Na tym to nie jeden mase by zrobil
A ja bym sie chyba na tym juz zalal
Chociaz redukcja moze komus by sie udala
Zacznijmy od tego ze...
Za duzo bialka masz , bo po co az 2.5g?
Za malo tluszczy...
Za duzo wegla...
Zacznij od wytyczenia ilosci bialka (moze byc te 2.5g ale po co tyle..) Nastepnie bierzesz weglowodany najlepiej okreslic ich ilosc np.150-200 ,a pozniej bierzesz reszte zapotrzebowania i z tego wyjda ile masz spozywac tluszczy
Hmm...Kalorie ucinasz tak aby waga leciala ,oraz patrzysz w lustro ,nie musisz ucinac caly czas po 200kcl tygodniowo tylko ucinasz wtedy gdy waga nie leci. Wedug mnie i wiekszosci osob na forum uwazam ze strata wagi nie jest az taka wazna co efekty wizualne oraz obwodowe
Bo duzo wagi traci sie gdy miesien sie scina , a ja wyznaje zasade ze waga moze spasc tylko w pierwszych okresach redukcji a pozniej juz nie powinna bo chodzi nam o utrzymanie wagi(zalezy kto i kiedy) przy utracie tluszczu
naturalne ze tluszcz tez ma swoja wage.
Co do kolegi wyzej to ja jem teraz na poziomie ok.1800kcl bo jestem na redukcji , czuje sie troche glodny ale to naturalne gdy przejdzie sie
z masy na redukcje...
Nastepna sprawa jesli chodzi o ucinanie , jak cos najpierw tnij z wegli , a gdy to nie pomaga to w malej ilosci z tluszczy ,bialko ma stac jak stalo.
Mialem cos napisac jeszcze ale nie pamietam
Pisze to samo w co drugim temacie bo duzo pada pytan o redukcje...
Co do treningu to kolega wyzej dobrze mowi , cale cialo 3xtydzien to dobre rozwiazanie , specjalistyczny trening na redukcje tez nie zaszkodzi.HIIT jak najbardziej wskazany
Ale wszystko musi sie rozgrywac stopniowo...Nic na sile , oraz zeby za duzych ambicji nie miec odrazu
Pozdro