SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jeden posiłek dziennie - nie ma szans na masę? - foty str. 7

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 38516

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 53 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 9805
Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy autor posta mógłby podać maksy jakie uzyskiwał na podstawowe grupy mięśni o ile takie miały miejsce oraz ciężary w seriach w przykładowych ćwiczeniach ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 165 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1351
Oto inny link, w którym umieściłem właśnie swoje fotki:
http://forum.naturolog.pl/viewtopic.php?p=2724#2724
(po kliknięciu w miniaturkę fotka dopiero wygląda jak powinna).

hln
Nie wnikam, ani nie porównuję swoich wyników siłowych do innych, gdyż ja przykładam ogromną wagę do jakości wykonania ćwiczenia, maksymalnej izolacji danej partii mięśniowej i umiarkowanego tempa w obie strony. Co innego porównywać wyniki w workout z innymi, gdyż tam technikę rzadko oszukasz, a jak oszukujesz, to to widać :)
Ale z pamięci to przykładowo klata płaska 60kg x 8 powtórzeń, przysiad podejrzewam, że 12 powtórzeń na 100kg (czworogłowe trenuję własnym ciężarem ciała lub na maszynach, które nie obciążają kręgosłupa).

Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2009-01-08 10:52:28

Zaufaj SWOIM możliwościom.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 44 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
Przeczytałem, bo lubię kontrowersyjne tematy.

Po pierwsze, co widzę to przekonanie mosiekajest, że białko jest metabolizowane w nerkach. Nie wiem kto Ci powiedział, że białko ma właśnie taki szlak metaboliczny ale jesteś w błędzie. Białko jest rozkładane przez soki żołądkowe i wchłaniane ze ścian jelita. Nerki zajmują sie metabolizowaniem odpadów przemiany meterii, podobnie jak wątroba. Nerki sa filtrem mechanicznym, wątroba chemicznym. Tak w uproszczeniu. Organizm dorosłego człowieka bez problemu metabolizuje około 80 gr białka dziennie, które jest potrzebne nie tylko do regeneracji mięśni. To co opisujesz we wstępie to nie nadmiar białka, a zakwaszenie organizmu wywołane złą dietą.
Obojętnie co zjesz, spowoduje powstanie pewnej ilości odpadów metabolicznych, chociażby tych z metabolizowania własnych tkanek podczas nasilonego katabolizmu, lub rozkładu tkanki tłuszczowej.
Picie moczu powoduje wprowadzanie tych odpadów z powrotem do organizmu, chodź w pewnych przypadkach taki zabieg może ratować życie (ryzyko śmierci z pragnienia).

Jedzenie małej ilości posiłków powoduje spowolnienie metabolizmu (spoczynkowej przemiany materii), co naturalnie zmniejsza wyjściowe zapotrzebowanie na kcal. Tkanki ciała służą za pokarm, a Twoje nogi widać są całkiem dobrym źródłem aminokwasów. Do tego ćwiczysz chyba głównie biceps, bo tutaj jest największy postęp.

Generalnie, Twój organizm może być dużo bardziej zakażony niż Ci się wydaje. Trening fizyczny powoduje powstawanie dużej ilości wolnych rodników i odpadów metabolicznych powstałych przy okazji przemian energetycznych i ponownego trawienia kwasu mlekowego w wątrobie.
Złogi w jelitach powstsją przy diecie cywilizacyjnej składającej się z produktów wysoko przetwożonych. W zdrowej diecie kulturystycznej, lub zgodnej z jakimi kolwiek kanonami dietetycznymi coś takiego nie grozi.

Ciało człowieka na drodze ewolucji posiadło wiele zdolności adaptacyjnych, w tym pracy w ciężkich warunkach. Ty wykorzystujesz zdolności awaryjne organizmu i jesteś przekonany, że to najlepsze rozwiązanie.

