Od czego zacząć..

Witam,szukałem,szukałem nie znalazłem..
A więc tak..Nie wiem od czego zacząć...Masa?Czy bozbyć się 'małego tłuszczu".
Mam 18 lat waże ok.73 kg,mam 178.Kiedyś byłem bardzo aktywny,biegi rower..Ostatnio sie trochę zapuściłem i urósł mi brzuch.Ogólnie jestem dość chudej kości no ale ten brzuch..Chcę sie teraz cały rozwijać i nie wiem od czego zacząć.Masa?Tak,wiem potrzebna bardzo,ale czy zdąze nadrabiac swój brzuch?Widoczny jest lekki kaloryfer ale pod pewną warstwą tłuszczu..Poradzcie.Jeżeli był temat taki to sorry.Licze na odpowiedz.
Pozdrawiam Puge


Płeć: Mężczyzna

Wiek: 18

Waga: 75

Wzrost: 180

Cel treningowy: Masa,siła

Staż treningowy na słowni: 0-zaczynam

Uprawiane inne sporty: Sztuki walki

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Siłownia

Dieta: Tworze

Przeciwskaznania medyczne: brak

Zażywane suplementy: tymczasowo brak

Wiesz... zależy co rozumiesz przez domowe warunki, i co to znaczy wcześniej. Jeżeli robiłeś jakieś biedne ćwiczenia, z malutkim obciążeniem, lub jeżeli twoja przerwa jest liczona w wielu miesiącach/latach to tak samo jak byś zaczynał od nowa. ACT jest treningiem specjalnie kierowanym dla początkujących oraz do osób, które wracają do ćwiczeń po długiej przerwie. Ma na celu ogólny rozwój mięśni, i przygotowanie naszego organizmu do większej rzeźni za jakiś czas. Nie ma co się napalać na jakieś extra treningi. I tak bez doświadczenia raczej nie będziesz sprawnie wykonywać innych treningów, bo oprócz wiedzy i właściwej techniki wykonania może Ci brakować wielu innych rzeczy. Tak czy siak żeby zdobyć solidną masę swoją pracę musisz planować strategicznie na kilka lat, a nie kilka miesięcy. Na siłowni nie ma nic szybko. Albo ciężko pracujesz przez lata i cierpliwie czekasz na efekty, albo idziesz drogą na skróty( dział o dopingu). Radzę Ci poczekać na wszystkie te hst, splity itd. Trening nie zając nie ucieknie. Pozdro

Na początek dieta i FBW. W zupełności wystarczy.

siema
proponował bym ci zacząć od ACT

https://www.sfd.pl/PROPOZYCJA_PLANÓW_TRENINGOWYCH-t398495.html
https://www.sfd.pl/SPIS_TEMATÓW-_TRENING-t401012.html

ułóż plan my sprawdzimy wprowadzimy poprawki ( jezeli beda potrzebne )
pozdro

K***a, on NIE ma układać planów!!! Chłopak ma staż ZERO, a Wy mu każecie plan układać... To tak jak by murarz będąc pierwszy dzień w robocie miał ściany stawiać... Przez pierwszy rok ma zasuwać na gotowych planach i nie zadawać głupich pytań.

Gdyby każdy, co ma 3 miesiące stażu nie wpadał na pomysły z "układaniem planów", byłby tu dużo większy porządek.

Twoja waga nie jest przerażająca przy takim wzroście. Nawet jeśli masz chude kości to i tak tego fatu nie jest dużo. Skoro widać kaloryfer pod tłuszczem to dobrze. Gorzej gdyby go nie było widać. To czy warto w twoim przypadku robić jeszcze masę, czy już zacząć zrzucać kilogramy zależy głównie od tego, jakie masz predyspozycje do przybierania/pozbywania się tkanki tłuszczowej. Jeżeli uważasz, że Twój organizm jest w stanie stracić 5-15kg w ciągu 2-4 miesięcy, to bez problemu radziłbym Ci zrobić jeszcze jakiś jeden cykl na masę. Jeżeli pomimo odpowiedniej diety, i treningów nie stracisz fatu przez ten czas to rób już rzeźbę. Wg. mnie nie masz bardzo dużo tłuszczu, poza tym do wakacji jeszcze daleko. Jeżeli będziesz miał dobry trening i dietę to bez problemu powinieneś stracić fat nawet już w 2 miesiące.

Teraz kwestia treningu...
Tutaj pojawia się problem...bo teoretycznie powinieneś wybrać najpierw czy rzeźba czy masa, a pózniej powinieneś dopiero myśleć nad treningiem, bo inny jest na inny cel. Na rzeźbe jest więcej ćwiczeń aerobowych, więcej powtórzeń w seriach, krótsze przerwy, mniejsze ciężary, częstsze treningi itd.

