Chciałabym ulepszyć swój trening, który wykonuje od miesiąca dlatego postanowiłam poradzić się tutaj na forum, zauważyłam bowiem, że forum prezentuje dość wysoki merytorycznie poziom, jeśli chodzi o porady dla nie-zawodowców, a entuzjastów sportu. Mam też kilka pytań, ale to pod rozpiską treningu.
trening, codziennie x2 (rano na czczo i wieczorem),
- pajacyki x30
- 45 s. skoki na skakance jak najszybciej potrafię
- 30 s. skoki na skakance wolniej
- a6w
- unoszenie nóg w leżeniu tyłem x20
- Nożyce w leżeniu tyłem x20
- unoszenie kolan w leżeniu na płasko x15
- skłony w leżeniu na płasko x15
- rozciąganie (elementy pozycji jogicznych) mające na celu uspokojenie organizmu ok. 6 min. + ćwiczenia izometryczne
- rozciąganie mięśni nóg przy ścianie stojąc
- Pompki przy ścianie stojąc x15
- przysiady pełne z hantlami (2x 5 kg) x10
- przysiady z wysunięciem nogi na przemian x10 (z kijem w rękach dla równowagi)
- skręty tułowia z kijem x30
- skłony boczne z hantlami (2x 5kg) x20
- uginanie ramion z hantlami (2x 5kg) stojąc x10
- uginanie ramion z hantlami (2x 5kg) siedząc x10
- rozciąganie ciała 1 min.
- pajacyki x30
- 45 s. skoki na skakance jak najszybciej potrafię
- 30 s. skoki na skakance wolniej
+ basen raz w tygodniu 45 min.
+ 4 razy w tyg. 4 km marszu (musze oszczedzac na komunikacji miejskiej)
Mam 160 cm wzrostu, 52-53 kg, 23 lata, na siłownie (rok) chodzę, ale na razie nie mam możliwości, jeszcze przez 2 miesiące. Biegam (3 lata), ale teraz nie mam warunków, jeszcze przez 2 miesiące.
3 lata temu schudłam 10 kg i zaczęłam uprawiać sporty i tak mi zostało. Przytyłam 4 kg przez okres 2 lat i waga obecnie jest między 51-53 kg, w zależności co jem. Brałam l-karnityne (mam wrazenie, ze mi pomogła na mięśnie brzucha, lepiej mi się też biegało to niej) i różne fat-burnery
Dieta była zbilansowana, z przewagą węglowodan, ale od miesiąca dieta białkowa+ raz na tydzien, na śniadanie węglowodany, różne kombinacje z płatkami owsianymi.
a normalnie to: mięso (wątróbka, pierś etc.) ryby, tuńczyk, jajka, twaróg, buraki, marchewka, pomidory, a właściwie ich różne formy, jak przeciery (dodaje się do prawie wszystkiego) + mam podejrzenia, ze za dużo jabłek (4-5 dziennie), ale nie mogę się powstrzymać. Ogólnie nie narzekam na obwód w talii, ale mogła by być lepsza gdyby nie jabłka. Dobra hipoteza?
wychodzi około 1800 -2000 kcal, zależy ile zjem jabłek
nie jem słodyczy, cukru i innej chemii od około 5 lat.
wymiary:
udo: 48, lewe 46
łydka: 32
napięty biceps: 28
talia: jak jem jabłka to 61, jak nie jem 59 (ale nie mogę się powstrzymac przed niejedzeniem ich)
biodra: 88-89
Zauwazylam, ze mam nieproporconalną łydkę do uda. Łydka za chuda, albo udo za grube.
Teraz pytania:
1.Jeśli zauwazyłam, ze tyje troche po jabłkach, czy mogę zastąpić te jabłka, które jem zawsze po objedzie, dodatkową porcją miesa (tak około 150-200 gr) Moja talia nie ucierpi?
2.Czy lepiej jednak dodać do diety umiarkowane ilości węglowodanów, na śniadanie np. Bo na razie dostarczam tylko węgl. proste z owoców/warzyw, złozonych nie (oprócz tego jednego sniadania w tyg.)
3.czy taki trening może być i wystarczy do utrzymania w miare umiesnionej sylwetki?
4.Kilogramów nie trace zbytnio (jakies 0,5 kg w ciągu miesiąca), ale ciało ma dobrą jakość, coraz lepszą.
5.czy może przydała by mi się jakaś redukcja. Ciężko mi obiektywnie ocenić siebie. Jeśli ktoś zechciałby mi pomóc dołączę zdjecia nóg, brzucha, łydki etc.
6.Czy przy takich ćwiczeniach mogę czasami (raz na tydzien) dostarczyć tak około 2500 kcal bez uszczerbku dla figury (te dodatkowe kalorie by pochodziły z twarogu czy mięsa, albo jabłek) Lubię jeść! ale lubię też sport
7.Nie przeciążam żadnych miesni stosując taki trening, jak mogłabym go ulepszyć, zanim wrócę na siłownie?
P.S. Wiem, że należy wsłuchać się w swój organizm, ale dobrych rad nigdy nie za wiele.