Szacuny
0
Napisanych postów
92
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
861
Ostatnio, od kiedy zaczalem cwiczyc praktycznie nie pije wcale, a gdy wypije pol, jedno piwo mam wyrzuty sumienia. Na wczorajszej imprezie bylo paru znajomych, jeden z nich cwiczy na silce, osiagnal wiele, a chleje prawie codziennie, nic z niego nie spada. On ma dobry gen i ma to w dupie.
ja ciezko zapier*a*am zeby cos osiagnac, wyrzekam sie wszystkiego co moze stanac na przeszkodzie w budowaniu masy. To nie obsesja, ale po prostu jakas obawa.
Jak zaczeliscie cwiczyc przestaliscie pic i ogolnie unikaliscie innych uzywek etc. ?
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3232
Pije tyle co wcześniej, albo może nawet więcej :D. Nie mam zamiaru tracić dużo z zycia, czyli picie, grille, imprezy bo masa mi spadnie hahahah. No ale nie każdy ma takie podejście do siłki :D
Szacuny
0
Napisanych postów
92
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
861
No wlasnie to jest dla mnie chore. Chodzi o to, że to jest taki wewnętrzny strach, taka blokada psychiczna przed piciem, uprawianiem seksu (przez spadki testosteronu).
Może brzmi to dziwnie, ale to naprawde wzbudza we mnie poczucie strachu. Ja rozumuje to w ten sposób, że nie chce stracić tego na co pracuje ciężko, wylewając ostatnie poty na siłowni, motając kase na diete, zapier**lając na maksa, jak tylko mogę
Jak będe trzymac diete przez wakacje, prowadząc mocny trening, a od czasu do czasu będe sie upijać, to masa przybędzie?
Szacuny
8
Napisanych postów
1435
Wiek
42 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
34561
No wlasnie to jest dla mnie chore. Chodzi o to, że to jest taki wewnętrzny strach, taka blokada psychiczna przed piciem, uprawianiem seksu (przez spadki testosteronu).
co niektorzy ludzie zamiast na silownie powinni sie do psychologa zapisac
proponowal bym zamieszkac w klasztorze tam napewno niebedziesz mial pokus tak na marginesie to ile masz lat??????????
"yyyyyyyyy poprosze 4 pudelka ryzu, takiego no wie pani na mase bo ja na silowni cwicze..."
Szacuny
1
Napisanych postów
427
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6084
toz to zal...
Potem bedziesz tylko żałował ze sie nie bawiles , mozna imprezowac raz na miesiac , dwa razy ale chyba nie dzien w dzien
po jednej dwoch libacjach nie poleci ci 2 cm w bicku wiec sie nie martw tylko chlej i bierz sie do roboty
"A w ogóle to ile ciśniesz na klatę ,że taki mądry jesteś?"
Szacuny
0
Napisanych postów
294
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3474
Mam kumpla, znamy sie od 10 lat - ja jestem typem domownika, jakoś super nie szaleje z imprezami i wiadomo od czasu do czasu coś tam można sobie zorganizować, natomiast on dzień w dzień by imprezował. Towarzysz temu alkohol ale niestety nie tylko... i tu mnie najbardziej zabolało Przez ten głupi fakt musiałem ograniczyć z nim kontakt bo nie chce mieć kłopotów. Kiedyś jak zaczynaliśmy ćwiczyć przysięgliśmy sobie, że nikt z nas nie będzie brał sterydów - on tą obietnice złamał, na dodatek nie rozumie tego, że jak przyjdę ze szkoły to chce sobie chwile odpocząć i często opuszczałem treningi bo on już zaczynał beze mnie.
Ja ci powiem tak - nie ufaj zbytynio nikomu bo sam widzisz na moim przykładzie, że często można się przejechać na kimś. Baw się po swojemu i tak jak ci pasuje, tym imprezom nie muszą towarzyszyć wielkie ilości alkoholu i dragów, nie słuchaj głupich kolegów tylko swojego serca Masz swój cel to go realizuj. Nie każdy musi być balangowiczem. Jak ci to nie pasuje - BĄDŹ SOBĄ !!!
Pozdro
Zmieniony przez - Czarny91 w dniu 2008-06-21 11:32:39