SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rozciaganie sie

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 26641

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 938 Wiek 48 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 22598
Zgodzam się z kolegą LN co do tych sposobów rozciągania.
Sam praktykowałem rozciąganie przy pomocy kafalków głównie dlatego, że miałem 13 lat i byłem niedoinformowany.. poza tym nie wiem czy uwierzycie, ale rozciągałem się tak BEZ ROZGRZEWKI... z góry ostrzegam wszystkih ludzi iż jest to BARDZO niebezpieczne. CZłowiek młody był i glupi.. Miałem dużo szczęścia że kontuzji nie złapałem...
Pozdrawiam, szczególnie LN.


Choć życie nasze splunięcia nie warta - Eviva l'arte

Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 177 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4516
Taka kontuzja z głupiego rozciągania jest jak wrzód. Wiem co mówie sam miałem taką dwa razy. Jak coś takiego się złapie to trzyma jakieś 5 miesięcy! Przez ten czas kopnięcia trzeba wogóle odłożyć niemówiąc o rozciąganiu i niektóre ćwiczenia siłowe. Może ten ból nie jest straszny prócz kopnięć, ale tak wkurza i czasami nawet siedząc boli. Po prostu dołek psychiczny przez tak długi czas. Pierwszą kontuzję zrobiłem sobie przez głupotę, po prostu na siłe chciałem zrobić przedni szpagat, no i zrobiłem ale kosztem konutzji. Nagle coś szczeliło i ledwo mogłem wstać. To był wieczór, myślałem że to jakiś szybki ból, myślałem że rano nic nie poczuję. Ale się myliłem! Trzymało mnie to od połowy marca do połowy sierpnia ubiegłego roku. Mniej więcej 5 miesięcy. Nawet niewiecie jak się cieszyłęm gdy znów mogłem wznowić trening. Ale nietrwało to długo. Za jakiś dwa tygodnie pod koniec wakacji będąc nad rzeką oczywiście zrobiłem sobie trening, kopałem na wysokość głowy oczywiście z przerwami jakieś 3 godziny. Wsiadłem do samochodu, wróciłem do domu i dopiero wówczas poczółem ból. Od razu to rozpoznałem jako naderwanie. Pomyślałem że dam sobie tydzień spokoju i przejdzie, tym razem to był mały i tępy ból. Myliłem się, zrosło mi się dopiero tydzień temu. Trwało też jakieś 5 miesięcy. Nikomu nie radzę się roziągać ani kopać na siłę! Naprawdę nie warto. Łacznie w życiu miałem więc jakieś 10 miesięcy naderwane mięśnie, przez ten niekrótki czas wymyślałem i próbowałem różnych metod "regeneracji". Mogę przedstawić "efekty" mojej "pracy".