Ja stosuję dietę LC bo uznaję ją za najlepszą, nie przesadzam z ilością posiłków i jem poniżej swojego zapotrzebowania dziennego na kcal. Mam siłę i energię do ćwiczeń i też mi idzie w łapie. Kilka lat nie chorowałem, nie mam problemów z koncentracją, etc.
Nie zjadam również swoich odchodów, bo nie są mi potrzebne jak np. gorylom.

W poście dużo zbędnej teorii i dorabiania zbędnej ideologii do prostych i znanych zachowań fizjologicznych i metabolicznych organizmu.
Dodatowo odnośnie azotu z powietrza, to gdyby organizm przyswajał azot z powietrza każdy z nas cierpiał by na chroniczną kwasicę. Na szczęście płuca nie matabolizują azotu na pożywienie.

Na marginesie: w obozach koncentracyjnych ludzie ciężko pracowali, np. na Workucie i dostawali mało jedzenia. Organizm się przystosujem ale po pewnym czasie zapłacimy cenę tego przystosowania. W przyrodzie nie da się cały czas żyć na kredyt.

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3542 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 29933
Trzeci argument: Azot przyswajany wraz z powietrzem, który jest przecież produktem końcowym białka i najważniejszym dla kulturysty. W skrócie białko w organizmie dzieli się na węglowodany i azot. Dodam, że ten dostarczany wraz z powietrzem jest w 99% przyswajający. Oczywiście można rzec, że przecież kulturysta też oddycha więc i ma azot. Ok, ma, ale przypomnijmy sobie pierwszy argument i fakt, że gotowane jajka, gotowane mięso łączone ze skrobią (ziemniaki itd.) a już tym bardziej "martwe białko" w proszku czyli suplementy to jedne z najmniej przyswajalnych pokarmów. Organizm do trawienia, przetwarzania i wydalania czegoś takiego nie ewoluował, więc nasze układy trawienne nie są w stanie dobrze sobie z czymś takim poradzić w przeciwieństwie do jadania surowych roślin czy mięsa z odpowiednimi roślinami (nie przetwarzanymi termicznie) itd. czyli pokarmu, który pod taką postacią jest naszym organizmom dobrze znany (dowolnie obrabiane termicznie mięso, tłuszcz, surowe rośliny i orzechy). Jest jeszcze tajemnica właściwego łączenia pokarmów, bo przecież lew, jedząc swoją ofiarę nie zagryza jej trawą. Podobnie w ludzkim układzie pokarmowym. Do trawienia białka żołądek potrzebuje innych soków trawiennych (czy też zwanych środowiskiem enzymów, które rozkładają pokarm), do skrobi innych. Jeśli zjemy ziemniak z mięsem, następuje przemieszanie się soków trawiennych w żołądku, w efekcie pokarm schodzi do niższych odcinków układu pokarmowego i jest trawiony przez bakterie. Tak powstają złogi i toksyny, a sam potencjał pokarmu jest bardzo nikle wykorzystany.


wybacz ale nie moge otoz obale twoją teorię w 2 zdaniach.
Skład powietrza przed wdechem 78% azot.
Skład powietrza po wydechu 78% azot.

ty chyba dupą ten azot wciagasz i tam go metabolizujesz jelitami , ze tak powiem

a Mawashi łap soga bo mądrze gadasz.

Zmieniony przez - ShrouDeN w dniu 2009-01-08 11:02:20

Jednego serca!
tak mało mi trzeba.
Jednak widzę że żądam za wiele......

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 87 Wiek 39 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11813
Picie moczu powoduje wprowadzanie tych odpadów z powrotem do organizmu
Wydaje mi się że nic nie wiesz o urynoterapii, poczytaj wiecej o tym a zmienisz zdanie.

