luki77/DZIENNIK/Z naleśnika do zawodnika-czyli droga do formy

Luki myślisz o starcie w debiutach za jakiś czas?

jaki lol

PLECY:

-martwy
60x10
100x6
150x5
190x2
210x5
230x5

poszło lekko,ale musiałem zayebać wszystkie obciążenia z sali które wchodzą na olimpijkę ostała się tylko para 5-ątek,wieć nie mogę trenować za długo na tej siłowni bo nie będzie czym

-podciąganie na drążku
12,8,6

mają bardzo szeroki drążek można potrenować grzbiet praktycznie wyłączając bicepsy z ruchu

-wiosłowanie na maszynie siedząc(jednorącz)
30x12
50x10
55x10

bardzo fajna maszyna przydała by się tak u mnie

-ściąganie drążka do karku szeroko
50x12
70x10
70x9


TRICEPS:

-wyciskanie wąsko
60x12
90x10
115x8
115x7

słabo poszło bo mają ławki zespolone ze stojakami i nie ma regulacji wysokości,przez to musiałem zdejmować sztangę z dosyć niskiej wysokości do czego jestem nie przyzwyczajony

-francuskie jednorącz hantlem zza głowy
15x15
18x12
22x12

-pompki na poręczach
2x20(bez ciężaru)


Przez najbliższe 2-3 tygodnie koncentrował się raczej będęna utrzymaniu tego co udało się zrobić niż na poprawieniu wyników,na początku września ruszę pełną parą


A teraz odpowiem na posty po wyżej

Faktem jest,że rozwój sylwetki idzie mi dosyć opornie na co główny wpływ ma wzrost(prawie 190)więc trudniej o to żeby to wyglądało dobrze,ale nie jest to nie możliwe.Jak ktoś woli tylko siedzieć i pieprzyć,że nic się nie da zrobić to i rzeczywiście tak będzie.Ja może powoli ale zawsze idę do przodu i kiedyś wyjdę na swoje.Jak ktoś kiedyś powiedział:czas jest najlepszym dopingiem.
Trenuję już kilka lat i co nieco się przez ten czas nauczyłem,w tym roku mam zamiar wykorzystać to co już wiem i zrobić możliwie jak największy postęp i jeśli tylko zdrowie dopisze i funduszy starczy to wiem,że to się uda.

A i jeszcze jedno zniechęcenie mnie jest rzeczą niemożliwą sad.

Zmieniony przez - luki77 w dniu 2009-08-07 19:56:47

"słabo poszło bo mają ławki zespolone ze stojakami i nie ma regulacji wysokości"

burżujska siłka ->
chyba tylko karnet mają wysoki

"Jak ktoś kiedyś powiedział:czas jest najlepszym dopingiem."

mówiłeś że dajesz sobie rok a jak nie będziesz pudzianem to rzucasz ten sport

ja Cię nie zniechęcam luk
ja motywuję

wiem że jeśli tobie się nie uda doyebać to i ja będę wiecznym plackiem

tyraj dalej ... pussy

Zmieniony przez - Saddath w dniu 2009-08-07 20:05:57

mówiłeś że dajesz sobie rok a jak nie będziesz pudzianem to rzucasz ten sport

jak w rok nie będę pudzianem to daje sobie następny rok,potem znów i znów i w ten sposób do celu

człowiek tyle nie żyje ...

No to Luki dobrze wyczytałem kiedyś, że coś Ci z debiutami chodzi po głowie. To powodzenia w drodze do stanięcia na scenie.



Zmieniony przez - Biały19894 w dniu 2009-08-08 10:33:58

Luki ! Kozak z Ciebie.

Będę zaglądał i dzięki za porady oraz odwiedzanie mojego dziennika.

SOG !


Update:

Fajnie ci gacie wiszą na 3 zdjęciu ( tj zrulowane spodnie na kostkach )



Zmieniony przez - EcoSfera w dniu 2009-08-08 16:02:32

ćwiczysz coś jeszcze czy dalej chlejesz bo coś cicho tu

Cicho bo weekend miałem wolny ale nie piłemwięc do rzeczy teraz wpiska z treningu:


BARKI:

-wyciskanie sztangielek siedząc
30x12
35x12
40x12
45x10

-unoszenie sztangielek przodem
15x12
18x12
22x8

-unoszenie sztangielek bokiem
9x20
9x20

-unoszenie sztangielek w opadzie na siedząco
14x15
18x12
18x12

-szrugsy sztangą
60x20
100x15
140x15
160x12


BICEPS:

-uginanie z prostą sztangą
30x12
40x10
50x6
50x6

-młotki
18x10
22x8
25x7

na koniec brzuch 3ćw po 3 serie,jutro będę robił nogi i nam nadzieje,że tym razem nie upadnę razem ze sztangą na pysk ja to było ostatnio

Zmieniony przez - luki77 w dniu 2009-08-10 19:27:18