Zmieniony przez - Lukass w dniu 2003-02-05 11:24:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 177 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4516
Najłatwiej naciągają i nadrywają się ścięgna i mięśnie (wszystkie tkanki są nadrywane nie tylko ścięgna, przypuszczam że również tkanka nerwowa i inne, które znajdują się w miejscu kontuzjowanym) w miejscu po pośladkiem, mniej więcej w miejscu gdzie zaczyna się dwugłowy. Naciągnięcie czy naderwanie powstanie wtedy gdy przy jednoczesnym rozciągnięciu następuje silne napięcie (streching "do końca i na siłę", wysokie kopnięcia) tkanek miękkich (mięśnie, ścięgna), którego siłę nie wytrzymują niewytrenowane mięśnie, ścięgna i przyczepy. Tego wynikiem są naderwania a niekiedy nawet zerwania włókien ścięgnistych i mięśniowych. Oczywiście bardzo łątwo zapobiec takim kontuzjom wykonując porządną rozgrzewkę (szczególnie ważne zimą). Nigdy nie jest za dużo rozgrzewki. Jeżeli macie mało czasu i chcecie poćwiczyć jednocześnie zmniejszając czas trwania lub wogóle nie wykonując rozgrzewki lepiej wogóle nie zabierajcie się do ćwiczeń! Nie jest ważny czas rozgrzewki ale jej jakość. Powinno się czuć ciepło w całym ciele, szzcególnie jeżeli jest niska temperatura otoczenia. Jeśli podczas treningu naglę poczuje się utratę tego ciepła, trzeba ponownie zrobić rozgrzewkę. Naprawdę nie ma co "oszczędzać" na rozgrzewce. Od tego zależy jakość twojego treningu. Nie należy również przesadzać z czasem trwania treningu, chodzi szczególnie o wysokie kopnięcia i rozciąganie. Ale jeżeli mimo naszych zabiegów, po intensywnym treningu kopnięć lub rozciąganiu czuję się ból (niekoniecznie musi być ostry i "przeszywający", czasem może być nikły, wielkość bólu zależy w jakim stopniu mamy naderwane tkanki) wykonując pewne ruchy lub pozycje rozciągające najprawdopodobniej nabawiliśmy się takiej kontuzji. Oczywiście możemy tej kontuzji wogóle nie czuć, jeżeli jest ona niewielka lub wręcz "mikroskopijna". Ale to właśnie najczęściej najpierw powstanie taka mała, którą nie będziemy czuć podczas treningu a będziemy czuli po jego zakończeniu, kiedy już ostygniemy. Podczas treningu występuje szybsze krążenie krwi, czego efektem jest wzrost temperatury to powoduje że nie czujemy lub czujemy mniejszy ból. Po treningu następuje uspokojenie ukłądu krążenia i wyrównanie temperatury. Wtedy możemy poczuć wszystkie nadwyrężenia. Na szczęście bardzo łatwo jest spradzić czy nie naderwaliśmy sobie mięśni pod pośladkiem mocno łącząc w pozycji wyprostowanej oba kolana i w takiej pozycji wymachiwać dosyć energicznie częścią nogi od kolana w dół (zginać w stawie kolanowym) mocno uderzając piętą o pośladek, trzymając oba kolana sciśnięte do siebie. Wymach**emy tak ciągle w kierunku góra - dół. Jeżeli podczas takiego wymachiwania czujemy ból, nawet mały to już naderwaliśmy sobie tkanki w tym miejscu. Co więc należy zrobić gdy nabawiliśmy się takiej kontuzji? Oto wyszczególniony w punktach proponowany przezemnie mój sposób działania:
- Należy natychmiast przerwać trening zapomnieć o nim na okres kontuzji,
jeśli chcemy szybko ją wyleczyć.
- Następnie wsiąść do wanny lub wejść do kabiny prysznicowej, wziąć
natrysk do ręki, skierować jego głowkę blisko miejsca które nas boli,
pościć ciepłą wodę (ale nie gorącą, aby się nie popażyć). Zrobić taki
masaż wodny przez kilka minut.
- Ubrać po spodnie dodatkowo np. kalesony, aby trzymać ciągle ciepło w
tym miejscu.
- Jak najszybciej udać się do swojego lekarza rodzinnego, przedstawić
sytuację i poprosić o receptę na:
14 zastrzyków witaminy B12 1000mcg (1000mikrogram w jednej dawce) wraz
z "Cocarboxyliną";
prosimy też receptę na "Hemofer F".
Lekarz powinien nam to wypisać, ponieważ nie jest to wogóle
niebezpieczne. Udajemy się do apteki i realizujemy receptę. Dokupujemy
jeszcze witaminę E najlpiej w kapsułkach, witaminę "B Compositum" i
magnez+potas (np."Magnofar"). Po co nam taki zestaw? Wit. B12 (którą
mamy w zastrzykach) wraz z żelazem i kwasem foliowym (które to mamy
w "Hemofer F") odpowiada za produkcję czerwonych krwinek, które rozpro-
wadzają tlen w organiźmie. "Cocarboxylinę" i wit. "B Compositum"
bierzemy dodatkowo, ponieważ one wspomagają wchłanianie owej B12
w organiźmie. Witamina E odpowiada za stan mięśni, tak samo magnez,
który najpiej się wchłania wzbogacony potasem ("Magnofar"). Wit. E i
"Magnofar" nie są jednak tak ważne jak pozostałe leki. Są wspomagające
i dodatkowo przyspieszają regenerację. Jak przyjmujemy? Wit. B12 i
"Cocarboxylina" są w zastrzykach, które trzeba zrobić, najlepiej wiec
poprosić przy okazji lekarza aby dał skierowanie do gabinetu zabiegowego
na przyjmowanie tych zastrzyków. Bierzemy jeden zastrzyk dziennie
witamy B12 wraz z "Cocarboxyliną" codziennie przez 14 dni (tyle mamy
tych zastrzyków). Witaminę E i "B Compositum" a także "Hemofer F"
przyjmujemy po jednej tabletce dziennie, najlepiej jakieś 30 minut
przed zastrzykiem popijająć szklanką przegotowanej wody. Przed połknię-
ciem tych tabletek nic nie jjemy 2h przed i 40 minut po. To gwarantuje
najlepsze wchłonięcie substancji przez organizm. Wykonujemy takie
zabiegi opisane w tym punkcie do czasu zrośnięcia naderwanych tkanek,
ale nie dłużej niż przez 14 dni. Jeżeli po 14 dniowej kuracji nadal
odczuwamy ból, dopiero po tygodniu możemy ją powtorzyć, oczywiście
znowu odwiedzając i konsultując się z lekarzem. Taka kuracja jest
tania, a bardzo pomaga. Wymyśliłem ją i przeprowadziłem dopiero na
początku stycznia, ale po około 10 dniach tej kuracji nie odczuwałem
już bólu i nastąpił prawie całkowity zrost. Witamina B12 domięsniowo
jest trochę boląca, ale nie jest to duży ból. Jeżeli chcecie wyzdrowieć
i powrócić do treningu jest to bardzo dobry sposób. Jedyna "uboczność"
tej terapii to mogący się pojawić wzmożone łaknienie i stolec przybierze
ciemnej barwy, to naturalne jeżeli dostarczamy organizmowie zwiększonej
dawki żelaza. Poczujemy także więcej sił i energii. Trochę inaczej to
wygląda gdy bierzemy jakiś preparat multiwitaminowy. Najlepiej będzie
wtedy jak najszybciej się ze mną skontaktować.
- Najlepiej jest leżeć. Siedzenie jest najgorsze, ponieważ uciskamy na
miejsce pod pośladkiem (jeżeli tam nabawiliśmy się kontuzji).
- A najlepszą czynnością będzie spanie. Spać należy jak najwięcej i
jak najdłużej. Podczas snu następuje intensywna regeneracja. Zawsze po
przebudzeniu będzie widać różnicę w porównaniu z wieczorem przed
spaniem.
- Jak najczęściej należy masować bolące miejsce, najlepiej w pozycji
leżącej kiedy mieśnie są rozluźnione. Masaż poprawia krążenie.

