[ART] CO JEŚĆ GDY JESTEŚMY W SZKOLE/PRACY? strona 1 i 20

zamkneli w tamtym roku bo syf był straszny w kuchni:)
no własnie mam zamiar kupic elektryczą i chowac do szafki:)
a narazie masz moze jakis pomysl na szame?? bo przywoze w poniedzialek zamrozone z domu ale tak do srody tylko mi starcza;/ potem trzeba kąbinowac:(

opcja jest taka albo będą Ci gotować i będziesz rozmrażał i podgrzewał w mikrofalii

z dań które mi do glowy przychodzą jajecznica z mikrofali
po treningu kuskus i tuna (ale jak wiesz tej bym całkiem uniakał)
białko dla uzupełnienia kurczaki grilowane kupowane
albo lepiej gotowanie mięsa w czajniku ale nie czaj się i czym prędzej zakup kuchenkę

No.. super:)

spoko artykuł, ale ja nie mam problemow z jedzeniem w szkole
na luzie wyjmuje miche, warzywa i oliwe, widelce itp
niektorzy chca np kawalek kuraka

a kiedy nie starcza czasu w szkole... otwieram wszystko w autobusie/metrze/parku i wcinam a co!

Zmieniony przez - repez w dniu 2009-10-04 13:38:08

oby więcej takich wypowiedzi, zachęci to niedowiarków że można
sog

W autobusie to już hardkor. Łap soga.
Moje by nie przeszło... bo mnie zahartowanego mdli czasem zapach gotowanej kury, a co dopiero pasażerów.

Fota w pierwszym poście fajna, mam nadzieje że ta coca-cola na dole zdjęcia nie należy do zestawu.

edit:
a tak btw, kto przebije mój zestaw na angielskim za czasów liceum?





Zmieniony przez - Chaczyk w dniu 2009-10-05 11:19:01

Ta cola to light zresztą to Konia
dobreeee zdjęcie respect musiał się zapaszek roznieść

Pamiętam, jak przez to przechodziłem.
Gdy mnie ludzie z klasy zobaczyli jak na przerwie wyciągam pojemnik w którym był zestaw z ryżem, kukurydza, pomidorem, ogórkiem i kurczakiem, polane oliwą z oliwek ...
Tak wielkie gały że jeszcze nie widziałem tych pajaców w takim stanie. Ale już wtedy byłem największy w klasie więc nikt nie śmiał mi nic powiedzieć złego Na pewno to była dla nich jakaś sensacja, więc plotkowali
Po kilku dniach wyszło na to, że wielu by tak chciało, ale nie są w stanie się zebrać w sobie i zrobić jakiś dobry posiłek. A już te spojrzenia dziewczyn ze szkoły...
Ja tam widzę same plusy w tym!




Faktem jest, że chodzę do liceum pełnego kujonów i pajaców, ale to inna sprawa

Kurcze ,a co powiecie o kotletach schabowych jako źródle białka?
Do tego ryż biały no i marchewa. (bezpośrednio polewac to oliwą z olwiek i w jakiej ilości?)


Muszę się w koncu jakoś zaczac odżywiac.

kotlet schabowy bez panierki usmażony na teflonie bez tłuszczu bądź na pamie z ryżem brąowym warzywami polanymi oliwą nie jest zły