Nowa jestem - prośba o ocenę diety

Witam. W ciągu zeszłego roku mocno przytyłam. Zimą wpadłam na super pomysł i zażywałam meridię, po której zjechałam z wagi i owszem, ale wszystko szybciutko wróciło. Co za głupota. W każdym razie teraz chcę zastosować dietę South Beach i jeść 1500-1600 kalorii dziennie. Wygląda to mniej więcej tak:
Śniadanie: twaróg chudy 250 g, jogurt naturalny odtłuszczony, pomidor, seler naciowy
Drugie śniadanie: dwa jajka, pomidor, dwa twarożki wiejskie 3% tłuszczu
Obiad: warzywa, mięso lub ryba
Podwieczorek: sałatka oparta na warzywach, oliwy z olejek i twarożku lub tuńczyku
Kolacja: jakieś białko, czyli tuńczyk lub twarożek, warzywa

Do tego codziennie jeżdżę do pracy na rowerze. W dwie strony zajmuje to niecałą godzinę. Trzy razy w tygodniu siłownia. No i jak Waszym zdaniem to wygląda? Mam dużo do zrzucenia niestety. Ważę teraz 69 kg przy wzroście 164. Chciałabym zejść do 55 zdrowo trwale. Z góry dziękuję za ewentualną ocenę lub poradę.

Płeć: Kobieta

Wiek: 33

Waga: 69

Wzrost: 164

Obwód klatki: 99

Obwód ramienia: nie zmierzyłam

Obwód talii: 90

Obwód uda: 60

Obwód łydki: 37

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem

Aktywność w ciągu dnia: aktywność średnia

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: rower, siłownia

Odżywianie: Lubię nabiał, ryby, mięso raczej nie bardzo, muszę się zmuszać.

Cel: redukcja rozłożona w czasie

Ograniczenia żywieniowe: brak

Stan zdrowia: problemy z tarczycą, zażywam euthyrox

Preferowane formy aktywności fizycznej: ćwiczyć mogę codziennie popołudniami

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: meridia, czyli głodówka

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: myślałam o L-karnitynie

Stosowane wcześniej diety: głodówkowe

Aha, mam jeszcze pytanie dotyczące ryb wędzonych. Taka makrela np. Jest pyszna, ale ma strasznie dużo kalorii. Jest wskazana?

Ponowne przytycie spowodowane jest efektem jojo. Zbyt mocno się głodziłaś.

PS. Zmieniony post.

Zmieniony przez - trening w dniu 2008-06-16 13:42:39

To wiem. Dlatego teraz chcę podejść do tego mądrze. Trochę poczytyłam na temat żywienia i trochę mi się obraz sytuacji nakreślił, ale wciąż nie jestem pewna, czy dieta, którą zaczęłam stosować jest prawidłowa. Eh, może ktoś mi poradzi.

Poczytaj tu na poczatek: https://www.sfd.pl/10_wskaz�wek_�ywieniowych-t315293.html

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-06-16 14:19:49

Napisz dokładnie na czym polegają Twoje problemy z tarczycą. Hormony tarczycowe mają istotny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Czy dawka leku jest już dobrana (optymalna)? Czy jeszcze jesteś w okresie ustalania dawki.
Jeżeli pasuje Ci South Beach to spróbuj; jak będzie tłuszcz "lecieć" tzn, że trafiłaś . Jeżeli jest tych 1600 kcal dziennie to też wydaje się na początek w porządku.
Trening postaraj się robić w następujący sposób: najpierw 30-40min ogólnorozwojowego - takie ACT by zapoznać się z maszynami, ćwiczeniami, małe ciężary ale starać się robić powoli i dokładnie technicznie, poobserwować jak ćwiczenia robią inni, poznać swoje możliwości "udźwigu"
Po ćwiczeniach siłowych ok 30-40min rowerka z tętnem 65%-75% CardioMax (od 220 odejmujemy wiek i to jest CardioMax).
Jeżeli jednak nie jesteś nowicjuszką na siłowni to bardziej szczegółowy trening doradzi pewnie obliques

Jeżeli chodzi o siłownię, to raczej jestem nowicjuszką. Dawkę euthyroxu mam ustaloną, ale 25 czerwca mam wizytę u endokrynologa, pokaże jej wyniki i zobaczymy. TSH wynosi 0,217 przy normie 0,27-4,7. Zobaczymy, co lekarz powie. Rozumiem, że 1600 kalorii jest ok tak? A moja dieta? Może być? Czy powinnam coś zmienić?

