WSPINACZKA

Wspinam się od roku, chciałbym poprawić swoje wyniki i ukształtować klatkę piersiową. Co powinienem jeść?? Jakie ćwiczenia są dobre? podciaganie się na drążku na 2 f***ach <2 razy narazie> daje rezultaty, czy na calych rękach lepiej? Czy pompki pomagaja??

Na wspinaczkę i sporty ekstremalne świetny wybór akcesorii jest na stronie hobby4men.com . Ja osobiście sprawdziłem buty <http://www.hobby4men.com/buty-5-11-tactical-trainer-mid-1.html> i odczucia mam jak najbardziej pozytywne ;)Dla nóg pełen komfort zachęcam ;)

Prawdę mówiąc dziwne pytanie Jak tak zaczynasz to w ciągu roku załatwisz sobie stawy w palcach. Powinieneś zacząć od podciągania na drążku w nad chwycie aby przede wszystkim wzmocnić przedramię czyli chwyt. Podciąganie klasyczne tj. w pod chwycie rozbudowuje z kolei biceps. Jest on pomocny np. przy okapach. Pompki są jak najbardziej ok. Co do rozbudowy klaty to wspinaczka to nie siłownia i tu wzmacniasz głównie mięśnie pleców i kręgosłupa. Na wspinaniu się nie wyrzeźbisz. Zdecyduj co chcesz robić. Nie wiem ile ważysz i jakie drogi robisz, no i rzecz jasna jakie chciałbyś robić. Nie wiem też czy mówimy o wspinaczce klasycznej, sportowej czy na wędkę? Bo zakładam, że raczej nie na solo Każdy jednak powie Ci, że choćbyś nie wiem jak wzmocnił mięśnie to powyżej VI+ bez techniki nic Ci nie dadzą. Musisz nauczyć się przede wszystkim wspinać na nogach, metodą małych kroków i utrzymywać balans ciałem. Powinieneś się także nauczyć wspinać skręcając ciało przy przewieszeniach i używać rąk do utrzymywania równowagi i elementów siłowych. Jak się tego nauczysz i będziesz chciał wyjść poza VI.1 to proponuję podciąganie się na tablicach (to takie panele zamontowane na wielu ściankach służące do podciągania na opuszkach palców, symulują krawądki). Ktoś musi Ci jednak pokazać jak ustawić dłoń abyś nie porozrywał sobie stawów. Ponieważ wspinanie na skałach lub w górach OGROMNIE różni się od sztucznej ściany to polecam też kurs I stopnia na skałkach (trwa tydzień)a potem jak się nie zrazisz tatrzański (trwa trzy tygodnie) a potem zimowy tatrzański. Dobrym ćwiczeniem jest też ćwiczenie trawersowania na sztucznych ściankach lub w skałach na rozgrzewkę. Co do żywności to jedz tak abyś nie tył Raz jeszcze powtarzam TO NIE KULTURYSTYKA!

Technike powoli zdobywam, ona jest najważniejsza, ale brak mi siły. Wspinam się na sztucznych scianach przede wszystkim. W tym roku planuje kilka wypadów w skały, jestem po kursie skałkowym <SKAŁY TO SKAŁY :D>. Klatkę chciałbym wyrobic tylko ze względu na ładny wygląd, wiem, że przy wspinaczce to nic nie da. Ty najważniejsze barki, przedramiona, palce, placy, triceps. Przy okapach właśnie biceps, i tu porządnie 4głowy z tym ostatniom mam ostatnio problemy robiąc sufit :) Jeśli chodzi o żywienie, to miałem tu na mysli sporzywanie jakis bardzoej wartościowych posiłków po wspinaniu, albo takich, ktore pozawalają odzyskać energie na ścianie, chodzi mi tu o produkty ze 'zwyklego sklepu', czekolada jest dobra, ale tylko chwilowo, bo pobiera zapasy energii, tylko na chwile daje kopa. Czy ternować przedewszystkim wchodzenie na wytrzymalosć na sztucznych panelach <góra-dół-góra-dół...> Czy robić jakieś nie zbyt trudne drogi, ale roznorodne?
Mam ze 173 cm wzrostu, waze 63kg. Podciągam sie tylko na chwycie ;] za to nielubie pompek, trenuje na sztucznych sciankach, jak sie tylko da.

