Ciezki i dziwny weekend za mna, od jutra trzeba dowalic porzadnie kalorii. Gainer schodzi w mgnieniu oka
.
Daje zaległą wypiske z środowego treningu, sorry, że tak do tej pory to wyglądało, ale miałem troche spraw na głowie.
*** DZIEŃ 1 - 27.05.2009 ŚRODA ***
*** TRENING 1 ***
Poprzedni taki sam:
BARKI + NOGI
1.
WYCISKANIE SZTANGI ZZA KARKU SIEDZĄC
50kg x 15
60kg x 15
70kg x 12
-----------------
75kg x 8
75kg x 8
75kg x 8
Lekko, bo szarżować tu nie moge [kręgosłup]
2. WZNOSY HANTLI BOKIEM + UNOSZENIE SZTANGI DO MOSTKA
10kg x 20 + 27kg x 15
----------------
12kg x 15 + 35kg x 15
12kg x 15 + 35kg x 15
12kg x 15 + 35kg x 15
Z zapasem, za tydź 15kg.
3. WZNOSY HANTLI LEŻĄC NA ŁAWCE SKOŚNEJ
8kg x 15
10kg x 12
10kg x 12
Pojawiła sie pompa tylnych aktonów, a o to nie łatwo u mnie
4.
WSPIĘCIA NA PALCE OBUNÓŻ Z HANTLĄ
28kg x MAX
33kg x MAX
33kg x MAX
Szybki trening, bo późno zacząłem, nóg nie zrobiłem, bo byłem styrany po pracy, prostowniki cały dzień dokuczały.
*** DIETA ***
0. 100g Monster Mass
1. 100g owsianych + 40g Ultra Whey + Fitella + banan + jabłko + oliwa
2. 200g kury + 100g ryżu + oliwa [praca]
3. 200g kury + 100g ryżu + oliwa [praca]
4. 200g kury + 70g ryżu
/trening/
5. 80g Monster Mass + 20g Ultra Whey
6. 200g kury + 70g ryżu
7. 40g Ultra Whey + oliwa
*** INNE ***
Do pracy:
Na razie taka skromna wypiska, ale od jutra wszystko bedzie w normnie i nadrobione.