Dieta w wieku dorastania.

no mi też psycha, bo jak ostra dieta to zmusza do wyrzeczeń a to męczy psychikę tak???? ;)

technikę ćwicz z instruktorem nie "sam ze sobą".

pzdr/

to może nie na siłce tlyko w domu??? mam hantle, sztangę, drążek, ławkę poziomą, skośną. Ktoś pisał żeby technikę ćwiczyć właśnie na act lub fbw co wy na to???

ja tam wcześnie zacząłem dietować i jakoś psycha mi nie siadła, więc bez *******enia

po prostu to lubię, więc nie mam z tym problemu

dlatego warto podkreślać, że taka typowa dieta z wyliczeniami NIE JEST KONIECZNA
ale jeżeli ktoś chce, ma z tego frajdę -> , to czemu miałby tak nie robić?
też mi tak gadali i tylko mnie to wnerwiało ; o

to może nie na siłce tlyko w domu???

?
czytałeś wypowiedź Konia?
właśnie nie w domu tylko na siłowni, pod okiem instruktora

pod warunkiem że instruktor nie jest od "pługu" oderwany ... bo wielu jest takich

ok to bd chodził na siłę, ale mam jeszcze pytani, bo w dziale trneing dla początkujących niektórzy poradzili mi żebym stosował split, a inni, że fbw więc co dla mnie lepsze jak myślicie????

a tak w ogóle to 10 wskazówek żywieniowch to jakby się uprzeć jest juz jakaś dieta tylko bez wyliczeń więc jak mam jeść co mi się podoba byle, zawierało pełne białko??? bo już się pogubiłem...

Zmieniony przez - maczko765 w dniu 2009-09-17 15:19:45

więc jak mam jeść co mi się podoba

no nie

ale 10 wskazówek jak najbardziej
czy po prostu trzymanie się jakiś ogólnych założeń typu dbanie o roślinne tłuszcze, odpowiednie posiłki przed/po tr, przed snem jakaś kazeina, pełne białko w każdym posiłku, dużo warzyw

fbw na początek raczej bardziej odpowiednie

aha czyli tam jakaś pizza, cheesburger czsami ok??
a to zacznę od początku z fbw

i takie pytanko, tylko nie ta ten dział, ale założyłem temat w dziale trneing dla początkujących i tam sami niedoświadczeni mi radzą głupoty a do was mam zaufanie:

Chodzi mi o intensywność trneingu. Czytałem na ten temat wiele artów, ale nie znalazłem tego o co mi chodzi, a mianowicie:

Czy odpowiednio intensywny trening to taki, po którym wszystko boli i jest się bardzo zmęczonym, spoconym, a na drugi dzień wyczuwa się ćwiczone mięsnie???

A może trening powinien być tak intensywny, że po jego wykonaniu ma się jeszcze spory zapas siły i czuje się tylko rozgrzany, a na drugi dzień w ogóle nie wyczuwa się mięsni lub w bardzo małym stopniu???

Bo w tabeli Michail'a o czasie odpoczynku danej partii mięśniowej przy intensywności niskiej (np. to co w drugim przykładzie podałem) większe partie mięśniowe np klata czy plery muszą mieć czas na odpoczynek 2 - 3 dni. więc to moje wątpliwości na temat intensywności..

I jeszcze raz sorry na nieodpowiedni dział

zbyt intensywny trening za bardzo przeciąża układ nerwowy
obijanie się na siłowni też wskazane nie jest

więc trza znaleźć złoty środek

dobry trening to taki w którym mięśnie dostały silniejszy bodziec względem poprzedniego treningu
czyli podstawa to progresja [ciężaru, objętości tr]


aha czyli tam jakaś pizza, cheesburger czsami ok??

nikt cyborgiem nie jest, do zawodów się nie szykujesz więc wiadomo, że czasem poluzować można

tzw cheat meal

Zmieniony przez - Volcanodon w dniu 2009-09-17 18:29:37

Czy odpowiednio intensywny trening to taki, po którym wszystko boli i jest się bardzo zmęczonym, spoconym, a na drugi dzień wyczuwa się ćwiczone mięsnie???
Dla mnie odpowiednio intensywny trening np. nóg to taki, po którym wciągam się rękami po poręczy żeby dostać się do domu. Oczywiście intensywność zwiększa się wraz ze wzrostem stażu, ale myślę że jak nie będziesz miał zbyt rozbudowanego objętościowo treningu to przetrenowanie Ci nie grozi, oczywiście przy spełnianiu założeń odpowiedniego żywienia i regeneracji.

Co do diety nie dajmy się zwariować, małe wyskoki dla poprawy nastroju nie zaszkodzą

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-09-17 19:09:47