Miałem poważną kontuzje i wreszcie po 7 miesiącach zaczynam rehabilitacje. Po takim długim okresie nic nie robienia mój brzuch nieźle sflaczał... Od jakiegoś miesiąca moge już troche ćwiczyć brzuch, nogi. Zrobiłem 4 tygodnie cylku A6W jednak nie jestem zadowolony z efektów.
Moim celem jest powrót do płaskiego brzucha, tj. taki który nie wystaje poza linie kości biodrowych, o mniej wiecej coś takiego:
http://www.footballrescue.com/abs.jpg
(no może nie byłem aż tak przypakowany :) ale coś w tym stylu)
Tymczasem ćwiczenia A6W zaczeły upodabniać mój brzuch do kaloryfera: http://pro.corbis.com/images/RF4471314.jpg?size=572&uid={6163A336-FF00-49D3-A374-9664D0E4AF12}
Olbrzymich wypukłych kloców a ja tego nie chce :D
Także mój problem jest taki że mam sporo mięśni, ale brzuch jest wypukły, nie chowa sie tak ładnie w miednicy i pod żebrami tylko dumnie wystaje kupa mięcha :D
Wydaje mi się że problem może być w mieśniach wewnętrzynych brzucha? To chyba one utrzymują brzuch jelita i inne flaki wciśnięte do środka? Jeśli tak to jakie ćwiczenia polecacie?
Słyszałem też, że tłuszcz którego mam teraz sporo (przytyłem 9kg) magazynuje się również między narządami wypychając brzuch do przodu. Jeśli tak to czy zastosować jakąś ostrą diete? Chwilowo moje mięśnie są w stanie rozpadu, o ćwiczeniach górnej części ciała jak i ruchu fizycznym nie ma jeszcze mowy... także jeśli trzeba sie wyglodzić to jest na to idealny moment :)