"Bez odzywek byłbym nikim"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 44 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
Czytałem materiały zwolenników i przeciwników, oraz lekarzy. Temat w Polsce wałkuje się od 10 lat, a niektórzy ludzie twierdzą, że wyleczyli w ten sposób raka. Faktem jest to, że zarówno kał jak i mocz sa odchodami człowieka. Mocz jest wolny od zanieczyszczeń bakteryjnych w przeciwieństwie do kału, ale jest takim samym lekarstwem jak woda z kałuży. Zaraz po burzy może być całkiem dobra, stęchłe bajoro będzie dosyć ryzykowne.
To jak "dobry" będzie mocz, zależy min od kondycji organizmu i nerek.
O jakich właściwościach odżywczych moczu mówimy? Obecność białka powyżej 250 mg/dobę jest sygnałem alarmowym, że z nerkami jest coś nie tak. Z cukrem podobnie, obecnosć w moczu świadczy o zaburzeniu w metaboliźmie cukru.
Co jeszcze chcesz tam znaleść zdrowotnego?
Minerały?
To lepiej napić się Muszynianki.


Krótko o moczu:
1.Tętnica nerkowa doprowadza do nerki krew z mocznikiem, nadmiarem wody oraz innymi zbędnymi i szkodliwymi substancjami.
2.Krew z mocznikiem, nadmiarem wody oraz zbędnymi i szkodliwymi substancjami dostaje się do warstwy korowej kłębuszków nerkowych.
3.W kłębuszkach nerkowych następuje filtrowanie krwi.
4.W kanalikach nerkowych następuje resorpcja moczu pierwotnego - czyli wchłonięcie z moczu pierwotnego do krwi cennych substancji (glukozy, witamin, soli mineralnych, wody.)
5.Z kanalików nerkowych wypływa mocz ostateczny i wpada do kanalików zbiorczych.
6.Z miedniczek nerkowych mocz przedostaje się do moczowodów.
7.Moczowodami mocz spływa do pęcherza moczowego.
8.Przez cewkę moczową mocz jest wydalany na zewnątrz organizmu.

Tak więc na etapie nr 4 mocz staje się bezwartościowy. Chyba, że chodzi Wam o mocznik, to można sobie nasikać na głowę. Włosy będą bardziej błyszczące.

Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2009-01-08 11:40:34

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 135 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 2772
Co do ludzi w obozach koncentracyjnych.
Prawda jest taka, że ci co pracowali jak kapo nakazał i jedli tylko obozowe racje umierali w dwa tygodnie góra miesiąc. Przeżyli tylko ci co byli najzdrowsi, najsilniejsi, najsprytniejsi, potrafili za wszelką cenę unikać wysiłku i organizować dodatkowe jedzenie i inne potrzebne do życia środki ryzykując cały czas.

Zmieniony przez - #balboa# w dniu 2009-01-08 11:46:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 44 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
balboa - to swoją drogą. Wystarczy poczytać choćby "Inny świat" Grudzińskiego.

Do mosiekjest: wkleję Ci jeszcze krótki rys wykorzystania i obrotu białkiem w organiźmie, żebyś wydostał się z tej mentalnej studni do której Cię ktoś wrzucił.



Trawienie białek zaczyna się dopiero w żołądku, gdzie komórki główne komórek gruczołowych żołądka wydzielają nieczynny enzym pepsynogen. Komórki okładzinowe wydzielają kwas solny, w obecności którego pepsynogen przekształca się w postać czynną - pepsynę. W jelicie cienkim działają trypsyna i chymotrypsyna, które rozkładają cząsteczki polipeptydów do tripeptydów i dipeptydów. Te z kolei rozkładane są przez peptydazy ściany jelita cienkiego do aminokwasów, które zostają wchłaniane do krwi i żyłą wrotną wędrują do wątroby. Stamtąd większość aminokwasów dalej dostaje się z krwią do komórek ciała. Nadwyżka pozbawiana jest reszt aminowych, przez co powstaje amoniak i ketokwasy. Amoniak przekształcany jest w mniej toksyczny mocznik, który z krwią odtransportowywany jest do nerek. Natomiast ketokwasy mogą zostać wykorzystane do syntezy cukrów i niektórych aminokwasów, zużyte na cele energetyczne bądź przekształcone w tłuszcze zapasowe.

