W kuchnii PLUSZKÓW 6, czyli spamPOST odżywiania. Smażymy z tym koxem %-)

dycha kto?

Ja,ledwo.

jak tam przebiega proces odchudzania hihi?

Jutro wracam do siebie i moze wezme sie za siebie.Tzn "odchudzam sie od jutra"
Najgorsze jest to,ze niby juz sporo wiem (w porownaniu do tego co bylo) a latwiej jest mi jesc bardzo malo niz to co jest w planie,w okreslonej porze itd :/ O,i cwiczyc za bardzo mi sie nie chce.

jak nie chce ci sie cwiczyc to przerwe sobie zrób i poszalej troche

No ja juz zrobilam przerwe.Odkad jestem w Gdansku to nie cwicze

a poszalałas troche????

No,"troche".Niby roznicy nie widze,ale 2 osoby powiedzialy mi,ze przytylam.Moze i w zartach,ale prawie juz sie pobeczalam

nie ma co płakac, bierz sie za cwiczenia i lekturke sfd nas letnie wieczory i bedzie dobrze

edit

cisne na trening i do pracy wiec wpadne wieczorem

zdr

a masz student jak wrucisz ze złomu to dla ciebie

Zmieniony przez - makelroj w dniu 2008-07-25 11:14:59

Ale mi tak sie nie chce.I jeszcze chce mi sie cos slodkiego.
Wydaje mi sie,ze wystarczajaco wiem,ale np.chcialabym w koncu dokladnie wiedziec jak powiazana jest ze soba ilosc kcal w bilansie i ilosc wegli.
Np.jesli przekroczyloby sie max.ilosc wegli,ale ogolnie bilans kcal by byl duzo mniejszy niz powinien to naprawde i tak mozna sie zatluszczac?
Mi to troche nielogiczne sie jednak wydaje.