Coś w stylu podcięcia klaty...

A więc tak, sytuacja jak na zdjeciu. Wy to nazywacie podcięciem klaty, zazwyczaj polecacie skos w dół bądź poręcze.
Problem w tym, iż poręczy nie posiadam, a skos w dół musiałbym kminić(podstawiać krażki pod ławke itp).

Zastanawiam się, czy przy moim stażu jest wart sie w to bawić, czy dalej jechać obecnym planem(ew coś zmienieć)

Obecny plan:
4serie - skos hantle
4płaska sztanga
2-3 rozpiętki plaska

Wcześniej(jak zaczynałem, jakieś 2 miesiace waliłem tylko płaską i rozpiętki, głupi świeżak

Mój staż to troche ponad rok, jakieś 15miesiecy.

Wzrost 170cm/18lat
Waga z 53-65kg
biceps-26-35,5cm
Klatka nie mierzona, ale jako, iż zawsze byłem bardzo szczupły(teraz sie to juz znacznie zmieniło , wynik tu z pewnością nie powala.

Jakieś rady?Z góry dziękuje za rady,wskazówki.Mam nadzieje, że podałem wszystko co konieczne.

Spoko ;)
Masz racje ze plecy dość marne wychodzą. Poprostu brak im szerokości. Trzeba długo ćwiczyć i potrafić wiosłować zeby przy jego pomocy rozwinąć szerokość pleców ( a po sie męczyć skoro jest drążek ? ). Znowu nie na temat
pozdro

Ja też nie mam poręczy... i wiecz co robie? Krzesła ustawiam...

No tak, ale słyszałem, iż aby pracowała klata a nie tric należy pochylać sie do przodu, a na krzesłach to dość niebezpieczny manewr =)
Zresztą mam same niskie krzesła, rozważałem ten sposób przy tricepsie =/

Raz na tydzień pożycz 2 wyższe od sąsiada... to jakie one są niskie? albo ile Ty masz wzrostu, że Ci to przeszkadza? Zawadzasz kolanami o podłoge czy co? bo nie czaje

Sorry a jest co podciac wogole ???
raczej bym sie nie bral za to cwiczenie bez konkretnej msy na klatce

ACP.45 zgadzam się z Tobą. Można machać tylko pompki na poręczach całe dnie a jeżeli masz za małą klatę to i tak nic z tego nie wyjdzie albo wyjdzie nieciekawie

oja******l - chyba pomyliłeś pojęcia, albo źle zrozumiałem rysunek. Chodzi o to, że Twoja klata widzina z boku przypomina po prostu pagórek? Tzn bardzo łagodnie się wznosi no tak jakby coś siedziało pod skórą? W takim razie to brak podcięcia.

Ale to co przedstawiłeś na rysunku bardziej przypomina problem, w którym "cycki" są oddalone od siebie za bardzo co przeważnie jest spowodowane niedostatecznie rozwiniętymi wewnętrznymi rejonami mięśni piersiowych, czasami zdecydownie za mało rozciągniętymi mięśniami kalty a w bardziej "drastycznych" przypadkach po prostu uwarunkowanymi genetycznie i wrodzonymi takimi a nie innymi miejscami przyczepu mięśni i nic na to (na to ostatnie) nie poradzisz. Jeżeli czytając to mówisz sobie "o kurva to przecież o mnie" to spróbujkrzyzowania linek wyciągu bramowego (super ćwiczenie na te rejony), wyciskania sztangielek z łączeniem w górnej fazie, ogólnie raczej bliżej niż dalej od środka tułowia oraz w ostateczności wyciskania w wskim uchwycie ale łokcie na boki, nie przy tułowiu bo wtedy mamy ćwiczenie na triceps.


A co do ukierunkowanie na dolne rejony klatki piersiowej to mogę napisać, że mostkując przy wyciskaniu (ale z umiarem oczywiście) włączają się do pracy właśnie te partie. Oraz inne ciekawe ćwiczenie:

Stoisz zaraz przy np futrynie (czy czym kolwiek czego możesz sie trzymać) jedną ręką trzymasz się jej , w drugiej trzymasz sztangielkę. Jesteś odchylony w bok najbardziej jak możesz optymalnie w kącie około 45 stopni ale może być i więcej jak masz możliwość. Rękę ze sztangielką przywodzisz to tułowia. Ruch podobny do rozpiętek. Odwrotny niż w unoszeniu ramion bokiem w górę na barki.

