trzeba sie przykladac do treningu regularnosc, systematycznosc - to sa madre slowa.

Cwiczac regularnie efekty beda, nie ma bata. A czy lepsze by byly po takim treningu nikt tego nie wie dwoch treningow na raz nie mozna cwiczyc, z czegos trzeba zrezygnowac, cale zycie z czegos rezygnujemy.

A to, ze kolega cwiczy innym treningiem i ma lepsze efekty nie oznacza, ze jakbyscie sie zamienili to Ty bys mial lepsze....

Pozdrawiam i zycze wesolych swiat bozego narodzenia

... znowu polubiłem żelastwo.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 89 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 694
Jedną rzecz trzeba umieć rozgraniczyć. Po co. No właśnie, po co to wszystko. A no przede wszystkim po to, by ... (i tutaj niech każdy wpisze sobie własny cel, jeśli taki w ogóle istnieje). Mało kto stawia sobie za cel sprawność fizyczną, dobre samopoczucie i hobby, które wypełnia nam wolny czas. Jedni stawiają siłownię ponad wszystko, tylko czy o to w tym wszystkim chodzi? Wg mnie nie, ponieważ nikt z nas (przepraszam, może 0,01% forumowiczów) nie startuje w zawodach, żyją tylko tym. W życiu jest wiele ważniejszych rzeczy, a siłownia, pod każdą postacią (czy to bieżnia czy ćwiczenia siłowe), powinny być dodatkiem. W taki też sposób podchodził do tego Larry Scott, a jakie sukcesy przy tym odnosił, dobrze wiemy. Dlatego czy będziemy się mniej lub bardziej do tego przykładać zależy od tego, czy wiemy w ogóle po co to robimy. Bo po co katować się za pięciu, trzymać rygorystyczne diety, rezygnować z kina czy kolacji z kobietą po to, by tylko zrobić trening czy zjeść o właściwej porze ... Sukcesy z siłowni same przyjdą, prędzej czy później, ale ludzie, priorytety dla zwykłych zjadaczy chleba muszą być zachowane. Takich ludzi jak Frank Zane czy profesorów Kliczko jest na tym świecie 0,00001%. Tak więc po co mi 200 na klatę, gdy nie startuję w zawodach? Koledzy pewnie to oleją czy wyciskam 160 czy 220, w każdym razie na wzbudzaniu w nich zazdrości mi nie zależy. W kulturystyce chodzi bardziej o technikę niż o wagę sztangi. Znajomy po 25 latach harpagańskich przysiadów ma problemy z chodzeniem. Z kolei drugi znajomy ma świetnie wyrobione czworogłowe i dwugłowe uda, nie wspominając o trójgłowym łydki (ma brzuchatego jak balon), a doszedł do tego sztangą 50-kilogramową (zawsze mi powtarzał, że stawy kolanowe są najważniejsze i trzeba o nie dbać).
Regularność, systematyka, ale przede wszystkim racjonalne podejście do sprawy i pytanie "po co to robię i dla kogo". Większość z tutaj obecnych ma jeszcze kilkadziesiąt lat życia przed sobą. Jedzmy co jest, nie wybrzydzajmy, bo jutro możemy tego nie mieć, ruszajmy się, kontrolujmy i nie popadajmy w skrajności.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
"A co dzieje sie teraz? Widzimy murzyna, ktory cos mowi? To wierzymy bo chcemy tak wygladac."

no tak, tylko problem w tym że ten murzyn nie namawia nas do niczego skrajnego. On właśnie próbował mi powiedzieć ciągle że "nie ma sensu przesadzać", "jak dasz radę ćwiczyć przez 10 lat równo, raz za razem to efekty będą tak czy siak". Właśnie dlatego postanowiłem o nim napisać, wygląda jak bestia a mówi: "men, we should all return to basics". To jest nietypowe. Gdyby mi mówił zrób to tak, to zmień, to dodaj, weź to, weź tamto to by nie było w tym nic nowego, bo ciągle to słyszę... ale on mówi wyluzuj, nie przesadzaj, spokojnie ect. to jest bardzo POZYTYWNE podejście, zwłaszcza dla młodych.

Zobaczcie: młodzi eksperymentują, kombinują, zmieniają, źle ćwiczą... spotykają faceta który coś tam im nagada i mają po tym jeszcze większy mętlik w głowie. W końcu zrezygnowani że nie wyglądają tak jak ich "doradca" sięgają po koksy. Na koksach nawet ze złym programem jest do przodu, więc oni później dalej przekazują te ch***we zasady (bo mają posłuch) i koło się zatacza.

