SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

rada dla kobiety po przejściach, z bagażem w postaci IBS

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7997

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 25 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 537
Drodzy forumowicze ;)

Wierzę, że może być nudne czytanie po raz bilionowy posta z prośbą o dietetyczna poradę, ale mam nadzieję, że się zlitujecie ;). Jestem dietetycznym weteranem i przerobiłam na własnej skórze prawie wszystko, bo odchudzam się z różnym skutkiem od dobrych 10 lat. Przetestowałam min. kopenhaską, głodówkę, mayo, proteinowa, south beach, kapuścianą...aż po takie głupoty jak Cambridge i mój największy błąd - Meridia. Byłam zdesperowana bo jojo moje drugie imię niestety ;( więc chwytałam się wszystkiego...skutek taki, że chudłam na 2 miesiące a potem jak bumerang mi wszystko wracało. Nie wiem czy mam teraz coś takiego jak metabolizm...póki co mogę się "poszczycić" Zespołem Jelita Drażliwego i praktycznie możliwością bezproblemowego jedzenia nielicznych produktów (jasne pieczywo, ciasto, słodycze, gotowane mieso, niektóre warzywa gotowane, kisiel...). Mea culpa wiem. Stoję u progu totalnej desperacji, bo nie wiem co robic dalej...przeryłam to forum i radzicie jesc takie ilości jedzenia, które na bank spowodują u mnie tycie (>1400 kcal i w 2 tyg mam 2,5 kg wiecej). Mam totalnie rozregulowany organizm i nie wiem od czego zacząć żeby wreszcie odniesc sukces i nie pogrążyć sie kolejną jojodietą. Czy jest wśród Was ktoś kto zechciałby dać mi jakąś wskazówkę???
Mam 164cm, 66-67 kg, lat >25 ;), praca biurowa [babiszolandia wcinająca codziennie tony słodkiego], do pracy 20km wożę dupsko autem...
Dodam, że niestety jeśli chodzi o ćwiczenia to nie jestem fanem...mam stacjonarny rowerek, ale po pół godziny deptania umieram i z nudów i ze zmeczenia [o bieganiu nie wspomne]...w odchudzaniu pomaga średnio. na siłownie i karnet za 160 zł poki co mnie nie stać...2 ciężarki po 2kg każdy posiadam i to by było na tyle. Chciałabym polubic aktywność fizyczną, ale jakoś motywatora mi brak...może źle sie za to zabieram, może stosuje zbyt monotonna forme ruchu - rower...?

Będę wdzięczna za każdą konstruktywną radę ;]
Turmeric

Ps.Jeśli ktos chciałby mi napisać żebym sobie na forach poszukała wskazówek, czy wytknąć mi błędy młodości to niech z łaski swej powstrzyma sie przed komentarzem. Ubolewam nad tym,ale sama sobie nie radze i dlatego zdecydowałam sie napisać, a nie żeby forum kolejnym postem zaśmiecac.Pzdr

Płeć: Kobieta

Wiek: 27

Waga: 66

Wzrost: 164

Obwód klatki: 96

Obwód ramienia: 27

Obwód talii: 77

Obwód uda: 54

Obwód łydki: 37

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 25

Aktywność w ciągu dnia: praca biurowa, samochód... jak już to ćwiczę jedynie szare komórki ;]

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: rowerek stacjonarny od przypadku do przypadku...czasami z 3 x tydzień 30 minut

Odżywianie: słodycze obsesyjnie, to największy powód tycia, jedzenie kompulsywne, często pod wpływem stresu...słaba silna wola! Nie lubię mięsa, szpinaku. Lubie: jogurty, sery, musli, owoce, warzywa i chleb.