Funkcje białek

- kataliza enzymatyczna - od uwadniania dwutlenku węgla do replikacji chromosomów
- transport - hemoglobina, transferyna
- magazynowanie - ferrytyna
- kontrola przenikalności błon - regulacja stężenia metabolitów w komórce
- ruch uporządkowany - skurcz mięśnia, ruch - np. aktyna, miozyna
- wytwarzanie i przekazywanie impulsów nerwowych
- bufory
- kontrola wzrostu i różnicowania
- immunologiczna - np. immunoglobuliny
- budulcowa, strukturalna - np. &-keratyna, elastyna, kolagen
- przyleganie komórek (np. kadheryny)
- regulatorowa - reguluje przebieg procesów biochemicznych - np. hormon wzrostu, insulina.

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 165 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1351
Mawashi
Tkanki ciała służą za pokarm, a Twoje nogi widać są całkiem dobrym źródłem aminokwasów.
Mam inne poczucie estetyki i jedyne o czym marzę to tylko pociąć nogi. Nie jest moim priorytetem ich powiększanie, wiem jak to jest mieć 70cm w udzie i w ogóle ni to przyjemne, ni ładne. Dlatego nie zaznaczyłem, ale je rzeźbię.

Trening fizyczny powoduje powstawanie dużej ilości wolnych rodników
Tylko jeśli utrzymujesz wysoką temperaturę podczas treningu. Ja trenuję równie intensywnie jak inni, a nie pocę się i mój organizm przez tryb życia utrzymuje stabilną, optymalną temperaturę. Po trochu hartowanie, dieta (usprawniająca funkcjonowanie ustroju w tym jelit, które zwane gdzie nie gdzie kaloryferem organizmu) i głodówkę, podczas której jako jeden z procesów leczniczych to wyziębienie organizmu w celu zregenerowania nadmiernej ilości uszkodzeń zachodzących w DNA.

odpadów metabolicznych powstałych przy okazji przemian energetycznych i ponownego trawienia kwasu mlekowego w wątrobie.
Wysiłek fizyczny moim zdaniem jest bodźcem do usprawniania wszelkich procesów, które zawsze mają miejsce (chociażby zwiększa zdolność komórek do przyswajania pożywienia w jakimś tam zakresie) oraz zwiększania zdolności przystosowawczych tych sfer organizmu, które są głównie pobudzane w danym momencie.
Odpady metaboliczne podczas wysiłku to jeden z objawów leczniczych właściwości wysiłku na zanieczyszczony organizm. Nie bez powodu nawet pionier medycyny niekonwencjonalnej G.P. Małachow poleca wysiłek do tego siłowy jako doskonały sposób na usprawnienie procesów oczyszczających jakie dokonują się w organizmie każdej minuty naszego życia. Jeśli dołożyć do tego zdrowy tryb życia, takie procesy związane z produktami rozpadów mają miejsce przez ograniczony czas, aż tracą materiał do swojego powstawania.

W zdrowej diecie kulturystycznej, lub zgodnej z jakimi kolwiek kanonami dietetycznymi coś takiego nie grozi.
Pozwolisz, że w ogóle się nie zgodzę. Wykazujesz tu dużą wiedzę, a nie masz pojęcia o czymś takim, jak czas potrzebny do obróbki danego pokarmu czy ich prawidłowe zestawianie ze sobą, aby soki żołądkowe były w stanie je strawić? Właśnie z takiego podejścia, przeświadczenia, że tylko produkty sztuczne szkodzą biorą się potem narzekania na los z powodu swojego zdrowia.
Poza tym prosty test proponuję. Zrób lewatywę jeśli masz odwagę, albo nawet więcej co drugi dzień i zdawaj relację jak wiele wciąż z Ciebie wychodzi. A to tylko dopiero jelito grube, są inne organy lub tkanki, gdzie odkładają się resztki pokarmowe, rozpadu leków czy suplementów.
Więcej o tym napisałem poniżej, więc nie ma sensu się powtarzać:
https://www.sfd.pl/Glodowka_zdrowotna-t397382-s2.html

