Poniedziałek, środą, piątek -> siłownia-masa(czyli tak jak robię od półtora miesiąca)
czwartek, piątek, sobota -> rower stacjonarny 60 minut, tętno na 65-70% czyli najlepszy przedział jeśli chodzi o spalanie tłuszczu(tak wyczytałem na tym forum), plus kilka innych ćwiczeń
Codziennie a6w
Dieta: Brak szczególnej diety. Jem pokarmy bogate w białko, pamiętam tez o węglowodanach złożonych, nie jem słodyczy. Piję dużo wody. Ostatni posiłek przed 18.00
Pytania:
Czy wogóle jest sens robić taki trenig ? Warto wspomnieć, że masę zacząłem robić przez niewiedzę(głupotę jak kto woli), ale teraz nie chcę tego zmieniać.
Czy lepiej zostawić masę na siłowni i zająć się treningiem siłowym, i dołożyć inne rzeczy napisane w planie. (wolał bym nie)
Dołożyć coś do treningu, zastąpić czymś coś ?
P.S. Żeby nie było, czytałem różne tematy na tym forum, ale żaden mi do końca nic nie wyjaśnił