Zacznijmy od tego ile na oko spozywam jedzenia dziennie .
5000-7000kcal jak odwiedze Maca :D ostatnio robie to codziennie od miesiaca :P
Bialko 200g mniej wiecej wychodzi
z 150 ?
weglow 500-700
Mam 18 lat , 183 cm wzrostu , 78 kg wagi , uczulenie na laktozę i okolo 10h tygodniowo aerobow .
Zapycham sie wszystkim od 2 miesiecy , bochenek chleba razowego ( okolo 10 skibek ) z szynka , sporo jaj , sporo kurczakow , po 10 jaj dziennie itp i to nic nie pomaga :D to co zjem od razu mi schodzi po treningu . Gainy to lykam " 7 czubatych lyzeczek " chyba 5 razy w ciagu dnia . Mowa o gain bolic , ostatnio dokupilem sobie witaminy Olimpa multimple sport i jeszcze od miesiaca 4 tortille z maca dziennie to dla mnie norma :D Nie mam kasy , ale ostatnio desperadzko wydalem cala kase na zarcie :D 30-40zl dziennie wywalalem na jedzenie i nadal nic . Co ja mam zrobic wtf ?:D
Sporo ma gorzej, większość ma lepiej do tego dążę.