ok,więc jesteś początkujący,to normalne,większość ludzi,którzy zaczynają przygodę z bieganiem ma takie bóle,po jakimś czasie one powoli znikają aż zanikają całkowicie,biegasz ok.6 miesięcy więc moim zdaniem nie powinno ich już być.
Teraz kilka porad jak sobie możesz z tym problemem poradzić:
-zmień obuwie,przeglądłem strona po stronie dziennik i natchnąłem się na zdjęcie butów w jakich biegasz,to są zwykłe buty,które nie mają żadnej amortyzacji,a to zle,ja bym radził sobie kupić jakieś buty do biegania,wystarczą asis gel,nie ważny jest model,na początek Ci wystarczą i cena nie jest wielka,myślę,że za 160-200zł jakieś już znajdziesz,na pewno polepszy Ci się komfort biegania,stawy tak nie dostaną jak dotychczas
-na zdjęciach widać ścieżki polne,las i bardzo dobrze,taki teren jest ok,próbuj unikać drogi asfaltowej,podbiegów może aż tak nie lecz one tutaj też maja coś do powiedzenia,dlaczego?bo weśmy sobie to na logikę,jak biegniesz po prostej drodze to oba ruchy nogi w czasie biegu są prawie takie same,a raczej ich długość,w biegu po terenie o pewnym nachyleniu sprawa ma się trochę inaczej,ponieważ oba ruchy już nie są takie same,noga ma mniej czasu na odpoczynek przed następnym krokiem właśnie przez to nachylenie,droga którą pokonuje jest krótsza,ale do rzeczy,co to ma do twojego problemu?a no to,że podczas takiego biegu ból teoretycznie będzie u ciebie większy z wyżej wymienionego powodu
-nie biegaj codziennie,zrób sobie 3X w tygodniu biegi i 3X siłownia,jeden dzień wolnego,jak będziesz biegał codziennie to się przetrenujesz,to jest to co pisałem w poprzednim poście,czyli zbyt duże przeciążenia treningowe,przez te przeciążenia ból też może być większy
-teraz chyba sedno,wydaje mi się,że masz za słabo wytrenowane mięśnie piszczelowe w porównaniu z mięśniami trójgłowymi,ale idzie temu poradzić,mianowicie możesz sobie wzmocnić owe mięśnie poprzez kilkunasto lub kilkuminutowe ćwiczenia,możesz sobie porobić na początek 2
ćwiczenia:
-oporowe zginanie grzbietowe stopy:usiądz sobie na np.krześle lub czymś wyższym,w zależności gdzie będzie Ci lepiej,włóż ciężarek o wadze 1km między stopy i próbuj podnieść palce jak najwyżej,potem jak palce w dół i znów jak najwyżej
-przyciąganie przedniej części stopy w pozycji stojącej:to samo co wyżej tylko stojąc i bez ciężarka
Oba ćwiczenia powinny pomóc,wykonuj je w 3 seriach po 10 pow.,jak poczujesz po którymś treningu,że ćwiczenia te nie sprawiają tobie bólu możesz sobie zwiększyć ilość serii lub powtórzeń czy tez wagę ciężarka,na czas wykonywania tych ćwiczeń powinieneś sobie odpuścić bieganie,gdyż nie będą one miały sensu jak dalej będziesz biegał
To są tylko małe wskazówki,wola czy je wykorzystasz czy nie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie,ja do niczego nie namawiam,sam niekiedy przez kilka treningów mam problemy z bólem mięśni piszczelowych i wiem jak to jest.
pozdr.