Szacuny
54
Napisanych postów
3809
Wiek
39 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41709
jak juz bedzie cie miał w dosiadzie to mozesz go łapac za rece, przyciagac do siebie zeby jego ciosy nie miały takiego impetu ewentualnie wciągnąc mu nogi w garde ale to ciezka sprawa.
Szacuny
24
Napisanych postów
10498
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
47531
apropo uderzen w parterze-jak klient by zrobil mi dosiad i sial buły na twarz co w tedy??
Po to trenujesz bjj, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji. Jak przypadkiem tak się zdarzy, to tak, jak już ktoś wyżej wspomniał - przyciągasz delikwenta do siebie i następnie możesz wykonać "sweepa" - krępujesz mu jedną rękę i tę samą nogę( w sensie: prawa-prawa, lewa-lewa), tak aby pozbawić go punktów podparcia na tą stronę i zrzucasz go poprzez wybicie bioder w tym kierunku. Opisana wyżej technika powtórzona kilka razy na poczatku filmiku:
http://pl.
...i jesteś w "gardzie", bo zakładając, że walczysz z "nie-grapplerem", to masz już z górki w tym momencie. Osoby nie wtajemniczone nie mają zielonego pojęcia co zrobić z gardy, więc teraz to Ty jesteś sprite a on jest pragnienie i możesz sadzić buły
Pozdro
Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-10-18 17:38:34
Szacuny
1
Napisanych postów
544
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
10302
a propos kolana to np. przy zejsciu zaslaniasz twarz robisz przysiad klekasz do przodu na jedno kolano i chwytasz nogi przeciwnika, gdyby przeciwnik kopal kolanem jestes zasloniety rekami.
Co do uderzen w dosiadzie kolanem uderzacz go w plecy w celu przyciagniecia do siebie jego rece za swoja glowe i sciskasz klamra jego rece na wysokosci swojej glowy.
Rafal nawet z nie wtajemiczonym ciezko sie walczy z plecow gdy sa uderzenia, a trenuje sie czyste bjj...
Pure watpie zeby udalo sie wykonac jaka kolwiek dzwignie gdy przeciwnik wywiera presje uderzajac
Szacuny
5
Napisanych postów
1015
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2585
Hy, to w końcu na macie czy poza matą? Wszyscy się jakoś na matę widzę nastawiają, a pytanie dotyczyło samoobrony... a ja np gdybym już miał to nieszczęście bycia napadniętym poza matą, co mi się przyznam w życiu nie zdarzyło, modliłbym się do Satana żeby napastnik spróbował złapać mnie za ręce, zamiast za rękaw.
Mówi się, że dźwignie nadgarstkowe są zupełnie nieskuteczne - i to prawda, założyć taką dźwignię można tylko wtedy, gdy przeciwnik 90% pracy wykona za nas. W tym wypadku, spróbuje chwycić za rękę.