Po roztrenowaniu, zaleznie od zalcen trenera zamierzam, albo rozszerzyc trening plywacki (do tej pory 2x w tyg po okolo 2-3km), albo zamienic trening domowy na silownie.
Moj dotychczasowy trening:
poniedzialek-sroda-piatek-sobota-niedziela - cwiczenia domowe
wtorek-czwartek - basen
Cwiczenia wykonywane dotychczasowo:
3x 20 pompek
3x 15 rozpietek na barki (pozycja pochylona, hantle pod broda wedruja po bokach w gore, ciezko opisac)
3x 20 na biceps stojac
3x 15 wyciskanie zza glowy (triceps)
100 brzuszków w serii 50+50
Ciężary jakimi dysponuje to hantle 2x 5kg, mam tez drazek.
Podpowiedzcie co warto zmienic, zeby ten trening dawal jakies konkretne rezultaty glownie na siłe i wytrzymalosc miesni, zebym mial jakas podstawe idac ewentualnie na silownie. Czy codzienny trening nie jest za czesty, jesli chodzi o regeneracje miesnia, zadne cwiczenie, moze oprocz brzuszkow nie powoduje u mnie jakiegos nadmiernego zmeczenia.
Czy w dni przedtreningowe na basenie wprowadzac jakies luzniejsze cwiczenia, chcialbym byc dobrze przygotowany, zeby trening plywacki wykorzystac do maximum.