I wersja dla hardcore'owców (ja tak sobei radziłem kieeeedyś jak miałem do dyspozycji jedynie hantelki) - zawieszasz się np na jakiejś gałęzi, rurze czy drążku (odp mocnym aby to wytrzymał) za kolana np, do góry nogami (pozycja nietoperza ), w obu rękach sztangielki (jak to zrobisz bez pomocy partnera o jesteś gość) i wykonujesz ruch dokładnie odwrotny niż unoszenie na barki takie rozpiętki głową w dół xD *

*Autor nie ponosi żadnej odpowiedzialności za potencjalne uszkodzenia ciała, duszy i psychiki spowodowane próbami wykonania tego ćwiczenia TO NIEBEZPIECZNE... ale dla hardcore'owców w sam raz



Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2008-07-10 13:13:48

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2008-07-10 13:14:45

Więc tak, środek klatki mam(skromnym zdaniem) bardzo dobrze rozbudowany, w ogóle na początku swojej przygody z siłką machałem przez ponad pół roku tylko hantlami, w celu wyrównania siły i jako-tako masy rzeźby, dopiero potem wziąłem sie za ćwiczeniem ze sztangą i hantlami :)
Zawsze zbliżałem hantle do siebie w górnym ich położeniu podczas wyciskania.
Także środek mozemy zostawić w spokoju, ładnie sie oddziela - przykład jeśli mam rozpiętą koszule, tak, że widać tylko środek klaty(i tak 3-4cm po bokach), wygląda ok, nic nie moge jej zarzucić.

Problem jest jak widać całą klatke, tak jakby na zewrejonach, tuż przy barkach uciekała za bardzo i szybko do góry. Ktoś zrozumiał? Ciężko to opisać :)

Ja tez mam takie 2 oddzielne cycki Przynajmnie moge chodzić w staniku i fajnie wyglada serio. Genetyka płata figle. Nic sie z tym nie zrobi. Ja mam naprawde fajnie umieśniona klatke i mam dołek .. I mi to nie przeszkadza;P

Hmm więc źle zrozumiałem Twój rysunek Myślałem, że są oddalone od siebie za bardzo. W takim razie spróbuj np rozpiętek, mogą być na ujemnym skosie (wiem wiem nie masz, ale na potrzeby tego jednego ćwiczenia które nie jest za bardzo wymagające pod względem wymagań powinieneś dać radę coś zmajstrować:P) No i rozciągaj się, to też może przynieść dobre skutki (tzn przyniesie na pewno, ale może pomóc "naprawić" akurat tę niedoskonałość)

Rozpiętki robie od zawsze, zawsze robiłem 3 ćwiczenia(nie licząc 2pierwszych miesięcy, gdzie nie było skosu;C)
-skos hantle
-płaska sztanga
-rozpiętki płaska

Zmieniałem tylko kolejność i użycie sztang/hantli.I szerokosć chwytu, teraz sztangą robie bardzo szeroko, może to cos pomoze ;/

Zmieniony przez - oja******l w dniu 2008-07-10 15:20:55

"Nie masz czego podcinac"
"Pomasuj, potem podcinaj"

Wiekszych bzdur bez uzasadnienia anatomicznego nie slyszalem. To taki "mit".

Szkoda ze nie masz poreczy - najlepsze cwiczenie masujace rozwijajace caly piersiowy wiekszy. Pseudo "podciecie" to nic innego jak nacisk wiekszy na dol piersiowego ktory powoduje lekko lepszy rozwoj tego rejonu. Bardzo ujedrnia i uzupelnia klate - niczego nie "wycina".

Jesli brak ci poreczy, a skosu w dol nie masz to :

Pompki z rekoma na podwyzszeniu. Krzesla sa dobre, ale nie konieczne. Popatrz na wyciskanie na skosie w dol - konia z rzedem temu kto ma wiekszy ROM na skosie w dol niz w klasycznych pompkach na podlodze o przynajmniej 5%. To lekko przejaskrawiony mit.
Ustaw 2-3 talerze pod jedna i druga reke i pompuj ladnie technicznie + plecak na plecy a w nim ciezary. Jak masz smitha to sztanga na plecy, jak wyciag to dolna linka fantazyjnie zawinieta o cos i pod pas i tez bedzie szlo.

Jeszcze raz powtarzam - pompki na poreczach to eksplozja, ale jesli nie masz to pompki z wieksza faza ROM + w treningu tricepsa rob pompki na lawkach rownoleglych (tzn na jednej piety, na drugiej nadgarstki za plecami i pompuj) to uzupelni lekko brak poreczy.

Ksztalt twoich perisowych zalezy od:
Body fat - im wiekszy tym cycki bardziej okragle
Masy miesniowej - im wiecej tym lepiej rzecz jasna
Od prawidlowy cwiczen wielostawowych na klatke - nie oszukujmy sie, dla polowy kulturystow wyciskanie na plaskiej jest jedna z najgorszych opcji.

Jako bonus - zespol "miesni piersiowych" to co najmniej 4 duze grupy. Plaska srednio taktuje jeden, pobieznie jeszcze dwa.
Pompki na poreczach to cwiczenie przemieszczajace cialo w przestrzeni - a te sa najbardziej masotworcze i naturalnie.


Pozdrawiam.


Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-07-10 21:47:19