Zryty beret!!!!!Czy to normlane??

Chyba mam cos zryte bo nie robie nic innego jak tylko cwicze! O czym mysle-o siłowni! Co robie w domu - cwicze! Co widze rano jak sie obudze?- silownie! o czym mysle przed snem?- jakie odrzywki se kupie na przyszly miesiac i co zjem na sniadanie i po treningu! Co robie jak nie cwicze?-przegladam sfd i inne pierdoy dotyczace SILOWNI! jaka lekture czytam?- KiF! nie wiem co jest grane,ale nic innego mnie nie interesuje poza tym i to juz tak od roku. Mysle tylko o silowni, cwiczeniach, przyrostach, wyciskaniach, martwych ciagach itp. itd. Oczywiscie w dniach kiedy nie cwicze(nie cierpie tego!!) jest moja panienka, to jedyna odskocznia od tego calego zelastwa(ma to swoje zalety oczywiscie.
Wydaje mi sie ze to chyba nie jest zabardzo normalne.Wiem ze to nie jest tylko zajawka bo faktycznie mi chyba od*****lo.
Znacie jeszcze takie przypadki czy jestem jedyny w tej kwesti zryty beret??

Wiem jak ci zaradzić chociaż gdy nie ćwiczysz a przeglądasz sfd. Banik by ci się przydał A tak na serio ja miałem tak przez pierwsze 2 miesiące, gdy zaczynałem ćwiczyć. Ale u ciebie już rok to się ciągnie. Ty może naprawdę coś z baniakiem masz

świetlana przyszłość przed Tobą
masz powołanie
nie spjerdol tego

ile ćwicze?
- 1 rok

i wszystko jasne

przejdzie ci to, narazie jestes napalony na silke i animalowe zajawki... wiecej dystansu, bo sie na tym przejedziesz

wlasnie juz mialem pare podejsc do silowni co cwiczylem miesiac, dwa miesiace, pozniej tydzien ale nigdy tak jak od tamtego czasu. pewnego dnia nie wiem co mi sie stao jak siedzialem skopcony przed tv poprostu wstalem i poszedlem cwiczyc. I od tamtego czasu bez przerwy cwicze. Treningi opuszczam tylko jak nie jestem w stanie cwiczyc(choroba, przezibienie) poprostu uwielbiam ciezary podnosic! w moim przypadku silownia to lek na wszystko. moze faktycznie zryte:(

cwicz dalej kiedys napewno stracisz ten zapal

mam podobnie...
moze nie az tak hardkorowo jak ty...

mysle ze duza czesc tego forum tak ma tylko sie nie chca przyznac publicznie

https://www.sfd.pl/czy_to_może_byc_uzależnienie_-t456052.html


nastepny Silkoholik do leczenia

w ogole to za***iscie to napisales, lap soga bo padlem na cyce

Zmieniony przez - _zwierzu_ w dniu 2008-12-18 22:17:18

mam tak od 3 lat :D jem to mysle juz o kolejnym posiłku ide ze szkoły mysle jakie cwiczenia wykonać.Wole wbić na siłke niz rozmaiwać z jakas pustą lala przynajmiej wiem ze nie marnuje swojego czasu . Mam odskocznie tak jak ty ;PTylko wole być ,,wolnym strzelcem"bo niektore sa niewyrozumiałe.Wracaja do siłki to moj sposob na nude i na zycie ;)Dzieki temu moj dzien nie jest haotyczny -- mam wszystko poukładane :DUzaleznienie a kazde uzaleznienie jest złe ;)Był okres ze nie cwiczyłem 1-2tygodnie to nie wiedziałem co ze soba zrobić :D

Zmieniony przez - CRNX w dniu 2008-12-18 22:20:05

Ja mam tak samo siedzę tylko przy kompie oglądam tych koksów na forum.myślę co chwilę o posiłkach,jak dziś mi ćwiczenia pójdą itp cały czas a w budzie to już całkiem mi odbija:D

Czyli "gym in my life"