Śniadanie zjedłem późno bo wstałem o 11
-jaejcznica z 4 jajek (więcej niebyło:/)
- 120g pieczywa razowego
TRENING nr.4 (15)
KLATA 2x15 - 50kg
TRIC 1x15 - 46kg - błąd z początku teraz coraz mocniej daje sie we znaki
BARY (przód) 2x15 - 25kg - i tu było juz cięzko...
BARY (do brody) 1x15 - 26kg
PLECY 3x15 - 47,5kg
BIC 1x15 - 26kg - i tez juz chyba bliziutko maxa
PRZYSIADY ...zmieniłem na
wyciskanie na suwnicy i zrobiłem chociaż 2 lekkie serie, na końcu ruchu wyciskałem jeszcze ciężar łydkami
WNIOSKI
Po tygodniu widze, że błędem było ustalanie maxów na oko...Jedynie klata i plecy idą tak jak bym chciał w reszcie cwiczeń przesadziłem...Tego błędu juz nie zrobie na pewno!
Po treningu 150g GB6000 i zaczynamy diete...do soboty
EDIT:
Ale mnie matka wkurzyła, gadamy o jedzeniu zdrowy,m, a Ona do***ała dzisiaj chyba 1,5kg parówek:/ Ja p.i.e.r.d.o.l.e ui musze to zjesc bo jak kupiła to, to niema nic innego:/
Im szybciej zjem tym szybciej ich nie będzie
Czyli lipny posiłek:
- 3 parówy:/
- ciemne pieczywo
A potem do pracy...pby nie parówki na kolacje
Zmieniony przez - leszcz19 w dniu 2008-07-21 16:12:11