Mam plan oparty właśnie o wolne ciężary, ale nie mam pojęcia jak połączyć to tak żeby np. nogi i inne partie robić 2x w tygodniu. Chodzi o to, że priorytetową partie ćwiczymy 2-3 razy w tygodniu ?
Mam 60 kg na wadze. Cwiczenia np. w poniedziałek klata, bic - po 2 ćwiczenia na partie (czyli w sumie 4 na całym treningu :D + brzuch), wyciskanie sztangi na poziomej i rozpiętki; unoszenie sztangi podchwytem i hantle, do tego jeszcze ćwiczenie takimi "ściskaczami" (to jest na przedramie) po 5 seri na jedno ćwiczenie (12,10,10,8,6; w ściskaczach 5 serii do oporu), brzuch.
W środe nogi + barki (przysiady ze sztangą, wspięcia na place), (szrugusy, i łamaną sztangą podnoszenie za głową, zapomniałem jak to sie nazywa)
Piątek Triceps i Plecy (wyciskanie hantla zza głowy, pompki francuskie - głowy nie dam że to tak sie nazywa); (drążek, i ćwiczenie na grzbiet, że się kładzie na ziemi w łapach się trzyma krążek z obciążeniem i unosi tułów oraz nogi), brzuch.
Więc na moje rozumowanie dać w poniedziałek ćwiczenia nóg i w piątek także, wywalając ze środy?
A no: Staż znikomy (rok temu na siłce 3 miechy, potem tak sporadycznie) chociaż siedze tu od dłuższego czasu (via informacje o profilu) ale jakoś nigdy się nie mogłem za to zabrać :p Supli nigdy zadnych nie brałem, dieta jest (sprawdzona kiedyś na tym forum, więc dobra - tylko się troche zalałem bo diete trzymam od 2 miesięcy a nie ćwicze)
Pozdrawiam i przepraszam jeśli post jest nieco zawiły
Zmieniony przez - Pablofrs w dniu 2009-05-18 16:25:21
Zmieniony przez - Pablofrs w dniu 2009-05-18 16:30:11