On zupełnie inaczej. Mówi każdemu młodemu, że nie ma mega-ćwiczeń, mega-treningu, jest jedynie trening woli, wytrzymałości, charakteru i siły. To jest nowość, polegająca na powrocie do podstaw. To jest człowiek który swoim wyglądem może zafascynować młodzików i młodzi będą go słuchać, ale w tym wypadku akurat wyjdzie im to na dobre, należy o tym pamiętać.

@_dan_

tak, mało kto będzie bestią, ale mimo wszytko każdy chce. Staramy się odpowiedzieć więc jaka droga do tego najlepsza. Bliżej hobby, bardziej radosna, prostsza jest dla mnie droga tego faceta i gdy okazało się że jeszcze jest to droga zakończona sukcesem to wydawało mi się że znalazłem pomost między hobby a profesjonalną kulturystyką. Ten facet jest właśnie takim pomostem. Zadowolony, cieszący się zdrowiem amator, który ma wygląd profesjonalisty (o wiele, wiele, wiele, wiele mniejszym kosztem).

Po latach treningu czułem się chwilami zgorzkniały i zmęczony myśleniem "kiedy, kiedy to będzie, kiedy będę bestią?" spalało mnie to z czasem. Teraz mam zamiar być radośniejszy, spokojniejszy i wreszcie zacząć używać tego co już mam, a nie ciągle gonić i gonić. To będzie dla mnie taka odżywcza przesiadka;]

napisze za niedługo jak idą pracę nad moim programikiem i jak wyglądał stary.

_dan_ :"Regularność, systematyka, ale przede wszystkim racjonalne podejście do sprawy i pytanie "po co to robię i dla kogo". Większość z tutaj obecnych ma jeszcze kilkadziesiąt lat życia przed sobą. Jedzmy co jest, nie wybrzydzajmy, bo jutro możemy tego nie mieć, ruszajmy się, kontrolujmy i nie popadajmy w skrajności."

Młodzi, nakleić nad łóżkiem i czytać przed snem!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 48 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 157
Więc i ja dorzucę swoje 5 groszy na prośbę. Człowiek ma w genach bycie "dużym i już" Jeśli jest tak jak pisze że jego rodzina trenowała systematycznie danym treningiem jest możliwe że organizm wyrobił bodziec na taki a nie inny trening i 20 lat to kupa czasu. Nie wiadomo czy mówi prawdę wiadomo czy jego ojciec nie podawał mu sterdydów? Moim zdaniem czesto trening może być taki sam ale np. zwiekszali ciężar a zmniejszali ilość serii a innego razu zmniejszali ciężar a robili ogromną ilość powtórzen. Różne bodźce mogą być przyczyną takiego wzrostu. Jeśli chłop dużo jadł i miał dobra technikę mógł takiego czegoś dokonać i wiele zależy od naszego mózgu, dowodem są ludzie którzy potrafią unieść ogromne ciężary bo ich mózg jest w wiekszej ilości wykorzystywany, przykladem był koleś który na moim zadupiu z 10 lat temu potracił podnieść jedną stronę traktora a chlopy zmieniali koło... Nie wierzyłem w to z opowieści dziadka ale gdy sam to zauważyłem jak ten człowiek stawiał fiata 126p bokiem bez żadnego wysiłku bo miał iść na złom to oniemiałem. Człowiek nie miał dużych łap. Ważył 80kg i miał wzrost około 180 cm. Pamiętam tylko 1 że miał dużo żył na ciele barwiących się na lekki niebieski kolor oraz to że jego ojciec nie miał tego tylko mówiono że to jego dziadek posiadał taką samą cechę. Ci co nie wierzą niech nie wierzą. Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 320 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8481
super temat

Tu nie chodzi o tego kolesia -tu chodzi o nas! za dużo jest tego ciśnienia...siła, masa, cm.... spokojnie ,wszystko w swoim czasie...ćwicz systematycznie, jedz dużo( a nawet "normalnie") i zdrowo i wszystko z czasem przyjdzie. Za dużo jest myślenia o ćwiczeniach, za bardzo się tym zamartwiamy, za dużo o tym myślimy. Po co CI to wszystko? trening ma być przyjemnością i wszystko co z tym związane. Nie ma sensu się katować, wszystkiego sobie odmawiać i tak na starości to będziesz tracił, to już nie będzie to samo...(co innego ludzie utrzymujący się z ćwiczeń)

Staram sobie te wartości teraz wpoić i stosować, co ma być to będzie, teraz chce się cieszyć siłownią...wyluzować, są inne rzeczy w życiu którymi powinniśmy się martwic :D

