Taką deklarację złożyła przed sobotnim mityngiem Aviva Grand Prix w Birmingham. "Mogę poświęcać mój czas sponsorom i robić coś dla nich w wolnym czasie, ale jeśli będę zajęta lub mój program treningowy będzie tego wymagał, będę przekładała moje spotkania z nimi na inny czas. Wszystko jest tak urządzone, by było mi wygodnie" - powiedziała Isinbajewa.
Rosyjska mistrzyni tyczki ustanowiła 26 rekordów świata, w tym 5,05 m podczas igrzysk w Pekinie. W niedzielę, w Doniecku, 26- letnia lekkoatletka poprawiła halowy rekord świata - 5,0 m. Teraz oświadczyła, że przed zakończeniem kariery chce doprowadzić swój rekord do wysokości 5,20 m. W Birmingham chce zaatakować rekord ponownie i wyjawiła, że nie ustanie w pogoni za wyczynem Siergieja Bubki, który ma dorobku 35 rekordów świata (w hali i na otwartym stadionie).
Start w National Indoor Arena w Birmingham ma być ostatnim w skróconym przez zawodniczkę sezonie halowym. Isinbajewa nie wystartuje w halowych MŚ w marcu i zamierza skupić się na tegorocznym cyklu mityngów Złotej Ligi (Golden League).
"Nigdy nie znudzę się ustanawianiem rekordów, bowiem za każdym razem doznaję dziwnego, ale zarazem przyjemnego uczucia, że nikt przedtem nie skoczył tak wysoko. To jest zawsze miłe wrażenie. Chcę sprawiać ludziom przyjemność, być wzorem dla młodzieży. Niektórzy z młodych zaczynają skakać o tyczce za moim przykładem. Ci młodzi lubią mnie i proszą, bym skakała nadal. Mówią mi: +bez ciebie skok o tyczce będzie nudny+. Skaczę dla tych tłumów, nie dla siebie. Lubię poprawiać wyniki. Lubię pokazywać, że wszystko jest możliwe, że jeśli coś naprawdę chcesz, możesz to osiągnąć, wystarczy tylko ciężko pracować nie tylko w sporcie, ale też nad sobą".
Isinbajewa osiągnęła wiele w sporcie zaczynając skromnie od gimnastyki, marząc w dzieciństwie o tym, że zostanie mistrzynią olimpijską właśnie w gimnastyce. "Bardzo pomogła mi rodzina. Gdy miałam pięć lat, mama i tata zaprowadzili mnie do sali gimnastycznej tylko dlatego, że dużo pracowali i nie mieli czasu na opiekę nade mną i moją młodszą siostrą. Woleli zainteresować nas gimnastyką niż zostawić na ulicy. Rok po roku zachęcali nas do uprawiania sportu, a gdy dorosłyśmy, sport stał się naszym stylem życia. Sport stał się głównym celem mojego życia" - powiedziała Isinbajewa.
Halowy rekord Isinbajewa ustanowiła używając nowej, twardszej i mniej elastycznej tyczki, ale przyznała, że jeszcze nie zdecydowała, czy użyje jej w Birmingham.
moderator sprinterek