Nikitta / Dziennik / modelowanie i "redukowanie" problematycznych miejsc

Twoje stanowisko średnio mi się podoba ponieważ z góry zakładasz,że wiesz najlepiej -->co jest dla mnie niezrozumiałe

Po kilkunastu latach stażu w SW coś tam wiem

I wiem, że po PORZĄDNYM treningu sparing jest niewykonalny.

Po średnio-intensywnym treningu sparing będzie wykonalny, ale na Boga - nie 60 minut, co najwyżej 10-15 minut.

Wniosek?

Opieprzacie się na treningu i/lub sparingach.

Tyle.

Dlatego sugeruję, przejdź sobie na jeden porządny trening BJJ to zobaczysz, że już sama rozgrzewka 40 minut kasuje kondycyjnie. Raz zabrałem znajomego - po 8 okrążeniach biegu z partnerem na barku, na plecach itd. (noszenie) już miał dość, a tam był potem jeszcze cały trening, z 30 minut rozgrzewki, walki itd.

Tzn. z punktu widzenia biologii kobiety są bardziej wytrzymałe ale to chyba nie o to w tym przypadku chodzi.

Yhym, to popatrz na rekordy sportowe w maratonach itd.

P.S Błąd się wkradł w Twoją wypowiedź-->ja nie miałam 2.5h KM tylko 90min;)

Nie, 90 min KM + 60 min sparingów = 2.5 h.

Jeśli chcesz sprawdzić swoją wytrzymałość to zapraszam -> https://www.sfd.pl/_KNIFE__dumbbell_challenge_-_czyli_podrzuty_na_ilość_-_kto_zrobi_więcej_-t502563.html#post3

PS. co do wytrzymałości to wczoraj wykonałem serię 500 kopnięć na worku, lowkick w 1+2+3+4+5+4+3+2+1 x 20 - podejrzewam, że żadna z pań nie zbliży się do połowy tego rezultatu ale może się mylę.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-03 15:02:37

:)
Knife:)
Spokojnie:)
Ja nie piszę tutaj,że każda kobieta bije na głowę każdego faceta.
Odnośnie biologii to akurat w tej kwestii dużo wiem-->mówię tu o predyspozycjach płci -->pod kątem osobniczym-->czyli mamy uśrenioną ,najzwyklejszą,nietrenująca kobietę i takiego samego faceta.
Kobiety są płcią silniejszą pod tym względem(piszę to na przykładzie statystyk-->zawsze znajdą się lepsze bądź gorsze gezemplarze),że mają silniejszy sytem immunologiczny,lepij znoszą długotrwały wysiłek.Zresztą tak naprawdę więcej rodzi się chłopców niż dziewczynek--->jednak więcej też chłopców umiera, a potem też mężczyzn w wieku starszym.


P.S Wytrzymałość nie zawsze równa się sile->ale tego chyba tłumaczyć nie muszę;)
No ale nie o tym tutaj.

Ja się na temat Twojego treningu wypowiadać nie będę.Jeśli jest skuteczny,satysfakconujący dla Ciebie to bardzo dobrze.Tak samo nie będę z góry zakładała,że coś jest bądź nie jest dla Ciebie wykonalne tylko dlatego,że dla mnie czy "mojeego kolegi" jest bądź nie jest.

Myślę też ,że ani ja nie przekonam Ciebie ani Ty nie przekonasz mnie więc nie ma sensu ciągnąć tego tematu.



Zmieniony przez - Nikitta w dniu 2009-06-03 17:30:05

Dziś jak i wczoraj szybszy bilansik.

