Sobota osiemnastka więc chui diete trafił, od piątku nic nie robiłem, diety wogle się nie trzymałem
Od jutra zaczynam przygotowanie do półmaratonu, który ma być w Sierpniu po Puszczy Białowieskiej (dystans 20km)
Plan Treningowy :
Poniedziałek : 5:30 5km biegu średnim truchtem
Wtorek : 16:30 mecz w kosza, potem 3km lekkim truchtem
Środa : 5:30 5km biegu średnim truchtem
Czwartek : 5:30 10km powolnym truchtem
Piątek : 5:30 5km średnim tempem
Sobota : 19:00 15 km lekkim truchtem
Niedziela : Basem,siłownia,odpoczynek
Tygodniowy dystans :
43km
+Animala Cuts żeby wyciąć jeszcze tak z 5/10kg, ale to bez stresu, bo wiadomo że przy bieganiu takich dystansów na czczo takim tempem tłuszcz będzie się ładnie ulatniał. Witaminy też podstawa (Omega 3, Vitamin Plus i Chelo MZB wszystko Olimpa)
No i bez bicia przyznaje się że paliłem
ale od dzisiaj koniec, bieganie długodystansowe i fajki mijają się z celem, wogle fajnie że w końcu sobie to uświadomiłem haha
4 lata z papierosami a od dziś bez, dam rade wierze w siebię ale nie będzie łatwo, dlatego proszę o jakieś słowa otuchy !!!!!