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: Zespół Jelita Drażliwego

Stan zdrowia: Zespół Jelita Drażliwego

Preferowane formy aktywności fizycznej: 2-3 x tydzień, nastawienie antyaerobowe

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: L-karnityna, Thermo line, Chrom, było tego więcej nie pamiętam juz... Meridia

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: dość mam tego rodzaju eksperymentów

Stosowane wcześniej diety: kopenhaska, SB, Dukana, głodówka, owocowa, kapuściana, kliniki mayo, and many many more

Zmieniony przez - Turmeric w dniu 2009-10-22 03:24:39

"Wszystko co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie' ;)

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 155 Napisanych postów 18766 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 78763
wszystko da się przezwyciężyć, mnie tez nauczyciele pytali, czy bez 2 obiadów w szkole nie przetrwam jak nosiłem kure/krowe +makaron/ryz to mówiłem, ze nie, tylko szkoda że na zimno, ale nie miałem czasu skoczyć do mamy(pracuje 30m od mojej szkoły), żeby podgrzać i był spokój


problemem natomiast było standardowe "sępienie" szamy w klasie


dasz radę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wiesz, problem w tym, że musisz więcej jeść by nakręcić metabolizm który zepsułaś. Jak będziesz więcej jeść, to parę kilogramów może Ci wejść niestety. Pocieszę cię tylko, że to nie na długo, o ile będziesz wytrwała i konsekwentna.
Jeśli chodzi o treningi, to one są nieodłączną częścią budowania dobrej sylwetki. Koniecznie postaw na ruch. Czy to rower, czy bieganie czy cokolwiek innego. To pozwoli też podwyższyć Twój podstawowy metabolizm i zminimalizuje ryzyko tycia w przypadku większej ilości jedzenia. Poza tym ważny jest też wpływ na układ krążenia, kości i stawy oraz mięśnie. Najlepsza by była oczywiście siłownia, ale jeśli nie, to spokojnie na razie bieganie czy rower wystarczą.
Więc tak. Napisz mi na początek jak jesz. Przykładowy jadłospis z jednego dnia, OK?

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-10-22 08:59:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 25 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 537
Witaj Morales ;)
Tego "wejścia" kilku kilogramów właśnie najbardziej się obawiam ostatnio 6kg mi się przytyło, bo puściły mi wszelkie hamulce i coraz więcej mam dni kiedy przekraczam 2500 - 3000 kcal...a ze po takich dietetycznych porażkach próbuje się odchudzić to pozostałe dni oscylują 1100-1500kcal. Jak uda mi się jeść poniżej 1000 to jest cud. Pewnie dlatego sie ostatnio roztyłam.
Mam dziennik odchudzania więc wiem co jadłam w październiku 2007 [trzymałam się mimo wszystko]. Średnia dzienna dawka kcal od 1 czerwca = 1497,[VI-1444kcal, VII-1413kcal, VIII-1515kcal,IX-1687kcal, X-1560kcal]
Racjonalny dzień wygląda to tak:
8:00: jogurt (Activia, Jogobella light)+ kawa
10:00 serek wiejski 3%, pieczywo chrupkie,
11:30 kawa + jakieś ciastko (albo "jak wszyscy", albo chociaż baton Fitness)
13:00 zupka instant,czesto kolejny serek wiejski, kawa z mlekiem
14:30 jogurt
16:30 warzywa (brokuły, marchewki, ziemniaki, buraki - najczesciej) + kurczak gotowany na parze,
dojadam po obiedzie: wedlina z kurczaka, makaron, jakiś jogurt, pl sera żółtego
wieczór: jogurt/serek wiejski/pieczywo jasne/owoc
to jest dzień kiedy trzymam się w ryzach...jesli przekraczam 3000 kcal, reszta pożywienia to głównie słodycze i białe pieczywo
codziennie obowiązkowo: 1,5-3 l mineralnej niegazowanej
niestety też ok 6 filiżanek kawy, zwykle czarnej, rozpuszczalnej... choc coraz czesciej ze smietanka
Przez Jelito drażliwe nie mogę jeść: cebuli, pora, czosnku,(te 3 w kazdej postaci) ogórka kwaszonego i surowego, kalafiora,kapusty, jabłek, czereśni, śliwek, - ogólnie surowe warzywa i owoce odpadaja, bo czuje się fatalnie
coraz gorzej toleruje chyba jogurty...nie jem fastfoodow od lat, nie jadam nic w restauracjach, na wynos itp w domu unikam sosów, smażonego,dań z makaronu, klusek, i wszystkiego co w moim mniemaniu jest tuczące ...gubi mnie cukier chyba...jest dla mnie jak narkotyk i coraz czesciej nad nim nie panuje.