Ty wykorzystujesz zdolności awaryjne organizmu i jesteś przekonany, że to najlepsze rozwiązanie.
Znów mam trochę inny pogląd na tą sprawę. Bo jeśli funkcjonowaniem awaryjnym nazwać moje sukcesy zdrowotne, które wciąż osiągam (ostatnio byłem na ogólnych badaniach u lekarza), nadmiarze energii, której nie brakuje mi nigdy przy okazji każdej czynności. Przykładowo potrafię pracować 13 godzin z jedną przerwą przy pracy typowo fizycznej, po niej skoczyć na siłownię, dzień zamknąć biegami, rozciąganiem i jogą to jestem za.
To Ty jesteś przekonany (zresztą Cię za to w żaden sposób nie winię), że jeśli nie dostarczam odpowiedniej ilości kalorii, to wchodzę w tryb "podjadania siebie", tylko nawet w moich efektach estetycznych tego nie widać - rosnę wagowo i wymiarowo. Ja znam inne źródła do swojego funkcjonowania, być może mniej widzialne, ale ponoć to właśnie niewidzialne rządzi widzialnym?


Dodatowo odnośnie azotu z powietrza, to gdyby organizm przyswajał azot z powietrza każdy z nas cierpiał by na chroniczną kwasicę. Na szczęście płuca nie matabolizują azotu na pożywienie.
Zaznaczyłem, w tym temacie, że dla mnie głównym bodźcem popychającym rozwój umięśnienia są same zdolności organizmu jeśli damy mu taką możliwość. Reszta była podana jako czysta ciekawostka, jedna z opcji tego stanu rzeczy, których jest tyle ile podałem (i może coś przeoczyłem).
Tytułem wyjaśnień zresztą, moim zdaniem organizm w ramach niedostatku azotu z pożywienia może go po prostu w odpowiednich warunkach przyswajać go dla siebie. Badania naukowe zazwyczaj obejmują ludzi dotkniętych "wygodomanią", a nie mających inny pogląd i tryb życia od reszty, a to zmienia wiele w tym same właściwości i funkcjonowanie ustroju ludzkiego. Jeśli moim zdaniem organizm u inedyków potrafi całkowicie zneutralizować rolę układu pokarmowego, to potrafi również rzeczy, o których nie wszystkim się śniło.

dostawali mało jedzenia. Organizm się przystosuje ale po pewnym czasie zapłacimy cenę tego przystosowania.
Z mojego punktu widzenia, zależy jakiego jedzenia. Zresztą nagminny stres jaki tacy ludzie przeżywali jest dopiero destrukcyjny dla organizmu, nie ilość pokarmu, nawet jego kiepska jakość i odstępy w jadaniu. Organizm się lepiej przystosuje jeśli nie zakłócamy procesów w nim zachodzących swoim stanem emocjonalnym.

W przyrodzie nie da się cały czas żyć na kredyt.
Zostaliśmy stworzeni do życia na Ziemi, dokładniej w naturze i nie masz pojęcia na co stać nasz organizm jeśli - jak ja zresztą - jesteś owinięty zewsząd izolującą od natury cywilizacją. Ale ja przynajmniej staram się to sobie uświadomić i idzie mi to w miarę nieźle.

Po pierwsze, co widzę to przekonanie mosiekajest, że białko jest metabolizowane w nerkach.
Rzeczywiście napisałem przetwarzają, to było przejęzyczenie. Podstawową funkcją nerek przede wszystkim oczyszczanie organizmu z produktów azotowych. Biorąc pod uwagę wystarczające możliwości fizjologiczne nerek, a niewystarczające w świetle dzisiejszego odżywiania a już na pewno diety kulturystycznej. Nie bez powodu pasjonaci tego sportu w wieku emerytalnym mają problem z nerkami, bo nie tylko u takowych zużywają się one dużo szybciej z powodu nadmiernej ilości pracy, ale też nie wyrabiają one z taką ilością w dodatku słabej jakości białka (pozbawionych własnych enzymów), co można zaobserwować potem smarkając nosem - materiałem do powstawania śluzu m.in. w zatokach z tego co pamiętam są przede wszystkim niewydalone produkty azotowe.

