Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
ANIMA SANA IN CORPORE SANO
http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy
Nikt tego za spam nie potraktuje spoko.
Niech tylko spróbuje będzie miał doczynienia ze mną
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
Wczoraj byłem na ściance, chyba przekonam się do tego sportu. Okazało się, że można wchodzić na wędkę po rzeźbie o sporym stopniu trudności więc zaczęło się robić ciekawie. A jak w końcu w połowie odpadłem, zacząłem się huśtać i kręcić wokół własnej osi słysząc przy okazji coś co wydawało się być dźwiękiem pękającej liny (tylko się naciągała to już wiedziałem, że jest to sport dla mnie.
Staram się ograniczyć kofeinę po tym jak przekonałem się, że kiedy zapomnę ją wziąć to nie wiem jak się nazywam. Więc na razie lajtowo, jedna tabletka Energonu po śniadaniu. Oto rozkład dzisiejszych posiłków, do wszystkich piłem łyżeczkę oleju lnianego:
Śniadanie - placki - cztery jajka, mleko, oliwa, płatki owsiane ok 100-150 gram.
Drugie śniadanie - chleb żytni, serek wiejski 200 gram, sałatka warzywna ok 300-400 gram.
Posiłek przedtreningowy - kurczak 200 gram kasza gryczana 100 gram.
Posiłek po treningowy - od razu po treningu 100 gramów gainera (czekoladowego, miła odmiana po truskawkach i waniliach), potem próbowałem w siebie wmusić mintaja z makaronem, ale widocznie warzywa musiały mnie zapchać, więc zamiast jedzenia 60 gramów gainera.
Kolacja - sałatka warzywna 300-400 gram (muszę sprawdzić dokładnie, na całą dzisiejszą sałatkę którą zjadłem w dwóch turach składały się: czerwona papryka, 2 pomidory, duży ogórek, duży bakłażan, cukinia - wszystko to razem smakuje co najmniej ohydnie, będę więc musiał popracować trochę nad składem i pomyśleć o jakiś sosach)
Posiłek przed snem - 400 gram serka wiejskiego.
Dzisiejszy trening, jak już napisałem, obył się bez żadnych wspomagaczy. Mimo wszystko udało mi się wykonać cztery obwody, co było tym trudniejsze, że pompki robiłem z nogami wysoko w górze, a podciągnięć na drążku już po 6 w serii. Trochę zabrakło mi tej siły na porządne rozciąganie, ale nadrobię to następnym razem. Aha - środowy trening pominąłem z braku siły i czasu, zamiast niego była czwartkowa ścianka.
ANIMA SANA IN CORPORE SANO
http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy
pozdro
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
Za muzyke to baaaana z miejsca
A teraz tak na powaznie : ciekawie tu i zagladac bede w miare mozliwosci. Rozumiem Twoj bol z powodu braku checi na trening przez robote ;d ( ja robie po 16 h na dobe ;< ).Ale ok powodzenia zycze i rosnij duzy !
ANIMA SANA IN CORPORE SANO
http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy
Na ściankę chciał bym się wybrać i bardzo chętnie bym się z Tobą umówił, napisz tylko co trzeba ze sobą mieć, a co dobrze kupić. Butów do wspinaczki nie posiadam, magnezji na siłce nie używam. Co z tym fantem zrobić? Bo wspinaczki chętnie bym spróbował (jedna z dyscyplin których jeszcze nie próbowałem )
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
Jutro chciałbym wskoczyć na tę kreatynę, kupię jeszcze jakąś glukozę, uzupełnię lodówkę i dowalę obwodów. Jak to łączyć z BCAA?
Zmieniony przez - pajarito w dniu 2008-07-20 22:01:03
ANIMA SANA IN CORPORE SANO
http://www.sfd.pl/Niecodziennik_pajarito_-_podsumowanie_str._12-t416114.html - mój niecodziennik treningowy