gdzieś na forum dotarłam do posta o przewadze ćw siłowych nad aerobami...prawda to????... jeśli ja zdecyduje sie na aeroby znowu to w grę wchodzi jedynie rower
co do ruchu: nie da się ćwiczyć w warunkach domowych zamiast siłowni?... myślałam pól nocy i jak nie ma innego wyjścia to od przyszłego miesiąca postaram się wysupłać pieniądze na siłownie
próbowałam A6W -wytrzymałam 17 dni...
ogólnie jestem wiecznie senna i cholernie szybko się mecze,

jeśli mam przytyć i dla pocieszenia wspomniałeś, że nie na długo ...co to znaczy nie na długo?

z góry dziękuję za odpowiedź

"Wszystko co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie' ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
1. Żebyś mi nie zarzuciła, że opowiadam Ci bajki, zobacz jak wygląda Jarenka która zjadała na redukcji ok. 2000kcal.
https://www.sfd.pl/-t471572-s100.html
Na stronie 6 tego bloga masz jej sylwetkę przed redukcją, dla porównania. Zobacz też do profilu Obliqes jak ona wygląda, zjada ponad 2000kcal.
Dobrze, że masz nawyk częstego jedzenia, to nieco ułatwi sprawę.
Pierwsza rzecz o którą powinnaś zadbać to odpowiednia podaż białka. Pełnowartościowe białko musi być absolutnie w każdym posiłku. Czyli jajka, mięsa, ryby, twarogi. Druga bardzo ważna sprawa to tłuszcze. Koniecznie kup tran i zacznij pić codziennie rano łyżeczkę. Poza tym zacznij jeść orzechy, migdały, oleje (z oliwek, lniany, rzepakowy). To są dobre źródła tłuszczy które pomagają redukować tkankę tłuszczową. Jadaj warzywa do każdego posiłku, do pierwszego dodawaj małe jabłko. źródłem węglowodanów mogą być dla Ciebie tylko kasze, razowe makarony, brązowy ryż i pieczywo chrupkie pełnoziarniste.
Posiłków powinno być co najmniej 5, pierwszy jadasz zaraz po przebudzeniu, ostatni godzinę przed snem. Ostatni posiłek jadaj tylko białko z tłuszczami, czyli np twaróg z oliwą. Do reszty posiłków dodaj ww o których Ci pisałem. Na razie ustaw sobie kaloryczność na 1500, jak wprowadzisz jakieś zajęcia ruchowe to ją podbij koniecznie. To tyle na razie.
Diety Twojej nie poprawiam, bo jesz fatalnie. Nie masz ani jednego pełnowartościowego posiłku. Pamiętaj, że każdy posiłek musi zawierać białka i tłuszcze, rano i w okolicach większych wysiłków dodajesz węglowodany. Tak to mniej więcej wygląda. Postaraj się coś ułożyć i wklej do sprawdzenia. I przeczytaj to: https://www.sfd.pl/-t527693.html
Jak przebrniemy przed dietę, to zajmiemy się treningiem.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-10-22 12:16:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
A co z miesem, rybami....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 25 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 537


Dziewczyny wyglądają super...Poczytam wszystko po pracy i odezwe się z przykładowym planem diety.... żeby nie było wklejam aktualne zdjęcia mojej sylwetki - jest nad czym pracować!

"Wszystko co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie' ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 25 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 537


i bok....niestety robione komorka względnej jakości...

