Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
dużo myślałem czytałem setki książek artykułów żeby odpowiedzieć na pytanie "jak wzmocnić łeb?" i wyjścia są 2:
Znajdź sobie narwaną agresywną Żonę i drażnij ją przy smażeniu jajecznicy po kilku ciosach patelnią na pewno poczujesz że masz twardszą głowę... a drugi sposób to to samo tylko z teściową.
Uwaga: przed rozpoczęciem treningu zabierz żonie/teściowej ostre narzędzia z pod ręki ponieważ tylko walenie obuchem przynosi efekty...
Szacuny
68
Napisanych postów
19441
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
94708
przypomina mi sie skecz KMN "Na ryby": "ty weź sie rozbiegnij i sie uderz w łeb, no!"
nie ma czegoś takiego, jak "utwardzanie szczęki" - jedni mają twardą, a inny raz dostanie i odpływa do krainy szczęśliwości w takim przypadku jedyne co można zrobić, to tak walczyć, żeby samemu nie wyłapywać strzałów w twarz - uniki, zejścia z linii, zbicia, praca nóg...
tyle w temacie
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
Szacuny
19
Napisanych postów
441
Wiek
30 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6165
" Po 1 wzmocnij kark on przejmuje na siebie znaczna siłe ciosu . Po drugie amortyzuj uderzenia nawet w momencie otrzymywania ciosu delikatne odchylenie bardzo pomaga po trzecie praca nad Błędnikiem czyli przewroty na materacu krecenie sie w koło itp:) "
jak widac jest ;p wole teraz sie wzmocnic niz byc pozniej przekopany na ulicy rownowaga zawsze pomaga
moglby ktos jeszcze napisac o skutecznosci o calym tym systemie nokauta ;p
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
szczerzę to jeśli masz byc przekopany na ulicy to zrobi to i niższy koleś z twojej wagi... Mógłbyś wyjść z kolesiem na przeciw i go pokonać na ringu ale na ulicy on cie może pokonać... element zaskoczenia wyskoczy cepiarz uderzy cie od tyłu ty jesteś przez chwile bez radny przewali cie na glebę i kopie i po wszystkim... trzeba dostać żeby to zrozumieć na ulicy często nawet umiejętności nie pomagają jeśli twój przeciwnik wykorzysta element zaskoczenia...
Szacuny
111
Napisanych postów
16087
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
79876
rudek111
1 mocny kark nie da Ci nic chyba , że w klinczu się montujesz
2 Po drugie amortyzuj uderzenia nawet w momencie otrzymywania ciosu delikatne odchylenie bardzo pomaga po trzecie praca nad Błędnikiem czyli przewroty na materacu krecenie sie w koło z tym się zgodzę
3 KAŻDY się złoży jak dostanie czysty cios w punkt!! A jak Ty wyjeżdzasz z tekstem
juz wczesniej to ktos pisal i odpisalem juz ze jak się bijesz to nie da sie uniknac w koncu sie dostaje czy tak trudno to zrozumieć? to mnie osłabiasz ale powiem Ci coś. Jak zaczynałem przygodę z boksem tajskim to co sparing mi farba z nosa leciała taką gardę miałem zajefajną. Teraz mi się to nie zdarza , trener na boksie poprawił mi moje błędy i przed lustrem po parę godzin dziennie ćwiczyłem żeby pozbyć się złych nawyków. Ćwicz a zobaczysz sam!
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
39451
mocny kark nie da Ci nic chyba , że w klinczu się montujesz
Tutaj sie nie zgodze osobiscie.
Mocny kark pelni funkcje amartyzatora uderzenia.
Polecam artykul o Knockoucie w spisie dzialu.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...