SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Niecodziennik pajarito - podsumowanie str. 12

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 15063

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 45 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
Jaki chcesz tytuł?
Tylko dobrze to przemyśl

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Dobra, przyznaję się - środowy trening zrobiłem na niskiej intensywności, piątkowy sobie odpuściłem. Odprawiam pokutę klęcząc na grochu i od poniedziałku wracam do gry.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 45 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
Hehe, no ja mam nadzieję

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Wybaczcie przerwę we wpisach, ale w moim bloku robiony jest właśnie generalny remont i nie ma prądu, co trochę utrudnia dodawanie kolejnych postów. Ostatni trening poszedł marnie - tylko trzy obwody. Od pierwszego chciało mi się rzygać, co pewnie było efektem jakiegoś majonezu czy Bóg wie co jeszcze, więc spasowałem jak tylko poczułem, że robi się nieciekawie. Wczorajszej nocy przebiegłem pięć kilometrów w dwadzieścia minut, tak na lepszy sen, za godzinę biorę się za trening, w międzyczasie zagryzam sobie MASS XXLa i zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Dzisiaj tylko cztery obwody. Po czwartym poszedłem rzygać do kibla, ale żołądek nie puścił, więc ja puściłem i dałem sobie spokój. Mam kilka swoich teorii, które tłumaczą te rewolucje gastryczne, niektóre bardziej przekonywujące, inne mniej, ale biorę pod uwagę wszystkie:
- kofeina - dwie tabletki Energonu X 1000 na godzinę przed treningiem
- błędy żywnościowe - za duże porcje białka przed (ostatnio trochę większe kawałki kury lądują mi na talerzu), czasami jakieś ciężkie sosy
- za dużo wody - ze względu na kreatynę piję ok 3-5 litrów dziennie
- zbyt duża intensywność - to wydaje mi się najbardziej prawdopodobne - w zeszłym tygodniu przebiegłem ok 30 km, mało spałem i nie popuszczałem z treningami. Potem zmniejszyłem intensywność, a teraz chciałem od razu wskoczyć na wysokie obroty. Spróbuję zrobić znowu cztery obwody, a potem wrócić do pięciu, trochę wolniej wykonując ćwiczenia, bo teraz robię je w cztery minuty.

Ciągle mam wrażenie, że stoję w miejscu, chociaż lustereczko mówi co innego. W ilości obwodów stoję dlatego, że w drążku przeskoczyłem z 4 na 6 podciągnięć w serii i nagle zamiast robić w trakcie treningu 32 powtórzenia (cztery obwody razy osiem) zacząłem robić 70 (pięć obwodów razy dwanaście). Postanowiłem nie forsować się za bardzo z bieganiem, chociaż wydaje mi się, że powinno wchodzić głównie na kondycję i mięśnie nóg, ale widocznie mój organizm nie był gotowy na taki przeskok.

Mawashi - mógłbyś mi polecić jakieś podstawowe książki związane z tematyką? Ogólnie - o zdrowiu, diecie, wychowaniu fizycznym - usportowieniu?

Prosiłbym też, żebyś zmienił nazwę tematu, na taką, jaka była. Dzięki

No i prośba do wszystkich - przymierzam się do zakupu rowerka treningowego w cenie 200-300 zł, głównie pod aeroby i utrzymanie kondycji w zimę - w sumie wyjdzie mi to taniej niż nowe buty do biegania. Ktoś mógłby poradzić jakiś model/ofertę na allegro? Najlepiej z pulsometrem.

Zmieniony przez - pajarito w dniu 2008-08-13 22:46:18

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 45 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
200-300 zł to strata kasy. Będzie to sprzęt na pasek oporowy. Syf.

Co do Twoich problemów, to szczerze mówiąc trochę się niepokoję. Nie możesz utrzymać jedzenia w żołądku, godzinę po posiłku. To znaczy, że zalega w żołądku.
Postaraj się zrobić coś takiego:
- godzinę przed treningiem zjedz 5 łyżek stołowych muesli zalanych wrzątkiem (tak żeby ledwo przykryło) i do tego (po okolo 10 min) dodaj jedno starte jabłko albo rozgniecionego banana.
Zjedz spokojnie, dobrze żując. Skończyć jeść masz godzinę przed treningiem, a nie zaczać robić.

Nie dawaj białka, ani tłuszczu.

Po pół godzinie od posiłku wypij filiżankę mocnego naparu z mięty, odczekaj kolejne pół godziny i wykonaj trening.

Jak tak zrobisz, to koniecznie napisz jak poszło. Jeśli przejdzie to będę miał dla Ciebie pewne sugestie.