białka dziennie, które jest potrzebne nie tylko do regeneracji mięśni.
Może zdołasz mi wyjaśnić, co dokładnie robi białko z pożywienia dla regeneracji mięśni w organizmie, które drogą bardzo wielu procesów w końcu zostanie rozłożone na azot i węglowodany? W dodatku w odróżnieniu od węglowodanów, azot w organizmie nie może odkładać się na zapas i intensywnie wydala się z organizmu przy pomocy wody i wolnej energii, której zresztą często brakuje z powodu natłoku zajęć związanych z nadmiernie przybywającym pokarmem w efekcie jak mówiłem potem mamy problemy z zatkanym nosem, albo nie daj boże jeszcze mniej ciekawymi dolegliwościami.

Funkcje białek
Przerabiałem je dobrze, tylko jest ale. Wyolbrzymione zapotrzebowanie na białko i jego jakość ma wpływ na to, jak wymienione funkcje naprawdę mają się do rzeczywistości.
Bo ja mogę napisać jak wiele dobrego robi srebro koloidalne, ale jak wypijesz butelkę na raz, to właściwie nie tylko zaznasz jej cudu, ale i sobie zaszkodzisz.


Odnośnie twojego poglądu na mocz, z wielką chęcią rozpocznę z tobą polemikę w oddzielnym temacie, wszystko co w moim kierunku piszesz przerabiałem odnośnie rozmowy z każdym sceptykiem i znów za to Cię specjalnie nie winię, po prostu obiegowa opinia.
Zaproponowałem oddzielny temat, gdyż zbyt duży off-top by tu powstał.
Pozdrawiam.

Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2009-01-08 12:47:37

Zaufaj SWOIM możliwościom.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3542 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 29933


Krótko o moczu:
1.Tętnica nerkowa doprowadza do nerki krew z mocznikiem, nadmiarem wody oraz innymi zbędnymi i szkodliwymi substancjami.
2.Krew z mocznikiem, nadmiarem wody oraz zbędnymi i szkodliwymi substancjami dostaje się do warstwy korowej kłębuszków nerkowych.
3.W kłębuszkach nerkowych następuje filtrowanie krwi.
4.W kanalikach nerkowych następuje resorpcja moczu pierwotnego - czyli wchłonięcie z moczu pierwotnego do krwi cennych substancji (glukozy, witamin, soli mineralnych, wody.)
5.Z kanalików nerkowych wypływa mocz ostateczny i wpada do kanalików zbiorczych.
6.Z miedniczek nerkowych mocz przedostaje się do moczowodów.
7.Moczowodami mocz spływa do pęcherza moczowego.
8.Przez cewkę moczową mocz jest wydalany na zewnątrz organizmu.

Tak więc na etapie nr 4 mocz staje się bezwartościowy. Chyba, że chodzi Wam o mocznik, to można sobie nasikać na głowę. Włosy będą bardziej błyszczące.


Mawashi tu jednak sie mylisz mocz po etapie 4 nie jest bezuzyteczny zapomniales o resorpcji zwrotnej , nadmiar substancji odzywczych jest wyadalany wraz z moczem jezeli nie bedzie zapotrzebowania organizmu na dany element w czasie obu resorpcji , a wiec ponowne wprowadzenie pozwala niejako wykorzystac te składniki.
To tak na poczekaniu z pamieci , wiem ze troche niedokladnie , ale pisalem rozszerzona biologie i sie uczylem o tym troche

pozdrawiam

Jednego serca!
tak mało mi trzeba.
Jednak widzę że żądam za wiele......

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie o trenig

Następny temat

Ogólnorozwojówka

WHEY premium