Wydaje mi się, że za dużo twarogu. Jak sam się dowiedziałem, przy redukcji nie jest on zbyt wskazany ;)

Z tym twarogiem to już sama nie wiem. Spotkałam się z tyloma opiniami na ten temat, że mam mętlik w głowie. W takim razie czym zastąpić twaróg? I czy faktycznie jest na redukcji niewskazany?

Wiesz twarog ok, ale nie w takich ilosciach, ty prawie w kazdym posilku go masz . Normalne mieso wprowadz, i ryby. Jedz produkty odtluszczone a dodawaj zdrowy tluszcz, masz tylko 1 lyzke oliwy dziennie to za malo

TSH - niskie; trochę dziwne, że przy niskim TSH podawany jest euthyrox; chyba, że poprzednie badania wykazywały wysoki poziom TSH (do kompletu powinien być zbadany poziom hormonów T3 i T4 oraz cholesterol najlepiej z podziałem na frakcje) i z niedoczynności przechodzisz w nadczynność.
Twarożku rzeczywiście za dużo trochę. Najlepiej na ostatni posiłek. Rano lepiej dać trochę węgli (np kanapka z chleba pełnoziarnistego żytniego z duszonym schabem albo omlet na białkach, jednym żółtku i płatkach owsianych górskich).
Po prostu spróbuj czymś ten twarożek zamienić tak by był w dwóch posiłkach (np II śniadanie i ostatni posiłek).
Z drugiej strony nie dziwię się, że tyle tego twarożku - długo się trawi a przy niskim TSH powinien być nadmiar T3 i masz "nakręcony" metabolizm więc pewnie intuicyjnie jesz coś co wystarczy od posiłku do posiłku. Gdy unormuje Ci się poziom hormonów powinnaś zmniejszyć częstotliwość spożywania twarożku .
Ważny element to doprowadzenie do równowagi hormonalnej; tak w ogromnym uproszczeniu - niskie TSH organizm przechodzi w nadczynność, metabolizm się nakręca, zwiększone łaknienie; wysokie TSH organizm przechodzi w niedoczynność, zwolniony metabolizm, apatia, ospałość, ogólnie wrażenie jakby ciało było za ciasne.
Inaczej mówiąc przy chorobach tarczycy dieta wg zasady "masz ujemny bilans chudniesz, dodatni tyjesz" nie sprawdza się bo drastycznie zmienia się zapotrzebowanie energetyczne w stosunku do nazwijmy to normalnego i to zapotrzebowanie może być różne w zależności od przeprowadzanego leczenia.
Na chwilę obecną te 1600kcal może być nawet za mało jednak zostaw i poobserwuj co się będzie działo.
Zapytaj się lekarza jak z jodem (unikać czy wskazane jest jego spożywanie). Dodaj do diety suplement: magnez z witaminą B6 (w każdej aptece można kupić).

Poprzednie badanie wykazało wyższy poziom TSH. Było to rok temu, bo teraz mam wizyty raz w roku. Podejrzewam, że lekarz to jakoś ustawi. Dobra, to odstawię ten twarożek. Wyglądałoby to wtedy mniej więcej tak:
I śniadanie: 3 kromki chleba pełnoziarnistego, trójkącik serka topionego light, do tego pomidor, ogórek, rzodkiewka
II śniadanie: ser biały, seler naciowy, ogórek, pomidor, oliwa z oliwek
obiad: ryba lub mięso z warzywami, oliwa z oliwek
podwieczorek: jakaś sałatka warzywna z oliwą
kolacja: tuńczyk lub twarożek z warzywami

Lepiej teraz? I jaki trening do tego? Bo sam rower to za mało.
I mam jeszcze pytanie odnośnie chleba. Kupujecie w zwykłych piekarniach czy np. w bio-piekarniach? I czy serki topione light są wskazane na redukcji?