SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sprawa sterydów?

temat działu:

Z archiwum kulturystyki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 19243

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 165 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1351
To prawda, nerki są przepracowane a i tak nie są w stanie przetrawić tak ogromnych ilości białka, które w postaci nieprzetrawionych resztek zalegają w jelitach, wątrobie czy nawet górnych częściach ciała, bo zgadnijcie, skąd "kozy" w nosie? Coś musi im dostarczać materiału :)

Wzrost wagi dzięki złogom i wodzie, a wzrost mięśni. Nie uwierzycie, że można warzyć 70kg i mieć 42 w kablu i gabaryty, po których przeciętny "znawca" powie: "ważysz 90kg na bank".

"Trzeba go tylko odzwyczaić od złych nawyków, i zacząć słuchać tego o co prosi."
Bez obrazy, ale jeśli organizm dyktuje Ci 6 posiłków dziennie, to Ty sam jeszcze jesteś głuchy na prośby organizmu. Bo nie rozróżniasz prawdziwego głodu od ochoty.
Ja mam twój etap za sobą i jak pisałem, mi organizm dyktuje góra 2 posiłki dziennie, choć wcześniej nawet 7. Tu potrzebny jest świadomy wysiłek woli, żeby uciszyć zagłuszające potrzeby organizmu - nienaturalnie rozpieszczone zmysły.

Nie chciałbym żeby topic rozwijał się w tym kierunku, choć pewnie napisał bym o dwa nieba więcej do powyższego.

Czyżby temat Trening vs. Sterydy się wyczerpał? Można obie rzeczy na raz, a można oddzielnie i tylko na własnej skórze się przekonasz, jak skuteczny może być sam trening bez tego całego mętliku kulturystycznego.

Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2008-05-28 11:16:35

Zaufaj SWOIM możliwościom.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 524 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6187
Nie do końca jest jak piszesz z tym głodem. Jedząc na umór i pod korek pewnie że zjesz sobie 2 posiłki dziennie i będziesz syty cały dzień za sprawą spowolnionego metabolizmu. Ja napisałem wyraźnie, że chodzi o jedzenie takie aby zaspokajało tylko uczucie głodu. Nie pisze ilościowo bo wiadomo że osoba 50 kg będzie syta po znacznie mniejszej ilości pokarmu niż 100 kilowa.

Co do sterydów i treningu proponuje przejrzeć dział galeria i porównać osoby takie ok 2-3 lat stażu po koxie z osobami jadącymi na sucho/odżywkach.
Przy osobach koxujących pojawiają się komentarze typu "ale byk" "niezła łapa" "kawał konia"
Przy osobach które jadą na sucho pojawiają się komentarze typu "za***ista sylwetka" "bardzo estetycznie" "do czegoś takiego dąrze"
Oczywiście biorąc pod uwagę przeciętne osoby nie o******lające się na treningach i podchodzące do tego sportu na poważnie.
Owszem jeśli ktoś ma plany na przyszłość związane z kulturystyką to koxu nie uniknie. Ale żeby bez wstydu zdjąć koszulę na plaży i podobać się innym przy konkretnej sile i wyglądzie nie trzeba od razu kłuć tyłka (chyba ze ktoś nie chce w przerwie między sezonami się przemęczyć).

Polecam jeszcze zwrócić uwagę na to że coraz mniejszej ilości osób podoba się w jakim kierunku zmierza kulturystyka. Nie wiele osób podziwia takie bezkształtne gonienie za masą. Jak dla mnie najlepszym okresem kulturystyki były czasy Franka Zane Shwarzennegera Franco Columbu itp. Może z koksem ale i z rozsądkiem. Każdy z nich wyglądał inaczej. Dało się rozróżnić typy budowy wygląd cieszył oko i szczerze powiedziawszy większy podziw wzbudza we mnie oglądanie ich zdjęć niż zdjęć Colemana z dużym tyłkiem w wielkimi śmiesznymi udami. Nawet stosując doping ludzki organizm ma jakieś limity masowe które pewnie są już osiągnięte. I przez to każdy zawodnik MO wygląda prawie identycznie nie zależnie od koloru skóry jedyna różnica to jakieś odchyły genetyczne +/- kilka % mniejsze lub większe uwidocznienie włókien mięśniowych. Na pierwszy rzut oka tylko sylwetka Cutlera wyróżnia się spośród innych. Tylko tu patrząc na dowolne zdjęcie w dowolnej pozie od razu wiadomo, że to on a nie kto inny i to jest właśnie jego główny atut.
Sądzę że w następnych latach wygrywać będą właśnie tacy wyróżniający się czymkolwiek od innych. Bo ani masą ani rzeźbą nie będą nas w stanie zaskoczyć o ile nie wejdą w użytek jakieś nowe środki.