ćwiczę 3 razy w tygodniu, na wolnych ciężarach- same podstawy, jem 4-5 razy dziennie, nie liczę b/ww/t - odżywiam się zdrowo, staram się, żeby w każdym posiłku było trochę tego i tamtego :P a po za tym to cieszę się życiem. Kończę studia, szukam roboty a na siłownie wreszcie zaczynam chodzić z ochotą. Liczy się dla mnie tylko :systematyczność i wolne ciężary. A czas spędzony na siłowni wykorzystywać w 100%, poza nią staram się za dużo o "ciężarach" nie myśleć, wtedy jest czas na inne sprawy :P bo "życie tak krótko trwa" :P:D

Zmieniony przez - Wilku28 w dniu 2009-11-07 23:41:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
@wilku kocham Cię! (nie homo) ;]

Ten koleś to ma być TYLKO symbol innego podejścia, wiadomo że nikt nie będzie taki jak on, nie o to chodzi, ale chodzi o to żeby przynajmniej wniósł jakieś nowe wartości do słownika młodych (i starych jak ja) bo warto. Warto żeby zauważono że tak też można. I nikt nie mówi o zlewaniu SIŁKI, chodzi wręcz o to żeby poprzez racjonalny, praktyczny umiar zrobić z NIEJ zdrowy, systematyczny, procentujący tryb życia... lepiej dla wszystkich. Dzięki za zaangażowanie Panowie. Jestem mile zaskoczony wszystkimi wypowiedziami. Of korz! kontynuujcie!

p.s. po 13 latach treningu (28 lat) dostał się do jakiejś mocno angażującej pracy i dodał do diety czyste białko (chyba 80% ;]). Brał je jako szejki w chwilach gdy nie miał czasu zjeść normalnego posiłku, ale nigdy nie więcej niż 2/3 razy dziennie. I to wszystko... ja mu wierzę, nie pieprzyłby się ze mną i nie kłamałby, jakby brał coś więcej to by powiedział.

@ "Zwiekszali ciężar a zmniejszali ilość serii a innego razu zmniejszali ciężar a robili ogromną ilość powtórzen. Różne bodźce mogą być przyczyną takiego wzrostu."

tak, myślę że na pewno. Fakt faktem jednak, jest to tak duży okres czasu i okres przy którym doszedł do takich dużych ciężarów że zmienianie np z 4x8 na 4x9 i następnie na 4x10 (przez 20 lat! raz na jakiś dłuuugi czas) to NIE JEST aż tak odczuwalne. Po prostu musiał żeby progresować, ale w porównaniu z dzisiejszymi zmianami to jest NIC.



Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2009-11-08 10:50:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 48 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 157
Ale nie wiemy czy wykonywał także treningu Regresyjnego (ja na takim notowałem najwieksze wzrosty siły i masy) i czy nie wykonywał ruchy przeciwne z pomoca w wycisku i sam opuszczał. Napewno miał bardzo dobra technikę nie machał sztangielkami aby machac tylko obserwowac swoje bicepsy a gdy nie wykonał 2 ostatnich powt. zarzucał sztange/sztangielki i opuszczał je wolno to daje także pompe. Nie mamy co filozofowac co robil i jak. Ważne jest to abyśmy my wyczuli swój organizm i za 5-10 lat mogli się pochwalić nowym odkryciem treningowym/dietetycznym. Pozdrawiam!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
;) nie rozmawiałem z nim na ten temat, ale to chyba dlatego że było to oczywiste. Zamknął się w tym treningu co opisany, dodatkowo, przez 20 lat na pewno dochodziły kosmetyczne zmiany w obrębie samego podejścia do ćwiczenia, na pewno ćwiczył czasami z partnerem, stosował wolne opuszczenia, na bank były różne chwile. Jednak i tak to jest chyba kosmetyka tylko, po 20 latach treningu to nie jest jakieś nie wiadomo co. Sam wrzuciłem się na podobne zabiegi w miarę szybko... no i robi się to gdy doświadczenie pozwala, nie od początku;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
QUOTES:


O kondycji:
"obecnie pracuje nad wytrzymałością robiąc tylko aerobik, jest po prostu znacznie łatwiejszy i lepszy na stawy niż bieganie długich dystansów, czego nienawidzę."

'''

O klacie:
"Robisz dużo niepotrzebnych ćwiczeń. IMO, skośna ławka jest znacznie bardziej efektywna niż zwykła, dodatkowo bezpieczniejsza na stawy barkowe. Większość gości stara się wrzucić do treningu te wszystkie rozpiętki, przenoszenia podczas gdy nie mają jeszcze tyle siły i rozmiaru żeby mogły skutecznie działać."

