Ted Wong mówi o Jeet Kune Do- video

To nie jest tak że trenujący JFJKD sami uwidzieli sobie te techniki jako zbyt niebezpieczne, "śmiercionośne"
To organizatorzy postrzegają je jako brutalne i niebezpieczne. Stop kick jest w JKD czymś co można porównać z lewym prostym w boksie z tym że jest bardziej niszczące. Wykonywane jest odruchowo i najczęściej w efekcie zatrzymuje przeciwnika-łamiąc nogę.

W Jeet Kune Do wszystkie techniki "wychodzą" ( też wiem z doświadczenia) w sparingu tak też jest ze stop kick i leg obstruction. Jest tak gdy rozmawiamy o autentycznym JKD a nie koncepcjach.

Czy dźwignie z BJJ czy też low kick z Muay thai nie może złamać nogi?? Oczywiście że tak. To też wywołuje zdziwienie u ludzi z JFJKD gdy zabrania się im wykorzystywania co niektórych technik, tylko z tego wzgeldu, bo organizatorzy boją się że walki trwały by za krótko i znudzony tłum szybko by się rozszedł.

Nigdzie nie powiedziałem że JKD to jest jedyna sztuka walki którą należy trenować. Każdy ma wybór i może ćwiczyć co chce, ale niech nie nazywa tego "co chce" JKD.





Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2008-10-10 11:49:14

Z wieloma rzeczami się zgadzam i nie będę polemizował z tym, że JKD trenowane przez Bruce'a różni się od JKD dzisiaj, bo to widać gołym okiem. Jak pisał Bruce, Jeet Kune Do to tylko nazwa, nie ma ram, ograniczeń, każdy tworzy swoje wlasne JKD w zależności od swoich predyspozycji. Aby dostosować techniki do samego siebie trzeba poznać ich bardzo wiele, by poźniej móc wybrać te, które nam pasują - uprościć i stworzyć swoje indywidualne Jeet Kune Do bazując oczywiście na jego pierwotnych fundamentach. Bruce pisał o tym bardzo wyraźnie, ale zauważyłem masz tendencję do nadinterpretacji jego słów .Pisząc, że JKD wyglada tak, a nie inaczej, że ma określone techniki - robisz dokładnie to czego nie chciał Bruce - robisz z JKD styl. Dan Inosanto również głośno mówi, że nie ma czegoś takiego jak JKD i JKD Koncepcje. Jest jedno JKD, oparte na fundamentach JKD Bruce Lee - które nie było stylem, a właśnie koncepcją walki i treningu, sposobem na wyrażenie samego siebie poprzez sztuki walki.

Zmieniony przez - buczah w dniu 2008-10-10 15:41:04

Buczah przybij piątkę

edit:walnąłem} się w Twojej ksywie

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2008-10-10 16:34:24

Trochę cię nie rozumiem MichałJF. Na początku napisałeś że niejaki Ted Wong gada coś o JKD. Tylko co to kogo obchodzi? Drugie moje "niezrozumienie" ciebie to to że Ted Wong jest jest taki świetny, a na tyh filmikach to jest cienki jak nie wiem. żadnej gardy, kopnięcia zwyczajne. Nie rozumiem poprostu

słaby 56 - no to piątka

qnick - Ted Wong naucza podstaw JKD z lat kiedy żył Bruce. Garda w dzisiejszym JKD jest wysoka i szczelna, bo wymagają tego obecne realia walki. Jestem daleki od twierdzenia, ze Ted Wong jest kiepski. Po prostu uczy tego czego nauczył się od Bruce'a i przypuszczam, że nie rozwijał się dalej jak Dan Inosanto w innych sztukach walki, starając się zrobić z JKD styl tradycyjny .

Zmieniony przez - buczah w dniu 2008-10-10 22:32:22

Wydaje mi sie ze wysoka garda nie jest odpowiednio szczelna ,chroni tylko twarz,a co z reszta??

Wysoka,lecz nie aż po same czoło :). Na pewno nie polecam walczyć z opuszczoną ręką prowadzącą jak robi to Ted Wong na filmikach. Bruce był na tyle szybki i miał tak fenomenalną pracę nóg, że mógł sobie na to pozwolić.
Garda powinna starać się ochronić linię centralną człowieka. Przede wszystkim powinna umożliwić zablokowanie drogi do szczęki i nosa podczas szybkiego ataku. Mocny cios w te miejsca najczęściej kończy walkę. Uwierz mi, że z opuszczoną ręką nie zdążysz odpowiednio szybko zareagować, no chyba, że jesteś PowerRangers . Okolice żeber w takiej gardzie najszybciej blokuje się poprzez lekkie obniżenie ręki (jednej strony gardy). Low kick jak wiadomo blokuje się piszczelem, więc wysokość gardy nie ma na to wpływu.

Zmieniony przez - buczah w dniu 2008-10-11 01:47:21

Tak przyznam ci racje ze obie rece chronia lepiej twarz przed silnym uderzeniem,lecz w walce nie mozna byc skupionym nad obrona trzeba pomyslec tez nad atakiem poniewaz trzymaniem dwoch rak przy twarzy nie zadasz ciosu. a wiec taka pozycje jak ma Ted moze byc lepiej ,na przyklad przeciwnik atakujacy na slepo wioslami skupiony jest na twojej twarzy ,byle zrobic ci krzywde a w tym czasie jak reka jest na dole to przeciwnik jej nie widzi nie zwraca uwagi i jednoczsnie nie bedzie wiedzial skad dostal

Wyprowadzając atak również nie można zapominać o gardzie . Kiedy będziesz walczył z kimś "obitym" to gwarantuje, że w momencie gdy opuścisz rękę dostaniesz dowolną kończyną w twarz. . Dlatego dobrzy trenerzy zwracają szczególną uwagę na to by nie opuszczać gardy np. podczas kopania. Tajowie robią to tak, że lekko opuszczają rękę by nadać impet uderzającej nodze, ale ta ręka błyskawicznie wraca do gardy . Obejrzyj sobie zawody K-1 a zobaczysz dlaczego garda jest tak ważna . Ja o zgrozo nigdzie nie pisałem o trzymaniu rąk przy twarzy . Chodziło mi o to, by była ona mniej więcej na wysokości szczęki. Jedna ręka oczywiście lekko wysunięta.

Zmieniony przez - buczah w dniu 2008-10-11 12:03:16

Obiegając troszkę od tematu, chciałbym się odnieść do zarzutu, że w JKD nauczanym obecnie nie ma czegoś takiego jak postawa. Nie wiem jak jest w innych klubach, ale tam gdzie ja trenuję postawa jest wyraźnie zaznaczona i kładziony jest na nią duży nacisk. JKD to nie mieszanka sztuk walki jak niektórzy próbują nam wmówić. Oczywiście zgodze się, że są osoby, które podczepiają się pod JKD wciskając ludziom mieszankę, ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora.

Tu troszkę o historii Jeet Kune Do, a także o tym kto był, a kto nie był certyfikowany przez Bruce Lee:

http://www.jeetkunedovideos.com/jkdlegends.html

"Ted Wong was never certified by Bruce Lee, however Dan Inosanto presented Ted with an honorary Intructorship after Bruce Had died, However Ted Wong holds only a 2nd rank in Jeet Kune Do, directly by Bruce Lee. Dan Inosanto is the only one certified by Bruce Lee to teach Jeet Kune Do, as he is the only one to be given the 3rd rank diploma."

Zmieniony przez - buczah w dniu 2008-10-11 12:41:52