Zmieniony przez - Sadomaczo w dniu 2008-05-28 15:21:23

Kiedy zadasz pierwszy cios wiedz ,że o życie grasz...
Gdy zobaczysz pierwszą krew, mocno uderz jeszcze raz...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 165 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1351
"Nawet stosując doping ludzki organizm ma jakieś limity masowe które pewnie są już osiągnięte."
Limit został dawno przekroczony. Ludzki układ kostny jest ostro przeciążony u każdego kulturysty. Potem kiedy stuka im 40stka, to się słyszy o różnych dolegliwościach, jakie łapią pomijając ******łki schorzeniowe jeszcze przed 40chą.
Na krótką metę można wiele limitów przekraczać i nic nie czuć, ale na dłuższą zawsze się zwróci.

Niedługo zaczynam bardzo ostro i już nierozwiązalną przygodę z siłownią. Jak już nieraz dawałem tu odczuć, stawiam na trening i wiem co piszę. Koks i dieta typowo kulturystyczna u mnie dawno zakwalifikowały się do ostatnich rzeczy, którymi bym się zajął. Nie życzcie mi powodzenia, bo to jest na to skazane ;)

Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2008-05-28 18:42:56

Zaufaj SWOIM możliwościom.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 524 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6187
Co do limitów to źle mnie zrozumiałeś. Są limity których bez koksu się nie przekroczy i są limity których nawet sterydziaże nie przekroczą. Po prostu przy obecnie dostępnych środkach nie widziałem jeszcze kogoś w formie wyjściowej o wadze 200 kg póki co jest to nie osiągalne. Kovacs w formie ważył chyba coś koło 150. I nie sądzę aby był w stanie ważyć jeszcze więcej mając taki sam bf. Więc skoro każdy zawodnik startujący w MO mający 185 cm ważący 140 kg na żyłce ma prawie identyczną rzeźbę to którego wybrać? Oczywiście wyróżniającego się czymś nietypowym. Kulturystyka zapędza się w ślepy zaułek ale jeszcze wróci do korzeni.

Kiedy zadasz pierwszy cios wiedz ,że o życie grasz...
Gdy zobaczysz pierwszą krew, mocno uderz jeszcze raz...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 2562 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 33896
Skończcie już tą dziecinadę. Nie ma kulturysty który występuje na scenie i nie wpycha w siebie jedzenia i nie bierze ogromnych dawek koksu. Taki jest fakt. A jeśli chcecie pogadać o fitnessie to załóżcie nowy temat.

Pane moderatore, prose ne ubija tematu

To se ne da!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
Jednak fajnie tu ta dyskusja się toczy :).

Sadomaczo, podobają mi się Twoje wypowiedzi i Twój sposób myślenia. Zarówno w kwestii odżywiania się (wiadomo, że najlepsza jest dieta cud ;) ) jak i refleksji dotyczących tego w jakim kierunku zmierza kulturystyka. Może faktycznie zapędziła się w jakiś ślepy zaułek.

Podsumowanie dotyczące sylwetek ludzi po 2-3 lat ćwiczeń na sucho i na koksie też bardzo trafne. Bardzo ciekawa obserwacja.


A co do tych kosztów to zaczęły się komentarze a nikt nawet nie dowiedział się o co właściwie chodziło. Czy to koszty na dodatkowe suple, na karnet na siłownie, czy jeszcze na coś.

Też mogę się domyślać... że skoro Mosiekjest z tego tak dumny i tak się ciesz z małych kosztów to znaczy, ze zdarzyło mu się władować sporo kasy na jakieś suple, odżywki itp. marketingowe cudeńka tak bardzo związane z tym stylem życia.

Ćwiczyłem różne rzeczy i zaobserwowałem, że wokół różnych sportów tworzą się różne "subkultury". Żadna nie była tak bardzo "przesiąknięta" jakimiś suplementami jak ta związana z kulturystyką. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia ludzi robiących jakieś testy. Mnóstwo produktów. Część jest faktycznie uzupełnieniem diety (tym samym ukazując jej braki- a odobno dieta to podstawa), a cześć to produkty zupełnie dodatkowe. Bez ilu z nich można byłoby się spokojnie obejść odpowiednio się odżywiając i ćwicząc ??