"Większość młodych pyta o skuteczne plany treningowe, pyta o wszystkie izolacje, ale tak naprawdę nie doszli jeszcze do siły i poweru.Nie mówię przy tym że na początek trzeba trenować jak powerlifter czy strongmen, ja po prostu nigdy nie robiłem izolacji, tylko złożone ćwiczenia."

"Co kilkanaście miesięcy byłem napalony i chciałem robić jakieś rozpiętki. Po kilku takich nieudanych próbach zrozumiałem jakim bólem w tyłku one są i wróciłem już na stałe do martwienia się tylko o to, aby być coraz silniejszym na ławce skośnej, ze sztangą."

'''

O celach treningowych:
"cała moja rodzina miała w głowie od małego pewne cele:

Skośna ławka: 1.5 masy ciała x przynajmniej 10 powtórzeń
Przysiady 2 - 2.5 masy ciała x 10 powtórzeń
MC: 2 masy ciała x 5 powtórzeń
Wyciskanie nad głowę: masa ciała x 10
Drążek: masa ciała x 25

Później, po osiągnięciu tego można było się martwić o inne ruchy. Skąd się wzięły te wagi i powtórzenia? nie mam pojęcia. Wiem tylko że na nas działały."

"Powiem szczerze, MC jest moją piętą achillesową, jestem szczęśliwy gdy zrobię 2masa ciała x 5 powtórzeń. Wszystkie inne ćwiczenia są już znacznie powyżej tych wyznaczników".

'''

Różne:
"Każdy tak długo jak to możliwe powinien się martwić tylko o złożone ćwiczenia, a dopiero później o izolacje."


"Nie dbam o to kto jak długo ćwiczy, jeśli nie dźwiga ciężko (relatywnie do siebie) w głównych ćwiczeniach, automatycznie kwestionuję to co robi."

"Tak, są ulepszenia i nowe zasady, będą cały czas dochodziły nowe! ale główne rzeczy muszą zostać takie same."

"Większość nie jedzie z podstawami tak długo i tak sumiennie jak powinni żeby nabrać podstawowego obycia, siły i masy. Nie ważne jest jak długo ćwiczysz, ale jak długo ćwiczysz systematycznie (bez kontuzji) i efektywnie."

"Możesz mieć lepsze rezultaty robiąc zupełnie inne rzeczy, wtedy powinieneś zostać przy swoim. Ale jeśli coś nie działa tak jak powinno, coś się skopie, wtedy na nowo trzeba wrócić do podstaw, to jedyna pewność jaką masz."

"Przestałem mówić ludziom jakie ciężary wyciskam bo za każdym razem mówili mi że to g**** prawda."

"Kolejną rzeczą jest że nie na każdym treningu jadę teraz tak ciężko jak tylko mogę. Jestem 45 latkiem i gdy chcę dźwigać ciężko to zastanawiam się jak czują się moje ścięgna, stawy. Innymi słowy, jeśli potrafisz wycisnąć 200 kg to nie znaczy że masz je wycisnąć za każdym razem gdy jesteś pod sztangą. To są jednak rzeczy których uczysz się gdy twoje ciało rośnie i przyzwyczaja się do nowych celów siłowych. Myślę że to jeden z powodów dla których mój ojciec i kuzyni wymyślili te cele treningowe. Nauczyli mnie tym jak poznać i słuchać własnego ciała. Myślę że to sztuka o której większość dziś zapomina. Są pewne podstawy pasujące do wszystkich, z czasem musisz na nich poznać własne ciało by móc te podstawy dalej adaptować, dalej wykorzystywać." -czyli nie dodawać nic, tylko nauczyć się te podstawy dostosowywać, wykorzystywać wraz ze wzrostem siły.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 320 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8481
Simonidas- musisz uwolnić umysł od bzdetów :D wychodzę z założenia, że lepiej ćwiczyć 30lat i więcej - i się tym bawić, a nawet traktować to jako formę relaksu, oderwania się od spraw co dziennych - a i tak dużo osiągniesz. Niż poćwiczyć np 5-7lat ale konkretnie, na maksa i z całymi towarzyszącymi temu wyrzeczeniami a później zrezygnować całkowicie z ćwiczeń- inne sprawy, priorytety, brak oczekiwanych efektów itd. Do wszystkiego trzeba podejść z głową, nie w padać w "masówkę"-nie chodzi o trening:P, czy "trendy", należy ćwiczyć pod siebie :D.Niech to będzie dopełnienie mojej poprzedniej wypowiedzi
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Odpowiednia temperatura na siłowni ?

Następny temat

masa a nastepnie definicja

WHEY premium