Zmieniony przez - szymonk92 w dniu 2009-05-16 23:37:31

Ja powiem tak, mam 18lat 180cm 64kg. Wiem, że wagę mam niewielka, ale nic na to nie poradzę, mimo że dosyć sporo jem. Metabolizm i tyle :) A wracając do tematu... wspinam się od trzech lat i szczerze odradzam siłownie wspinającym się, mimo że nigdy nie byłem. Sprawa wygląda tak, że człowiekowi rozwijają się dwa rodzaje mięśni: pierwszą wyrabiamy na siłowni i charakteryzuje się ona tym, że "daje dużo ciała"-widoczny efekt, a także dosyć sporą masę przy czym najważniejsze !~nie wzmacnia znacząco naszych ściegien! Mięśnie te są przystosowane do pracy chwilowej, nie trenowane bardzo szybko zanikają, a na starość-"flaczeją"... Zaś drugi rodzaj mięsni, to te wyrabiające się podczas wspinaczki. Sa one mocno zbity, dlatemu są mniej widoczne (choc w moim przypadku tak nie jest ^^ ) ale za to są przystosowane do długotrwałego , cięzkiego wysiłku (one pozwalają nam podciągać sie na jednej rece:P ). Poza tym nawet długo nietrenowane wolno zanikają- u niektórych zanik jest niewidoczny... poza tym co najważniejsze- wzmacniają scięgna, dzięki którym zwyczjna kobiety w przypływie adrenaliny do krwi równym 99,9% jest w stanie podnieść samochód przygniatający jej dziecko- przy czym oczywiści może sobie zerwać owe ściegna, no ale cóż, podczas wspinaczky wykorzystujemy +- 5% ich siły :P Wspinaczka górą :D

Przede wszystkim się wspinaj, dużo, jak najwięcej. Sam z czasem dojdziesz do odpowiedniej techniki, no i mięśnie się wzmocnią. Jeśli chcesz się wyrzeźbić to wcinaj sporo białka, to pomaga. Wspinaczka, jeśli dobrze wspomożesz odżywkami wyrabia ciało lepiej niż siłka.

Norwox, może bez przesady i średnio chce mi się wierzyć w to, że mięśnie wyrobione przy wspinaczce, nie ćwiczone zanikają wolniej, niż te zdobyte na siłce (owszem może tak być ze względu na to, że tych z siłki jest więcej i najczęściej ich przyrost wspomagany jest różnego rodzaju suplementami, tudzież saa). Jeżeli gość trenujący wspinaczkę będzie odżywiał się tak samo jak jakiś bywalec siłowni, będzie stosował podobną suplementacje (lub jej brak) dorobi się mniejszej masy mięśniowej, ale tempo jej spadku będzie podobne.

G.BEST7 zależy:D
Bo jak będzie uprawiał bouldering i wspinaczkę to wyrobi sobie naprawdę dużą masę a przede wszystkim będzie proporcjonalnie rozwinięty i według mnie będzie lepiej wyglądał niż taki który ćwiczy na siłowni tylko.
Norwox
Sam nie dojdzie do odpowiedniej techniki.Na początku radziłbym iść na miesiąc,dwa na sekcje wspinaczkową.Nauczą Cię tam techniki wspinania a przynajmniej podstaw na których będziesz mógł już ulepszać swoją technike sam.Wspinając się sam bez instruktora na początku spowodujesz jedynie,że Twoje mięśnie 'zapamiętają' tylko błędne ruchy wspinaczkowe i później ciężko Ci będzie to odkręcić.

Takie jest moje zdanie na ten temat:)Mam nadzieje ,że Ci pomogłem.

Tak, pomogliście mi wszyscy, dziękuję ;) Do techniki moze jakas ksiazka wspinaczkowa?? Znacie jakąs godna polecenia?? Znudzily mi się juz ksiażki z asekuracją, potrzebuje techniki^^ PS: Dziś zamówiłem sobie line :D będzie wspinanie ^^

jesli chodzi o książkę o treningu to polecam "Planowanie treningu we Wspinaczce sportowej". Dante39 czemu Na wspinaniu się nie wyrzeźbisz. ?? szymonk92 jeśli chcesz mięć informacje z pierwszej ręki zadaj pytanie na forum dla wspinacz. Np http://www.ska.org.pl/ albo w jakimś podobnym serwisie zawsze lepiej pobierać informacje z pewnego źródła od ludzi którzy w tym siedzą

Jeśli chodzi o technikę to najlepiej się nauczyć na sekcji wspinaczkowej.Bo z książki to ciężko Ci będzie, a tak masz instruktora który spojrzy i Ci powie co robisz źle i skorygujesz wtedy ruchy żeby było ok:)Jak się wspinasz w skałach to proponuje Ci nagrywać na kamerce jak wychodzisz i później oglądać i patrzeć co robisz źle to też pomaga bardzo.

Ja też muszę kupić line bo już ma 5 lat ponad i się nadaje już tylko na wędkę:) Co do tego podciągania na chwycie to jak się nie wspinasz tak co najmniej 3-4 razy w tygodniu od roku to tego nie rób bo sobie ponaciągasz ścięgna w palcach albo co gorsza pozrywasz.Podciągaj się na drążku najlepiej na wszystkich chwytach po kolei. A na chwytach to naprawdę nie ryzykuj póki co mówię Ci z doświadczenia bo ja naderwałem ścięgno w palcu i 4 miesiące czułem ból w nim i ponad pół roku wspinania w plecy:/

wspinam sie 2-3 razy w tygodniu na sztucznej ścianie, nie jakoś bardzo intensywnie. Kupuyje Tendon AMBITION 10mm, teraz potrzebne jeszcze expresy ;D