Ale myślę, że skoro nie ćwiczyłeś wcześniej na siłce, to wystarczył by FBW lub ACT z krótkimi przerwami między ćwiczeniami, bez progresu,a jak chcesz z to tak żeby najmniejsza seryjka miała więcej niż 6 powtórzeń do tego dużo aerobów itd.

Dlatego radzę Ci zmierzyć współczynnik BMI, czyli ile % twojej wagi to tłuszcz. Na forum poprzez wyszukiwarkę znajdziesz temat dotyczący jak się to mierzy i jakie są normy. I stwierdzisz ile kg. orientacyjnie będziesz musiał zrzucać itd. Orientacyjnie dlatego, że w nieodległej przyszłości mogłyby dojść dodatkowe kilogramy gdybyś zdecydował się jednak najpierw robić masę. Chyba, że wrzucisz tutaj swoje foto to powiemy mniej więcej jak bardzio jestes zalany tluszczem itd. Wtedy musisz stwierdzic co lepiej jest robic. Osobiscie radze zrobić Ci najpierw masę,a jeżeli tak bardzo się boisz , że później możesz nie zrzucić wagi, to rób masę maksymalnie do końca lutego, a marzec, kwiecień, maj, czerwiec w zupełności Ci wystarczą na robienie rzeźby. Jeżeli czujesz się na siłach, to masuj troszkę dłużej. Dlatego:
1. Wybierz czy masa czy rzezba
2. Wykorzystaj forumową wyszukiwarkę żeby znaleźć coś o treningach na rzeźbę, dla początkujących, np. FBW, ACT oraz o ćwiczeniach aerobowych.
3. Sporządź dietę z dodatnim bilansem +500kcal dla masy i z ujemnym bilansem -500kcal dla rzeźby.
4. Idź na siłowni i z niej nie wychodź póki nie osiągniesz zamierzonych wczęśniej celów.

Niech zacznie od ACT, ma GOTOWE ACT...

Teraz kwestia treningu...
Tutaj pojawia się problem...bo teoretycznie powinieneś wybrać najpierw czy rzeźba czy masa, a pózniej powinieneś dopiero myśleć nad treningiem, bo inny jest na inny cel. Na rzeźbe jest więcej ćwiczeń aerobowych, więcej powtórzeń w seriach, krótsze przerwy, mniejsze ciężary, częstsze treningi itd.

Kwestia MOCNO dyskusyjna...


Dlatego radzę Ci zmierzyć współczynnik BMI, czyli ile % twojej wagi to tłuszcz. Na forum poprzez wyszukiwarkę znajdziesz temat dotyczący jak się to mierzy i jakie są normy. I stwierdzisz ile kg. orientacyjnie będziesz musiał zrzucać itd.

Jeden z głupszych mierników, jaki chyba wymyślono...


Jeśli nigdy nie ćwiczyłeś, wprowadź 5-6 posiłków dziennie, wyrzuć z diety słodycze i inne śmiecie i pochodź sobie 3x w tygodniu na trening całego ciała.

Pierdołami możesz się zacząć powoli przejmować za miesiąc.

głupi współczynnik czy nie. Da chłopakowi wyobrażenie przynajmniej o tym w którym miejscu może samemu się uplasować. Napisałem mu również , że może pokazać foto to go "ocenimy".

Pierdoły, pierdołami. Jasne, można mu tak napisać. "teraz się nie wczuwaj, liźnij ciut dietę, jakiś tam trening zrób". A nie lepiej żeby od razu się wczuwał w te "pierdoły"? Wiadomo, że na początku niczego zmyślnego nie zrobi, ale skoro poprosił o rzetelną poradę to można by mu coś więcej doradzić niż tylko " zapodaj sobię trening na kilka dni, biegaj dużo, jedz dużo kapusty kiszonej, mało batonów i ustępuj miejsca starszym"

Nie ma jak gość przechodzący z totalnego olewactwa w kwestii wyżywienia do odmierzania wagą 125gr piersi z kurczaka . Jak chcesz, żeby się od razu zniechęcił, to jesteś na dobrej drodze .

Słuchaj.. nikt go nie będzie tutaj głaskać i zachęcać. Chce ćwiczyć, dobra. Super. Brawa się należą bo to już coś. Ale skoro odpadnie w trakcie to nie moja wina. To, że ktoś go rzuca na głęboką wodę, nie oznacza, że źle mu życzy. A jeżeli on się zniechęci przez takie pierdoły to znaczy, że i tak by sobie nie poradził, bo na siłowni trzeba się namęczyć niesamowicie, to nie to co jakieś forumowe napinki. Take it easy mate.

Zmieniony przez - lorddexter w dniu 2009-01-10 01:56:21

Yhm.Koleś z siłowni uświadomił mi że mojego tłuszczu jest mało i śmiało moge lecieć w masę.Dzięki za rady.
Pozdrawiam Puge