Jesli nie cwiczyles nigdy kulturystycznie, polecam ACT. To najlepszy mozliwy poczatek dla kulturysty, 3 tygodnie milego wzrostu. Oczywiscie mowie o Weiderowskim ACT (post bodajze znajduje sie w dziale dla poczatkujacych). Robienie tego tylko z ciezarem wlasnego ciala, calkowicie mija sie z celem. Z tego co widze chcesz byc naturalny (i taki pozostan), wiec nie boj sie ze spuchniesz jak banka.
Po pol roku, owszem, mozna, a nawet trzeba sie zastanowic, czy specfyfika twojej SW (np TKD, lub inne zwinno "drobne" sw) nie wymaga od ciebie bycia raczej waskim niz poszerzonym. Wtedy sam decydujesz czy skupiasz sie bardziej na grubosci z ograniczeniem szerokosci, czy wybierasz harmonie, czy robisz z siebie klasycznego klocka. Ale na to jeszcze za wczesnie.
Kup laweczke, sztange i sztangielki, ketlon ma fajne promocje teraz i zaczynaj przygode z silownia. Z perspektywy czasu, w SW silownia to obowiazek, niezaleznie jaka droge wybierzesz.
Oczywiscie pamietaj ze musisz trenowac cale cialo i procz
treningów SW musisz dodac aeroby, badz kompromis miedzy aerobami a HIITEM, by nie zrobic sie mozolnym klockiem -> bo do tego akurat latwo doprowadzic. Z czasem po roku twoj trening bedzie zawieral wiecej elementow nastwionych na metabolizacje i dynamike, ale z drugiej strony bedzie to i tak klasyczne split z lekka odmiana pod sw.
Najwazniejsze pytanie - chcesz byc naturalnym bodybuilderem cwiczacym dodatkowo Sw. Czy adeptem sztuk walk wspomagajaym sie silownia. Wybor jest bardzo wazny.
Co nie zrobisz, Weiderowskie sw z obciazeniem, 3 miesiace przed toba.
Pozdrawiam!