Kobiety a SW - szczerze, co sądzicie ?

Baby do garów .. :P

A z bana chcesz?


PS. Shoo, co do blondi, to zastanawiam się czy ona jest bardziej thaibokserką czy króliczkiem Playboya , ale nawet gdyby została zawodową mistrzynią świata to jej typ urody mi się nie spodoba

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-08-26 09:33:27

Tak się zastanawiam czy te piersi jej nie przeszkadzaja w walce :)

Jakie piersi???To taki specjalny ochraniacz na korpus

moga sobie trenowac ale na sekcjach gdzie trenuja dziewczyny bo nie wyobrazam sobie trenowac/sparowac z dziewczyna ; pp

tak patrze na tą blondi... i w sumie skłaniam sie ku temu, co searme - że ona bardziej króliczkuje niż walczy... strasznie zamaszyste te sierpy ma, i w ogóle bardzo sie odsłania... ale w sumie ciężko z takimi ABSami garde trzymać blisko ciała

No, te walki to chyba tak bardziej marketingowo - że taki ostry kociak Ciekawe,czy wyjmuje z brzucha kolczyk? Ale walczy więc szacunek, chociaż szczerze mówiąc taki wizerunek kobiecego MT średnio mi podchodzi

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-08-26 11:33:09

moze ktos wrzuci jescze jakies fotki mnie np nie podoba sie jak kobiety dzwigaja ciezary,a to ze lubia sporty walki to inna bajka przecierz mamy 21 wiek juz nikogo to nie powiino dziwic.Kazdy ma prawo do wyboru jaki sport mu sie podoba.

100 razy wole kobiety w SW niz w sportach silowych.

Jak patrze jak dzwigaja te ciezary i jak wygladaja to..
no ale co kto lubi to robi

SW sa jednym z najbardziej wysilkowych sportow, do tego jeszcze dosyc ryzykowne. Moim zdaniem nalezy sie szacunek wszystkim tym co trenuja i do tego jeszcze osiagaja sykcesy. Nie wazne czy kobieta czy mezczyzna.

a takie MT kobiet ?

(na zdjęciu Sandra Bastian - Mistrzyni Świata Muay Thai 2006 w kat. 60 kg oraz zdobywczyni tytułu najlepszej zawodniczki MŚ, ma już prawie 40 lat, a jeszcze w marcu tego roku startowała na Pucharze Europy w Singen, gdybym wygrała półfinał spotkałabym się z nią w finale )

dla mnie osobiście sporty walki, są sportem dla kobiet dopóki w grę wchodzi taktyka, technika i sportowa rywalizacja - ring to nie ulica gdzie wychodzimy by dać upust nerwom, dla mnie ring to powiedzmy boisko do kosza, gdzie jest pewna gra, pewne zasady i trzeba tak kombinować żeby wygrać, siła razy gwałt tu niewiele da. Owszem motoryka i warunki fizyczne są ważne, tak jak w każdym sporcie, treningi bywają ciężkie, czasem dostanie się w ryj, ale chyba bardziej boli gdy ktoś świnie nam podłoży niż jak dostaniemy raz czy drugi. Nie podoba mi się natomiast, gdy traci się granice, gdy kobieta za wszelką cenę chce się upodobnić do facetów, chce być "fajna" poprzez bycie takimi jak oni, gdy myśli że jest gorsza bo jest słabsza fizycznie, bo jest "inna" - niestety często i tak się zdarza

Lonas uważaj, bo Cię z Aśką i Justyną w Koreii zostawimy albo wyślemy na Kamczatkę z Busan to całkiem niedaleko

Zmieniony przez - shoo w dniu 2008-08-26 17:20:18