Chociaż z tymi suplementami to pewnie różnie bywa. Pysio raczej nie wsuwa białeczka z odżywek i zapewne na bardziej zawodowym poziomie (pomijając kwestie sterydów i ich wpływu na potrzeby pokarmowe) to ludzie mają bardziej diety dopracowane i zamiast jedzenia w proszku preferują właśnie naturalne źródła różnych substancji odżywczych, witamin i minerałów.

Czy zdrowe odżywianie się, preferowanie naturalnych źródeł substancji odżywczych itd. to koszt związany z kulturystyką, czy ze zdrowym stylem życia ??

ale to tak poleciałem ze skojarzeniami związanymi z domyślaniem się o co chodzić mogło Mośkowijest.

Misiekjest, co to za nick ?? Prowokacja ?? O co Ci chodzi z przyjęciem takiego nicka i z kosztami jakie poniosłeś?? Na co przeznaczyłeś te 55 zł ??


Pysio, może nie ma sensu wpychać w siebie jedzenia i potem nie do końca przetrawione je wydalać. Hormony regulują wiele podstawowych funkcji organizmu, także zapotrzebowanie pokarmowe i odczucie głódu. W konsekwencji takiego wspomagania i tak byś zjadł o wiele więcej niż normalnie jadałeś. Bardziej kwestia abyś uważał na to co jesz abyś nie stał się jednym z zalanych prosiaków, o których wspominał Kuro jakiś czas temu w tym temacie.

Pysio, a masz jakieś poważniejsze plany zawodowe związane z kulturystyką ??

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 7667 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 81617
Dyskusja niech się toczy jak najbardziej. Jest na poziomie, więc nie widzę problemu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 2562 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 33896
Ja mam zawsze problemy z dostarczeniem odpowiedniej ilości ww więc często jestem na low carbie. I naprawdę aby wyciągnąć full z treningu i medykamentów trzeba w siebie wpychać. Kulturystyka nie jest naturalna dla człowieka dlatego trzeba robić nie naturalne rzeczy. Ja mam takie zdanie. Uważam że ładną sylwetkę typu 40bic 100 klata można zdobyć bez wpychania w siebie i koksu, ale trzeba myśleć nad tym co się je.


Tak, jakieś tam plany mam

Pane moderatore, prose ne ubija tematu

To se ne da!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 7997 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 70855
mosiek napisz cos wiecej o tym odzywianiu - 2 posilki dziennie itp

Kudowa Zdrój noclegi hotele http://www.kudowazdroj.net 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15780
Pysio,

trzeba myśleć co się je tak czy inaczej.

Kwestia co jest naturalne, a co już nie to spora dyskusja filozoficzna, bo przecież przekraczanie granic jest niejako naturalne dla człowieka (czy w ogólniej cywilizacji).

To co robisz raczej naturalne nie jest, a na pewno w jakimś sensie sam sobie zaprzeczasz.

Najpierw będąc zapewne zdrowym ładujesz w siebie jakieś leki podnoszące poziom testosteronu do wprost idiotycznych poziomów a następnie odżywiasz się w sposób obniżający poziom testosteronu (za dużo białka, za mało tłuszczu).

Być może Twój organizm niejako intuicyjnie podsuwa Ci taki sposób odżywiania próbując ratować się z tej wynaturzonej sytuacji jaką mu serwujesz. A jest to bardzo wynaturzona sytuacji, z której organizm stara się ratować nawet za cenę kosztów o jakich wspominałSadomaczo.

A co do węglowodanów...
mają wpływ na poziom glukozy, a ta jest hormonem, który zarówno ma działanie anaboliczne (budowa mięśni) jak i też wpływa na magazynowanie energii w postaci tłuszczu zapasowego. Więc faktycznie kwestia węglowodanów jest dość istotna. Ogólnie dobrze spożywać te o niskim indeksie glikemicznym (powodujące powolny wzrost i raczej niski poziom glukozy) lub w małych ilościach te o średnim i wyższym (i to też najlepiej w okolicach okołotreningowych. (Chociaż pewnie i tak są ludzie którzy maja taki metabolizm, że naturalnie spalają nawet te węglowodany o wysokim IG i nie odkłada im się tłuszcz).

Warzywa są bardzo dobrym źródłem węglowodanów złożonych o niskim indeksie glikemicznym. Są także bardzo dobrym źródłem witamin i minerałów. Zawierają także błonnik bardzo dobrze wpływający na prace jelit.

Pozdrawiam
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mr.olympia lista zawodnikow

Następny temat

ARNOLD RADZI I UCZY

WHEY premium