shinegirl/dziennik/od zera do bohatera-redukcja

brawo !!
lecisz jak burza :D naprawde swietnie Ci idzie !! a ja zaczynam od dzis...

Różnice widać, i to cieszy

Co do brzucha- z tkanką tłuszczową jest tak, że podczas redukcji nie zmniejszasz il. komórek tłuszczowych, tylko ich objętość.(analogicznie przy tyciu z działu super size me )

I obwisła skóra na brzuchu jst w stanie zniszczyć wizualnie efekt redukcji. U mnie bez żadnych kosmetyków, skóra powolutku zyskiwała jędrność, i po ok 2 miesiącach od redukcji wszystko zaczęło ładnie wyglądać.

sylwetka coraz bardziej proporcjonalna się robi, widać zwłaszcza po udach:)

slicznie, oby tak dalej ;)

i obym tez miala takie efekty....

Pewna zmiana jest, ale ta pierwsza byla wyrazniejsza Ale to tak zawsze sie robi czym dalej w "las" tym efekty wolniejsze.

ważne że progres jest ,oby tak dalej 3m się

rzeczywiscie lecisz jak burza

a co do posilkow, tez sie na mnie dziwnie patrza jak wyciakam kurczaka z warzywami, ale podchodza i mowia ze pachnie az w korytarzu
jedna laska nawet do mnie podeszla i zapytala czym doprawiam, bo jak ona robi to czegos jej tam brak.
a czasem ktoras z kolezanek mi skubnie troche kurczaczka

i wiem jak ciezko jest trzymac diete przy pracy kelnerki , bo tez nia jestem
szczegolnie kiedy widzisz pyszne ciasta i pachnie ci gorąca czekolada

Dzięki wszystkim za pochwały i słowa otuchy ale ja tak prawdę mówiąc średnio jestem z tego etapu zadowolona. Wiem, że w miarę ubytku tkanki tłuszczowej dynamika zmniejszy sie ale ja jestem takim prostym wzrokowcem i chciałabym efekty natychmiastowe. Nie oznacza to jednak, że się poddaję- wręcz odwrotnie plan treningów jest, dietka też tylko nie mam czasu wkleić i od jutra zaczynam.
Za to dziś zaszalałam, moja mama miała urodzinki i była moja ulubiona szarlotka i oczywiście moje łakomstwo ze mną wygrało, a treningu tez żadnego nie było bo najpierw goście , a potem wracałam pociągiem z weekendu i dopiero teraz dotarłam, a muszę na jutro jeszcze prezentację przygotować więc życzę miłej nocki i zabieram się do roboty.

Wypiska z dziś:
dietka- taka jak wcześniej, bo w mojej diecie ogólnie zajdą zmiany w dni nietreningowe
trening-
rozgrzewka 10 min. bieżnia w tempie 8,2 km/h
1.Rozpiętki w siadzie na maszynie 15x 15kg/15/15/15
2.Unoszenie sztangielek bokiem w górę 15x 2/3/2/3
3.Uginanie ramion z hantelkami stojąc 15x 5/5/5/4
4.Prostowanie ramion na wyciągu stojąc 15x 25/25/25/25
5. Tutaj zrobiłam ćwiczenie na plecy na tej samej maszynie, na której robiłam rozpiętki ale siedziałam odwrotnie 15x 5/10/7,5/7,5
6.Wypychanie na suwnicy 15x 40/40/40/40
7.Nożyce z hantelkami 4x 15 powt. na każdą nogę z ciężarem 2x4kg
8.Spinanie brzuch na ławce rzymskiej 4x25
Aeroby 60 min. orbitrek

Tak się dzisiaj zastanawiam czy kiedy mam dzień w którym mam tylko aeroby to powinnam jeść cały ryż przed treningiem czy mogę go opuścić albo zmniejszyć jego ilość. Jak by ktoś wiedział to podpowiedź mile widziana

Wg mnie pół worka wystarczy(w końcu aeroby to mniejszy wysiłek) do tego szybkowchłanialne białko i jest ładnie

Jak tam zabawa z układaniem nowego schematu diety?

Danio ja jem pół worka (50g) ryżu albo kaszy, a myślę żeby w ogóle opuścić albo jeść 25g
a dietka jak pisałam zmienia się w nietreningowe, bo chce wyrzucić węgle z przedtreningowego i potreningowego bo treningu nie ma to po co zbędne węgle tylko muszę to jakoś przejrzyście ułożyć i jak będę miała czas to wkleję- prawdopodobnie jutro