Teraz powoli ruszam z lapa ale nadal jest tragiczna w porownaniu do reszty...
Chce sprobowac treningu lapy 2x tygodniowo zeby choc troszke zmniejszyc komplexy, powiekszajac lapke jednoczesnie nie trenujac jej zbyt intensywnie
Ocencie co wymyslilem:
poniedziałek
klatka+plecy
klata(priorytet na góre)
sztanga skos 12/10/8
hantle plaska 12/10/8
rozpietki skos 3x10
hantle skos 2x10
rozpietki plaska2x10
plecy
podciaganie na drazku 3xmax
wioslowanie hantlem 3x10
sciaganie drazka do karku 12/10
wioslowanie wyciag dolny w siedzeniu 2x10
martwy 12/10/8
Środa
biceps+ triceps
superserie
bic
prosta 3x10
młotki 3x10
tric
francuz 10/8/6
sznurki 12/10/10
przedramie
piątek
barki + nogi
bary(porusz swoje barki cykl masowy)
odwrotne rozpietki z linkami wyciagu 4x8-10
wznosy sztangielek bokiem stojac ponizej barkow+ wysokie wznosy nad glowe 3x8-10
wyciskanie sztangi z klaty12/10/8/8
podciaganie sztangi wzdluz tulowia 2x10-12
kaptury 3x15
sobota (krociutki trening)
znowu łapy juz bez superserii
hantlem o kolano 3x10
modlitewnik 2x10
tric
pompki na poreczach 4xmax
przedramie
Jak jest daje rade, jakies sugestie? z checia pojechalbym tym planem przez najblizszy miech bo bede na cyklu(odzyweczki) i chcialbym sie troche poprawic z ta chudą łapą