Szacuny
0
Napisanych postów
92
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1660
Czesc. Mam na imię Patryk i jestem nowy na forum. Mam 15 lat(3gim) i razem z moim kumplem chcielibyśmy zacząc trenowac jeden z tych sportów/sztuk walki. Tylko nie wiemy czy nei jesteśmy za młodzi/za starzy na start. Ja mam jakieś 176cm ,a on 169cm. Raczej nie jesteśmy gibcy. On jest lepiej zbudowany ja to dosc szczupły jestem.
Nie wiem czy nie nie skreśla mnie z boksu brak wystarczającej siły,a
na KB to chyba tylko taktyczne uderzenia sie liczą(nie jestem tego pewien). Ponad to jesteśmy z pod Warszawy (ale do warszawy bliziutko
mamy ,więc problemu nie ma) ,więc w razie czego możecie dac namiary na jakieś sekcje/kluby? I bardzo proszę o sugestie.
Szacuny
0
Napisanych postów
305
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2445
Napewno nie jesteście za młodzi ( ja zacząłem trenować mając 13 lat), a to że jesteś szczupły to nic złego, będziesz w niższej kategorii wagowej. Brak siły nie skreśla bo najważniejsza jest technika, a pozatym siłę i gibkość można sobie wyrobić, to tylko kwestia czasu. Trenować może każdy. I osobiście na początek polecam boks.
Szacuny
69
Napisanych postów
1815
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35261
Za młodzi/ starzy nie jesteście... za młodym się jest w uderzanych do jakiś 12 lat... chociaż sekcje prowadzą już od 6/7 lat, ale wtedy mają bardziej ogólnorozwojowy trening.
A po co podajesz swój wzrost? to czy jesteś gibki... no to przychodzi z treningiem, akurat na uderzanych ma mniejsze znaczenie, ale nawet jakby miało to co?
Nie wiem czy nie nie skreśla mnie z boksu brak wystarczającej siły nie, nie skreśla Cię... tak właściwie tylko jakieś uszczerbki na zdrowiu skreślić mogą.
a na KB to chyba tylko taktyczne uderzenia sie liczą(nie jestem tego pewien) źle myślisz... liczy się tak samo jak w boksie, cjhyba że light, albo semi walczysz... ale to już inna bajka.
jesteśmy z pod Warszawy (ale do warszawy bliziutko
mamy ,więc problemu nie ma) ,więc w razie czego możecie dac namiary na jakieś sekcje/kluby? google?
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
Szacuny
0
Napisanych postów
92
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1660
Przejrzałem forum. Wpadłem na pomysł żeby z kumplem chodzic przez miesiąc na treningi (x2 w tygodniu). Pod łapac technike i rodzaj treningów, a reszte u sibie trenowac.
Co o tym sądzicie? Mam dosc spory kawałem do sródmiescia.
Szacuny
0
Napisanych postów
92
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1660
Jeśli faktycznie by mi sie spodobało to bym został, ale na tą chwilę ta droga nie jest warta treningów. A miesiac to pierwsza myśl.
Jest nas teraz czterech i mamy duży garaż(fajnei oświetlony i ocieplony. generalnie schludnie). Po takim miesięcznym treningu złożylibysmy sie na worek, tarcze(każdy szczeke i rękawice na 100% swój koszt) No i można sparowac, ale tak żeby tylko technike cwiczyc(KO zbędny jest)
Szacuny
68
Napisanych postów
19441
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
94708
Pamieta, to pochodźcie chociaż z pół roku, jeśli nie mając podstaw innych sw chcecie już sparować... poza tym samą ideą sparingu jest to, żeby przećwiczyć sobie to, czego sie nauczyło, w walce to nie jest napier****nie sie, ile fabryka dała, tylko sprawdzenie, czy np. wychodzą mi kombinacje, jak radze sobie, kiedy przeciwnik napiera, czy potrafie mu narzucić mój styl, itd.
a co do klubu, zapraszam do Bazy Klubów: https://www.sfd.pl/Baza_klubów_Sztuk_Walki-f148.html
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
Szacuny
15
Napisanych postów
1603
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24079
Bez sensu jest chodzenie miesiąc, a potem samemu. Rozumiem gdybyś trenował do samoobrony i by Cię to nie kręciło, ale jak tak i tak będiesz trenować to czemu nie na sali?
Ale jak wcześniej pisałem mam do nich spory kawałek, a nie trenuje wcale do samoobrony tylko dla przyjemnosci. Lubie robic cos i czerpac z tego korzysci.
I nei zamierzam **********c podczas sparów tylko właśnie sprawdzac czy wchodzą kombinacje ciosów.