Co do kreatyny i wody. Nie pompuj w siebie tyle wody. To nie ma sensu.
Ustal mniej więcej 800-1000 ml na każe 1000 kcal które zjadasz i w zupełności wystarczy. Po co Ci taka retencja wody?
Obserwój barwę moczu w ciągu dnia. Jeśli jest jasno słomkowy, to ok. Jeśli ciemniejszy - zdecydowanie żółty lub bursztynowy - to znaczy, że masz za mało wody.

Pompowanie w siebie takich ilości wody jak polecają niektórzy producenci kreatyny ma powodować tylko i wyłącznie - przemijający - efekt wzrostu wagi ciała, która w rzeczywistości będzie wodą. Wodą którą wysikasz po zakończenia cyklu kreatyny albo zastosowania innej formy niż mono.

Ps - temat zmieniony

Ps2 - Doszukuję się przyczyny pawiowania. Czasem jest rewelacja, a czasem nudności. Gdzieś widziałem na fotkach na posiłku przedtreningowym warzywa i kapustę kiszoną. !!! WON. Przed treningiem nie jedz warzyw. Węgle i mało białka, albo w ogóle bez białka. Warzywa w tym kiszonki przedłużają proces trawienia. Dobre w ciągu dnia i na noc ale nie przed treningiem!!!


Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2008-08-14 15:45:25

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Z tym rowerkiem to nie spodziewam się cudów, jasne że wolałbym magnetyczny, z drugiej strony - czemu ten miałby być zły na jeden sezon?

Co do jedzenia - dzisiaj święto a właśnie skończył mi się zapasy owsianki (kurczaka zresztą też ) więc na śniadanie przedtreningowe wypiłem 100 g Gainbolica 6000 i zjadłem pół banana. Podejrzewam, że te kłopoty z trawieniem to może być wina zbyt dużej ilości wody, która rozrzedza soki trawienne, więc teraz przed treningiem nie piję nic. Zresztą nawet jeśli to nie to, to i tak zauważyłem, że picie dużej ilości wody przed ma na mnie zły wpływ i postaram się ograniczać. Te warzywa o których wspomniałeś to był jednorazowy wyskok ;)

Dzisiaj spróbuję docisnąć znowu do 5 obwodów.

Zmieniony przez - pajarito w dniu 2008-08-15 11:23:09

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Właśnie skończyłem trening - 5 obwodów, pompa bardzo fajna, stretching niezły, po wszystkim wskoczyłem do wanny pełnej lodowatej wody i czuję się świetnie.

1. obwód - 5 min.
przerwa - 4.50 min
2. obwód - 5.03 min
przerwa - 4.50 min
3. obwód 4.50 min
przerwa - 4.50 min
4. obwód - 5.26 min
przerwa - 6.50 min
5 obwód - 5.27 min

Plan na razie jest taki, żeby wyrównać czasy a potem skrócić przerwy i dodać powtórzeń, robić wszystkie podciągnięcia podchwytem bardzo dokładnie (teraz czasami zdarza mi się oszukiwać w ostatnim obwodzie), a na koniec dodać kolejny obwód.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3094
Mawashi - zrobiłem tak, jak mi poradziłeś, i było ok. 5 łyżek owsianki zalanej wodą i 100 gram suszonych moreli. Na 40 minut przed treningiem kawka. Ale jak zacząłem pić wodę w trakcie treningów - dwa łyki podczas każdej przerwy, to zrobiło się gorzej. Jakieś sugestie?

Dzisiaj chyba po raz pierwszy poczułem, że siadają mi mięśnie, a nie kondycja i żołądek. Zrobiłem sobie prowizoryczną sztangę (4 butelki pięciolitrowe na mocnym kiju) i wykorzystałem ją w ćwiczeniach, które do tej pory najmniej mnie męczyły - przysiadach, wspięciach (po 15 w serii) i martwym ciągu (zamiast łódeczek, które słabo mnie ruszają), więc te partie zrobiłem dzisiaj konkretnie. Nie miałem też problemów z podciągnięciami na drążku - wszystkie zrobiłem powoli i technicznie. Pompki robiłem z nogami na podwyższeniu. W ostatniej serii zrobiłem dwadzieścia powtórzeń na brzuch. A po wszystkim stretching, kąpiel w lodowatej wodzie :) i 100 gr Mass XXL i 5 g kreatyny. Dzisiaj wyczytałem, że w moim monohydracie jest 3.8 g kreatyny na 5 g, więc zacząłem sypać troszkę więcej. Puszka powoli się kończy więc i koniec cyklu niedaleko. A ciągnie się on i ciągnie Chciałbym go skończyć albo po 3 miesiącach, albo po dojściu do 8 obwodów, a na razie mam za sobą 2 miesiące i 5 obwodów.

ANIMA SANA IN CORPORE SANO

http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 368 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1399
czytam i czytam, chyba zaloze bloga heheh
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zaczynam trening w domowych warunkach. Prosze o pomoc

Następny temat

Trening w domu + jujitsu

forma lato