Śniadanie:

2bułki grahamki pełnoziarniste,2 łyżeczki koncentratu pomidorowego,4 plastry filet z indyka +warzywa(ogórek,sałata)

2 Śniadanie:

Odżywka(wg.moich standardów).plus 400g czereśni +2 łyżki otrąb

Obiad:

2 jaja gotowane
30g makreli wędzonej
micha warzyw(sałata,rzodkiewka,ogórek)plus łyżka otrębów plus łyżka pestek z dyni

Posiłek przed treningowy:

Odżywka białkowa(j.w)
30g orzechów
30g płatków owsianych z wodą
200g czereśni(nie mogłam się powstrzymać)

Trening:
60 min intensywnego marszu
90 min KM

Po treningu:

owoc->gruszka
Odżywka (jw)

RAZEM około: 1800~1850kcal

mi Twoje jedzenie w ogóle się nie podoba i nie wiem jak tak dalej będziesz jadła,czy uzyskasz cel,do którego dążysz

pamiętaj,że odżywka białkowa ma stanowić uzupełnienie diety w białko,a nie traktowana jako posiłek i stanowić podstawowe źrodło białka

jeśli chodzi o węglowodany to opierasz się tylko i wyłącznie na prostych głownie owocach

posiłki okołotreningowe są dla mnie zdecydowanie za ubogie

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-06-03 18:00:26

:)
Vena:)
Na razie jakoś do celu idę;)Zobaczymy jak będzie potem.
Odnośnie węgli to racja->jem sporo owoców ale tEż bardzo dużo warzyw.W sumie to warzyw jest więcej niż owoców(przynajmniej jeśli chodzi o gramy).
Reszta węgli(poza owocami)jest złożona-->otręby,ryże,pieczywo, płatki.

--->dziś jst taki dzień,że bardziej opiram się na odżywce-->ale wczoraj,przedwczoraj wcale tak nie było.

Jednak co racja to racja--->plan napewno nie jest idelny;D

Nitka, musisz więcej jeść,zdecydowanie

Na razie jakoś do celu idę;)Zobaczymy jak będzie potem.

na razie,bo tracisz samą wodę więc jest dobrze,a potem moga się oczy otworzyć

mi tez szło przez pierwsze 2tyg i potem zastój,za mocno od razu obcięłam,a mogłam spokojnie zacząć na zerze czyli około 2300kcal i na pewno efekty byłyby lepsze


a Ty ten filet z indyka do tych bułek to rozumiem,że sama robisz tak?

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-06-03 18:17:39

Vena nie tracę samej wody.Jak pisałam wcześniej ja w chwili obecnej jestem po zrzuceniu 10kg.Teraz pracuję nd ostanimi miejscami.Kalorie musiałam obniżyć -->taka kolej rzeczy-->na początku diety jadłam tak około 2300-2500.Poziom tkanki tłuszczowej też robię raz w miesiącu (na maszynie na uczelnii też spada.

Co do fileta-->to jest to normalna pierś z indyka z tymże ja ją w cienkie plastry kroję.


***
Dziś mnie 8 h podróży pociągiem czeka-->ale nie ma tego złego ...będę mogła do egzaminów;)
Zaraz idę na 2h sportu...a potem na pociąg.Wieczorem może pobiegam...Zobaczymy;D

Zmieniony przez - Nikitta w dniu 2009-06-04 07:20:55

Bilans;)

1 "posiłek"-->bardzo poranny
30g odżywki białkowej ("po mojejmu")

TRENING ->60 min pilatesa
80 min BPU

Śniadanie:
2 bułki pełnoziarniste z warzywami(sałata ogórek)z 4 plasterkami fileta z indyka.

Przekąska:
gruszka+ warzywa(ogórek+sałata)
10g orzechów włoskich
10g orzechów laskowych
30g żurawiny suszonej(bez dodatkowego cukru i bez tłuszczu)


Obiad:
200g fileta z kurczaka robionego na parze + micha warzyw(oliwki,kapusta,sałata,papryka,pomidory ) z łyżeczką oliwy z oliwek +łyżka otrębów plus łyżka pestek z dyni.


Podwieczorek:
sok warzywny( mojego przygotowania)
10g orzechów
20g żurawiny (j.w)


Kolacja:
50g fileta z indyka robionego na parze
2 żodkiewki
serek wiejski ze szypiorkiem(150g)
2 morele


RAZEM:~około 1600-1700kcal

Postanowiłam na stałę włączyć do diety tabletki ->omega3 & 6.
Wydaje mi się,że za mało sobie ich dostarczam z samej diety.
Coraz bardziej skłaniam się ku zakupowi pasa z neopropenu ...i zakładaniu go podczas ćwiczeń-->może to jakoś wpłynie na pojędrnienie problematycznej strefy mojego brzucha.