"Wszystko co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie' ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie ma dramatu, wszystko jest do zrobienia. Masz bardzo ładne wcięcie w talii i duży biust, a to sprawia, że optycznie sylwetka wygląda dość dobrze. Czekam w takim razie na dietę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 25 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 537
Kurde trudniejsze to niż myślałam... Nigdy nie jadłam za dużo mięsa (bo jakoś nie przepadam) ani ryb (bo u mnie w domu po prostu się ich nie jada)... Moje drażliwe jelito nie pozwala na jadanie surowizny a w tym jabłek ( skutek złamania tej zasady to tak ogromne wzdęcie, że mam nacisk na przepone i nie mogę normalnie oddychać, czuje się okropnie...lekarz,leki,skutki zerowe i poki co jedynie wskazówki "niech Pani nie je produktów które wywołują wzdęcia i mają dużo błonnika!")...

Propozycja jadłospisu dostosowana do moich upodobań i możliwości zdrowotnych
8:00
Kawa
Jogurt naturalny 150g + płatki owsiane 2 łyżki + orzechy [ale mało bo ciężkostrawne]+ jabłka[gotowane, bo surowych nie dam rady], lub pomarańcza
10:00
Pierś kurczaka na parze 150g
Marchew lub pomidory 2 szt.
13:00
Ryba na parze 200g
Brokuły 400g
kawa
14:30
serek wiejski 3% 150g
pieczywo chrupkie 3 szt
17:00
Kurczak 200g
Kasza 50-100 g
19:00
Twaróg 200g
Marchew 2 szt.

na śniadanie jak najbardziej mogę ugotować sobie zamiennie jajka, gdzieś wpakować tuńczyka, owoce morza, lubie [tyle że drogie], biały ser jak najbardziej...nie zauwazyłam jogurtu w Twojej rozpisce, czy to oznacza,że lepiej z niego zrezygnować???
...ogólnie do pracy mogę nawet parowar zabrać jakby sie uprzeć ;)

gorzej w weekendy bo mam uczelnie, co 2 tygodnie zajęcia 8:30-18:00 z przerwami max 15 minut na przejście do innej sali i ewentualny zakup kawy z automatu...zabieranie kurczaków, warzyw w miseczkach odpada...jaki pocketfood moge zamiennie stosowac??

"Wszystko co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie' ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 210 Wiek 34 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3518
A dlaczego zabieranie jedzenia w miseczkach czy pojemnikach plastikowych odpada? Sama zabieram ze sobą na uczelnie codziennie 1 albo 2 pojemniki z jedzeniem i jakoś daję radę:) ba, koleżanki to mnie podziwiają za zacięcie i chęć na przygotowywanie tego wszystkiego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 25 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 537
Z tego co rozumiem jesteś na dziennych...nie wiem jak u Ciebie to wygląda, ale jak ja studiowałam dziennie to rzeczywiście miałam czas podczs okienek, żeby ze spokojem zaczaplić się w stołówce, ze spokojem wypić herbate i cos zjeść....moj plan wygląda masakrycznie...skaczemy miedzy budynkami, na co mamy 10-15 minut i wychodziłoby na to że musiałabym albo wyciągnąc jedzenie na zajęciach albo w tłumie przed salą...czułabym się delikatnie mówiąc dziwnie...nie wiem może marchewki zabiore...w miare małokłopotliwe, jabłko surowe odpada ze wzgledu na moje kłopoty zoladkowo-jelitowe.. póki co nie mam pomysłu...na ostatnim zjeździe mialam bułke razową, batona musli i serek danio...tylko że niestety mój organizm fatalnie reaguje na choc odrobine słodyczy... tak szybko spada poziom glukozy, ze po przyjezdzie do domu pochłonęłam nieziemskie ilości jedzenia w tym gł. owoców, jogurtów i czekolady. chcę walczyć z moim biały wrogiem i nie jeść go wogóle, pod jakakolwiek postacią! eech

"Wszystko co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie' ;)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Alko

Następny temat

Pomocy.

WHEY premium