to jestem pod wrażeniem
a to mam takie malutkie pytanko (mogę?)
czy np podciąganie nachwytem (w moim przypadku) z pomocą kogoś,kto przytrzyma nogi będzie chociaż w 1/3 stymulowało pracę grzbietu tak jak normalne samodzielne podciąganie?
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220