sprostujmy,
by mięśnie się rozrastały muszą mieć bodziec, zostało to wyjaśnione. Gdy ćwiczyć nie będziesz to nadmiar kaloryczny będzie szedł w zdecydowanej większości w tłuszcz niż w mięśnie, bo organizm nie uzna za potrzebe by rosły mięśnie iż nie są mu potrzebne (brak bodźca)
Nie wiem o co ci dokładnie chodzi w niektórych pytaniach
jak mozna twierdzic ze jesli mamy dobrze zbilansowana diete: duza podaz bialka, dobrej jakosci wegle o niskim ig i tluszcze ze zdrowych zrodel to albo nie urosna miesnie a jesli juz to w wiekszosci bedzie to fat?
jak bedzie bilans ujemny to fat nie przybędzie. A jak będzie nadmiar kaloryczny to pójdzie i w mięśnie i w fat, ale jako iż organizm nie otrzyma bodźca w postaci treningu to nie będzie potrzeby mięśnie znacznie rosły a więc duża część będzie odkładała się w tłuszcz, co jeszcze jest uzależnione od genetyki, aktywności, codziennych zajęć itp itd
jesli nie dostana bodzca miesnie to obrosna, ale we fat?
jak będzie
ujemny bilans kaloryczny to nie obrosną, a jak będzie dodatni to tak, będzie przybywał głównie tłuszcz, bo niby dlaczego mięśnie miały by rosnąć ? Duże mięśnie są dla organizmu zbędne, są problemem, więc organizm z chęcią się ich pozbywa, a my tutaj mamy mówić o ich rozroście przy braku ćwiczeń siłowych ?
jesli nie dostana bodzca miesnie to obrosna, ale we fat?
chyba stanie sie to samo co bez treningu tylko ze w mniejszym i wolniejszym stopniu
warto dodać iż w przypadku gdy nie ćwiczymy mięsnie w zasadzie nie rosną a przybywa głównie tłuszcz, a w przypadku gdy ćwiczymy to przybywa i tłuszcz i mięśnie, a to już ogromna przepaść ale nie będę odbiegał od tematu.
To że będziesz dostarczał osobie niećwiczącej b.duże ilości białka nic nie da, bo i tak nie bedzie potrzebna mu taka ilość i nadmiar zamieni na glukoze bądź wydali.