To są najważniejsze punkty, które powinno się przestrzegać według mnie w sytuacji nabawienia się takiego typu kontuzji. Trzeba działać jak najszybciej, bo jeżeli zadziałmy szybko to powinniśmy szybko wyzdrowieć. Gorzej gdy ognisko kontuzji się rozprzestrzeniło z czasem na większy obszar. Dlatego trzeba działać jak najszybciej. Korzystałem na własnym doświadczeniu i wszysktie te sposoby sprawdziłem. Żadne maście przeciwbólowe i przeciwzapalne (np. Voltaren, Fastum) i rozgrzewające (Ben-Gay) nic nie dają, nawet jeżeli lekarz wam proponuje, sam wie niewiele na ten temat tak naprawdę. Maście przeciwbólowe i przeciwzapalne używajcie tylko, kiedy wystąpił obrzęk co się rzadko zdarza. Nie stosujcie Ben-Gaya (maść rozgrzewająca) nie jest na ten rodzaj bólu. Nie mówię że jest zły, jako maść służąca rozgrzaniu mięśni przed treningiem jest świetna, ale nie działa na naciągnięte miejsce. Przy używaniu takich maści ulga może być chilowa, ale co z tego że mniej nas boli jeżeli zrostu mięśnia to nie powoduje? Dzięki tym punktom mo kolega z sekcji, gdy podczas nierozważnego rozciągania naderwał sobie owe miejsce pod lewym pośladkiem, wyzdrowiał w 3 dni! Jeżeli macie jakieś pytania, lub sugestie, lub zobaczyliście jakieś błedy piszcie, z chęcia odpowiem.
...
Napisał(a)
Usunięty przez Lady M za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 26
...
Napisał(a)
Usunięty przez Lady M za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 158 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4816
...
Napisał(a)
Usunięty przez Lady M za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2595 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 24290
...
Napisał(a)
Usunięty przez Lady M za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 182 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3842
...
Napisał(a)
Usunięty przez Lady M za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 158 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4816
...
Napisał(a)
Usunięty przez Lady M za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 602 Wiek 30 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2475

"Nawet jeśli już wszyscy w ciebie zwątpili, pokaż im, że się mylili"

...
Napisał(a)
Usunięty przez Lady M za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 182 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3842
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

jak sie bic z typem ciezszym od siebie?

Następny temat

Moje przezycie(wspomnienia wracają)

WHEY premium